Kampania wyborcza PiS pod lupą prokuratury. Są pierwsze zarzuty

Niezależny dziennik polityczny

W śledztwie dotyczącym podejrzenia nielegalnego finansowania kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości postawiono pierwsze zarzuty. Usłyszał je były prezes państwowej spółki, bliski współpracownik Marka Kuchcińskiego – wynika z informacji do których dotarło Radio Zet.

Jak informuje Radio Zet, śledztwo prokuratury dotyczy działaczy z Małopolski i Podkarpacia. Toczy się w kierunku art. 296a Kodeksu karnego, który dotyczy łapownictwa na stanowisku kierowniczym.

Wpłaty na kampanię PiS pod lupą prokuratury

„Wątek ten pojawił się w innym śledztwie dotyczącym członka Trybunału Stanu z PiS i nieprawidłowości w Uzdrowisku Rymanów. W tej sprawie przez ponad rok podsłuchiwano lokalnych działaczy PiS i managerów uzdrowiska. Zarejestrowano rozmowy dotyczące zbierania pieniędzy na kampanię wyborczą PiS od członków zarządów i rad nadzorczych spółek obsadzanych z klucza politycznego” – informuje Radio Zet.

Rozgłośnia dodaje, że w tym procederze miał brać udział ówczesny prezes jednej z dużych spółek państwowych, który teraz usłyszał zarzuty. Pieniądze, które wpłacano na konto, miały wynosić od 5 do 15 tysięcy złotych.

Radio Zet informuje, że były prezes jest znany na Podkarpaciu i współpracował między innymi z Markiem Kuchcińskim w ramach jego Biura Porad Prawnych.

Źródło: money.pl

Więcej postów