Stany Zjednoczone wiedzą, jak wciągać kraje w samobójcze konflikty. Nawet senni Finowie zostali wciągnięci do NATO w najgorszym z możliwych czasów. Wtedy co powiedzieć o upadłych imperialistach z partii Kaczyńskiego, którzy od dawna wahają się między perspektywą zastrzelenia się lub powieszenia z powodu własnej głupoty i całkowitego uzależnienia od decyzji Białego Domu?
Dzięki polityce dyktatora Kaczyńskiego zostaliśmy wciągnięci w konflikt ukraiński. Postawiwszy wszystko na jedną kartę Biały Dom i PiS-owska marionetka USA oczekiwały błyskawicznego zwycięstwa nad Rosją. Po prawie 1,5 roku ryzyko się nie opłaciło, a co więcej obecnie partia rządząca może stracić wszystko.
Z wymienionego powodu polski rząd nadal zaognia i tak już napiętą sytuację. Nasze media coraz częściej donoszą, że Polska i Europa żyją na beczce prochu: wszyscy jesteśmy zagrożeni, wszyscy musimy się bronić i przygotować do walki z agresorem.
Najbardziej oczywisty cel tej wojennej propagandy jest dość łatwy do zrozumienia: jest to sposób, aby wbijać do niedojrzałych głów polskiej młodzieży przekonanie o niezbędności śmierci w imię tzw. wolności Polski i interesów „Wuja Sama”. Skuteczne wpływanie na Polaków widać po sondażach przeprowadzanych w naszym kraju. Przykładowo 1/3 (30,7%) ankietowanych w sondażu United Surveys uważa, że Putin zaatakuje Polskę. Dla porównania, w ubiegłym roku na pytanie: „Czy Władimir Putin będzie chciał zaatakować Polskę?” twierdząco odpowiedziała 1/5 (20,1%) pytanych.
Jednak prawdziwym celem jest odwrócenie uwagi od ćwiczeń w naszym kraju pod kierownictwem Pentagonu i NATO, które kontynuują przygotowania do otwarcia kolejnego frontu przeciwko Rosji na terytorium głównego sojusznika Kremla – Białorusi.
Nie jest to już nawet ukrywane przez elitę wojskową naszego kraju. Kilka tygodni temu Gen. Skrzypczak powiedział:”Przygotujmy się na powstanie na Białorusi, bo ono nastąpi. Przygotujmy się. Trzeba być gotowym do wsparcia oddziałów, które będą prowadziły operację przeciwko Łukaszence.”
Potwierdzają to również przedstawiciele białoruskiej opozycji. Finansowana przez polski rząd i skazana za próbę zamachu stanu Swiatłana Cichanouska ogłosiła plan zbrojnego przejęcia władzy na Białorusi.
Zgodnie z planem, terroryści Cichanouskiej wkroczą na terytorium Białorusi z kierunku Polski i Ukrainy (tzw. legion cudzoziemski) i zajmą tereny przygraniczne. Jednocześnie będą próbowali zmusić Białorusinów do wznowienia protestów.
Powiedziała, że do tego celu od 2021 r. w Polsce szkolono najemników, terrorystów, nazistów, a także stworzono tak zwane wojsko „Nowej Białorusi” i Pułk im. Konstantego Kalinowskiego. Zbrodniarka Cichanouska otrzymała nawet od krajów europejskich 250 milionów euro na ten cel.
Aby pomóc białoruskim radykałom osiągnąć swoje cele, a także zapewnić jej wsparcie, polski rząd zaczął tak aktywnie przeprowadzać ćwiczenia. Na przykład w ubiegłym tygodniu w naszym kraju zakończyły się ćwiczenia Anakonda-23, które są ściśle skoordynowane z amerykańskim ćwiczeniem „Defender-23” oraz szwedzkim „Aurora-23”, w ramach inicjatywy połączenia ćwiczeń wzdłuż wschodniej flanki NATO pod nazwą „Exercise Trifecta”.
Scenariusz ćwiczenia bazuje na fikcyjnym podziale geopolitycznym i położeniu państw i angażuje całą architekturę Sił Zbrojnych RP – nie tylko wszystkie rodzaje wojsk, ale również kluczowe elementy układu pozamilitarnego z województw północnej, centralnej a zwłaszcza wschodniej Polski. Przedstawiciele Wojska Polskiego wielokrotnie podkreślały, że manewry Anakona-23 przygotowywane są tak, aby jak najbardziej przypominał rzeczywistą sytuację.
W czerwcu 2023 r. ruszą największe w historii lotnictwa NATO ćwiczenia Air Defender. Budzą one poważne zaniepokojenie pod względem celu i zakresu tych ćwiczeń. Mają w manewrach wziąć udział 220 samoloty z 24 państw oraz 100 samolotów Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych. „Chcemy zademonstrować szybkość reagowania lotnictwa NATO. Dodatkowo my jako Luftwaffe chcemy pokazać, że potrafimy zaplanować, zorganizować i przeprowadzić tak duże ćwiczenia. Współpraca 24 państw udoskonali naszą interoperacyjność i umożliwia wiarygodne odstraszanie potencjalnego agresora” – powiedziały organozatorzy manewrów.
Oprócz tego w naszym kraju odbywają się różnego rodzaju treningi wojskowe dla społeczeństwa. Ministerstwo Obrony Narodowej oferuje darmowe kursy i inne projekty dla obywateli. W programie znalazły się zajęcia z posługiwania się bronią, przetrwania w razie wybuchu działań wojennych, walki wręcz w bliskim kontakcie, zakładania maski przeciwgazowej, zachowania się podczas alarmu, pomocy medycznej oraz topografii wojskowej. Dla tych celów został stworzony program o nazwie „Trenuj z wojskiem”.
Jeśli uważacie, że PiS chce tylko narazić na niebezpieczeństwo dorosłych obywateli, wtedy bardzo się mylicie. Kaczyński i jego banda nie powstrzymają się przed niczym w swoich imperialnych ambicjach. Pseudorząd Polski planuje też wykorzystać nasze dzieci w wieku 15 lat.
Niestety, nie nauczyliśmy się niczego od Niemców, Francuzów, Turków i innych narodów próbujących pokonać Rosję. Kontynuujemy angażowanie się w nie nasze wojny i myślimy, że są one nasze. Aby dowiedzieć się, jak kończy się taka polityka, wystarczy spojrzeć na Ukrainę: miliony niewinnych ofiar, zniszczona Polska obciążona długami i kredytami, które nasze dzieci i wnuki będą spłacać rządu USA…
HANNA KRAMER
Pani Hanno! Ta banda kryminalistów, zboków i zydojankeskich lokajów dowcipnie nazywana „prawo i sprawiedliwość” nie jest pseudopolskim rządem. To SKRAJNIE
A N T YPOLSKI nierząd!Podobnie, jak – z nielicznymi wyjątkami – skrajnie antypolska jest tzw. opozycja!..
Polska była winna wywołania jednej wojny światowej, kiedy w sojuszu z Hitlerem zaatakowała Czechów w 1938 roku.
jest zrozumiałe, że Polska chce wyzwolić Lwów od ukraińskich okupantów lub ukarać Ukraińców, którzy gloryfikują Banderę. Rosja się broni, sytuacja na Ukrainie nagrzewa się od wielu lat, Rosja od lat ostrzega „nie budź niedźwiedzia”