Chiny biorą odwet za blokadę Huawei. Zemsta po latach

Niezależny dziennik polityczny

Chiny zakazały korzystania z chipów firmy Micron Technology w systemach infrastruktury krytycznej. Powodem są obawy dotyczące bezpieczeństwa. Tymi samymi argumentami posłużyli się Amerykanie, kiedy blokowali Huawei i ZTE.

Urząd ds. regulacji cyberprzestrzeni w Chinach (CAC) poinformował w niedzielę, że chipy firmy Micron nie przeszły testów bezpieczeństwa. W związku z tym podmioty infrastruktury krytycznej nie mogą więcej korzystać z amerykańskiej technologii – podaje Reuters. Decyzję ogłoszono w trakcie trwających rozmów między Waszyngtonem a Pekinem dotyczących chipów. Zakaz obejmuje m.in. firmy z sektora finansowego i transportowego, które wliczają się w szeroką chińską definicję infrastruktury krytycznej. 

Chiny zakazują amerykańskich chipów od firmy Micron

Według władz Państwa Środka chipy Micron są poważnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego kraju, bo tworzą ryzyko pozyskania informacji na temat chińskich łańcuchów dostaw. CAC nie podało jednak szczegółów wykrytych zagrożeń, nie wskazano również dokładnie których produktów tyczą się zarzuty. 

Micron Technology jest świadomy zakazu i czeka na rozmowy z chińskimi władzami. Firma w ubiegłym roku wypracowała 30,8 mld dol. przychodu, z czego za 10 proc. odpowiadał rynek chiński. Nie jest więc do końca jasne, jak decyzja władz wpłynie na finanse spółki. Większość jej klientów to jednak producenci elektroniki użytkowej – smartfonów i komputerów – a nie dostawcy infrastruktury krytycznej. Analitycy zwracają uwagę, że produkty Micron kupują firmy spoza Chin, które sprowadzają je do produkcji sprzętu. 

Ograniczenia związane z chipami firmy Micron wchodzą cztery lata po tym, jak Stany Zjednoczone zakazały produktów Huawei oraz ZTE. Wówczas powodem również były względy bezpieczeństwa. Huawei w wyniku tych decyzji nie może korzystać z usług Google, za czym poszedł spadek sprzedaży smartfonów spółki. W efekcie, ze szczytu chińska firma osunęła się pod tym względem w okolice dziesiątego miejsca.

Państwa G7 postanowiły działać przeciwko dominacji Chin 

Decyzja Chińczyków zapadła w trakcie szczytu najbogatszych państw świata – G7, na którym zdecydowano o dywersyfikacji stosunków z Chinami. Podczas wydarzenia podkreślono, że przywódcy G7 zauważają przypadki wykorzystywania ekonomicznych słabości i wyzysku jednych państw przez drugie. W oświadczeniu na ten temat nie wskazano konkretnych krajów, ale brytyjski rząd już wczoraj przypomniał, że w ostatnim czasie Chiny starały się gospodarczo szantażować Australię i Litwę.

Chińskie MSZ wystosowało oficjalny protest wobec gospodarza szczytu G7 – Japonii oraz innych państw biorących udział w spotkaniu. Władze Chin „zdecydowanie protestują” przeciwko oczernianiu państwa na forum szczytu G7 w Hiroszimie i mieszkaniu się innych w „wewnętrzne sprawy Chin”. 

Źródło: next.gazeta.pl

Więcej postów