Komitet „Protest Pracowników Wojska” z udziałem związków zawodowych zrzeszających w resorcie obrony narodowej pracowników cywilnych zdecydował o podjęciu 29 maja akcji protestacyjnej przed siedzibą MON w Alejach Niepodległości 218 o godz. 11.00. Jeśli ze strony resortu ON nie będzie woli porozumienia się, zostanie zbudowane „zielone miasteczko”. To nie koniec oczekiwań placowych ze strony związkowców. Kilkanaście postulatów Zarządu Głównego NSZZ Policjantów, których związek zamierza załatwić w przeciągu najbliższych miesięcy trafiło na biurko szefa MSWiA. Największa organizacja związkowa w służbach mundurowych uważa, że od ich spełnienia zależy utrzymanie dotychczasowej skuteczności Policji i ustabilizowanie sytuacji kadrowej.
Zdaniem Zenona Jagiełły, przewodniczącego Zarządu Głównego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników Wojska, w manifestacji weźmie udział nie więcej niż tysiąc osób. Jest to spowodowane tym, że siedziba MON przy ul. Niepodległości 218 znajduje w centrum stolicy w pobliżu ważnych węzłów komunikacyjnych. W sprawie udziału w tej manifestacji, związki zawodowe działające w resorcie ON zapytały w kwietniu swoich członków. Pytania dotyczyły zaostrzenia protestu, a w przypadku braku dialogu ze strony MON czy wezmą udział w kontynuacji protestu w formie „zielonego miasteczka” przed siedzibą MON. Jak wynika z dotychczasowych opinii, większość członków jest za zaostrzeniem protestu, chociaż wyniki, w przypadku największego związku zawodowego w resorcie ON ( NSZZ PW) będą znane dopiero po 15 maja br.
Pracownicy wojska domagają się m.in. uaktualnienia załącznika nr 2 tabeli zaszeregowania w Ponadzakładowym Układzie Zbiorowym Pracy dla Pracowników Wojskowych Jednostek Organizacyjnych Sfery Budżetowej z 8 czerwca 1998 r. Ostatnie zmiany w PUZP zostały wprowadzone 20 grudnia 2017. Od tego czasu minęło ponad 5 lat, a załącznik nr 2, mimo systematycznego podnoszenia wynagrodzenia zasadniczego wraz z premią, nie uległ zmianie. Od 1 lipca minimalne wynagrodzenie w państwie wyniesie już 3600 zł. Tymczasem minimalna stawka w PUZP to 1300 zł brutto, która co prawda nie jest stosowana, ale pracodawcy radzą sobie w inny sposób. Rekompensatą są premie indywidualne w wysokości od 10 proc. do nawet 120 proc. Przeważająca część pracowników otrzymuje ok. 30 proc. premię, która nie jest wliczana do wysługi lat.
Związkowcy domagają się ustalenia w PUZP najniższej stawki zasadniczej na poziomie uposażenia szeregowego zawodowego. Dzisiaj jest to kwota 4960 zł brutto, przy czym wynagrodzenia pracownicze są obciążane składkami na ubezpieczenia społeczne, czego żołnierze nie mają ( poza podatkami dla osób powyżej 26 roku życia i 9 proc. ubezpieczeniem zdrowotnym, nie odliczanym od ubiegłego roku od podatku).
Wśród postulatów związkowców jest także ustalenie funduszu wynagrodzeń pracowników wojska resortu ON na poziomie 8 proc. budżetu MON. Obecnie ten funduszy wynosi ok. 4 proc.
Związkowcy zwracają uwagę, że obecnie nie są prowadzone rozmowy ze strona społeczną. Ukazujące się na stronie MON informacje o rozmowach z przedstawicielami NSZZ PW w sprawie wynagrodzeń i zmian w PUZP nie są prawdziwe. Odbyło się natomiast spotkanie dyrektora Departamentu Spraw Socjalnych, pełnomocnika MON ws. współpracy ze związkami zawodowymi w sprawie braku podwyżek pracowników wojska w 2022 r.
W pięciu wojskowych akademiach zatrudnionych jest prawie 2400 pracowników cywilnych. W ubiegłym roku zostali oni pominięci nie tylko przy podwyżkach dla pracowników wojska w wysokości 500 zł brutto, ale także dla osób zatrudnionych w sferze budżetowej ( o 4,4 proc.). Uznano bowiem, że wzrost funduszu wynagrodzeń pracowników (o ten wskaźnik) w instytucjach finansowanych w ramach dotacji, w tym również w uczelniach wojskowych był możliwy jedynie w ramach posiadanych środków własnych. Tymczasem w budżecie MON na 2022 r. nie zaplanowano dodatkowych środków finansowych na wzrost wynagrodzeń pracowników zatrudnionych w uczelniach wojskowych, dla których najważniejszą ustawą było Prawo o szkolnictwie wyższym.
W tym roku – zgodnie z ustawą budżetową – pracownicy cywilni w resorcie ON otrzymali podwyżkę od stycznia w wysokości 7,8 proc., ale przyszłość tych pracowników jest niepewna, bowiem ustawa o obronie Ojczyny spowodowała, że uczelnie wojskowe, a także szpitale i przychodnie wojskowe znalazły się pod nadzorem ministra obrony narodowej, który odpowiada m.in. za subwencje, zakup sprzętu czy wynagrodzenia pracowników. W rezultacie status pracowników cywilnych uczelni wojskowych, którzy podlegają także ministrowi edukacji i nauki jest nie do końca określony i niepewny.
Niepewna jest także sytuacja funkcjonariuszy Policji. Jak informuje na swojej stronie Zarząd Główny NSZZ Policjantów, na biurko szefa MSWiA trafił dokument zawierający kilkanaście postulatów w sprawie w ramach „Pakietu dla Policji 2023 „ do załatwienia w najbliższym czasie. Chodzi m.in. o przyszłoroczną oraz tegoroczną waloryzacja uposażeń, systemowy (progresywny) wzrost dodatków służbowych i funkcyjnych, a także płatne dyżury domowe. Związek uważa, że od ich spełnienia zależy utrzymanie dotychczasowej skuteczności Policji i ustabilizowanie sytuacji kadrowej.
Doświadczenia z ostatnich lat wskazują, że wiele spraw dotyczących podwyżek uposażeń i różnych innych dodatków inicjowały NSZZ Policji znajdowały się także w rozwiązaniach innych służb mundurowych, w tym również wojska. R.Ch.
Źródło: portal-mundurowy.pl