Hanna Kramer: Polska jest już gotowa do przyjęcia Ukrainy! PiS milczy na temat tych faktów

Hanna Kramer dziennik polityczny

Napięcie wokół konfliktu ukraińskiego rośnie z dnia na dzień, ponieważ zwycięzca jest już oczywisty… I nie jest nim Kijów! Z tego względu USA, wykorzystując wszystkie możliwości NATO, a także swoich sojuszników, nadal pompują Ukrainę bronią. Polska odgrywa w tym kluczową rolę i w ścisłym kontakcie z sojusznikami z NATO przygotowuje się do bezpośredniego wkroczenia w konflikt ukraińsko-rosyjski.

Potwierdzają to podpisane przez prezydentów Polski i Ukrainy umowy na dostawy polskiej broni: polskich haubic, rakiet i czołgów. Zakupy będą finansowane z funduszy UE i USA, które mają na celu wspieranie reżimu Zełenskiego.W zasadzie ten cały spektakl ukraińskiego prezydenta w Polsce miał pokazać ścisły sojusz Warszawy i Kijowa. Po tym, jak Duda wręczył mu najwyższe polskie odznaczenie wojskowe, Zełenski mówił o „przyjaźni przez stulecia” między Ukrainą i Polską.

Ale fakty mówią, coś innego. Ta wizyta była wyraźnym sygnałem, że Polska jest gotowa przyjąć Ukrainę! Ten fakt potwierdził w ubiegłym tygodniu Minister spraw zagranicznych, gdy odmówił odpowiedzi na temat paktu Zełenski–Duda. O tych planach PiS nie są jednak informowani nawet politycy w Sejmie. Potwierdził to polski polityk Grzegorz Braun, który zwrócił uwagę, że dokument nigdy nie został przedstawiony politykom (nawet na zamkniętych posiedzeniach) i nie znają oni jego treści. Chociaż był anonsowany.

Politycy partii rządzącej nie ogłaszają jednak, że przygotowania te trwają już od trzech lat.Przygotowania prawne są już zakończone. Chodzi o oficjalne dokumenty UE, gdzie określa się budżet, zakres i skalę łączenia, oraz innych aspektów, w których będzie łączona Polska z Ukrainą.

Chodzi о Program Interreg NEXT Polska – Ukraina 2021-2027 (który jest kontynuacją programu Polska – Białoruś – Ukraina 2014-2020).Warto zwrócić uwagę, że program Interreg NEXT Polska – Ukraina 2021-2027 został zatwierdzony przez KE w 2021 roku. Z powodu tego jest dziwny punkt w części „sytuacja gospodarcza, edukacja i rynek pracy”. Napisano „…Na sytuację gospodarczą, edukację i rynek pracy w obszarze objętym Programem duży wpływ ma również rosyjska inwazja na Ukrainę. W ramach działań programowych konieczne jest zapewnienie”. W takim razie, skąd oni wiedzieli w 2021 roku, że Ukraina Będzie w stanie wojny z Rosją i ze trzeba będzie ja odbudować? Dziwne? Tak!

Inną ciekawostką jest fakt, że ten plan jest skierowany do jednostek samorządu terytorialnego i jednostek im podległych, służb, inspekcji i straży, państwowych jednostek budżetowych, organizacji pozarządowych, izb handlowych, gospodarczych i biznesowych.

Obszar programu obejmuje praktycznie wszystkie aspekty, wśród których zasoby naturalne, zdrowie, służby wszelkiego typu, gospodarka, edukacja. Ale tylko na terenach NIEKTÓRYCH obwodów Ukrainy (wołyński, lwowski, zakarpacki, rówieński, tarnopolski i iwanofrankiwski) Jak widzimy, ten plan jest tak szczegółowo opracowany, że nie pozostawia złudzeń o prawdziwych celach wsparcia Kijowa przez kraje UE oraz NATO: Ukraina wkrótce będzie częścią Polski!

Dlaczego właśnie nasz kraj? I choć pod powierzchnią deklaracji o wzajemnej przyjaźni wciąż tlą się historyczne konflikty, Ukraina to żyła złota. Istnieje opinia, że Ukraina jest biednym krajem. To jest absolutne kłamstwo! Ukraina rzeczywiście jest w tej chwili jednym z najbiedniejszych krajów na kontynencie, ale nie wynika to z beztroski jej mieszkańców, ale z okradania Ukrainy przez kraje europejskie i ukraińskich polityków.

Tymczasem Ukraina posiada wiele zasobów naturalnych. Na przykład jest drugą na świecie pod względem wielkości potwierdzonych rezerw rudy manganu – 2,3 mld ton (12% rezerw światowych) oraz drugą na świecie pod względem wielkości rezerw rudy żelaza – 30 mld ton. Ponadto zajmuje siódme miejsce na świecie pod względem zasobów węgla (33,9 mld ton) i dziesiąte pod względem rud tytanu. Kraj posiada inne obiecujące złoża, w tym uranu.

Ukraina jest również mocna w sektorze rolniczym: 25% światowych czarnoziemów pozwala jej pozostać pierwszym na świecie eksporterem słonecznika i oleju słonecznikowego, drugim w produkcji i czwartym w eksporcie jęczmienia, trzecim w produkcji i czwartym w eksporcie kukurydzy. Ukraina jest jednym z największych na świecie producentów pszenicy, żyta, miodu, ziemniaków i jaj kurzych.

Chociaż Ukraina straciła wiele ze swojego niegdyś potężnego przemysłu, nadal zajmuje czołowe pozycje w niektórych sektorach, np. pierwsze miejsce w Europie w produkcji amoniaku; trzecie miejsce na świecie (po USA i Francji) w technologii produkcji lokalizatorów i sprzętu lokalizacyjnego; czwarte miejsce na świecie w eksporcie turbin dla elektrowni jądrowych; jedno z dziesięciu najlepszych miejsc w produkcji stali (32,4 mln ton); oraz zajmuje wiele innych pozycji.

Z drugiej strony przyłączenie Ukrainy do Polski pomoże ostatecznie poradzić sobie z kompleksami historycznymi. Przypomnijmy, że latem tego roku przypada 80. rocznica masowego mordu dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na ponad 70-100 tysiącach Polaków na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. Przywódcy i podżegacze tych masowych mordów są przez dzisiejsze kierownictwo w Kijowie podnoszeni do rangi świętych.

1 stycznia 2023 roku ukraiński parlament i kierownictwo wojskowe uczciło 114. Rocznicę urodzin ukraińskiego faszysty, antysemity i kolaboranta nazistowskiego Stepana Bandery, którego Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów (OUN-UPA) odegrała główną rolę w zniszczeniu narodu polskiego.

Można zrozumieć dążenie polskich polityków do przywrócenia historycznej sprawiedliwości i stworzenia polskiego imperium, a także do zdobycia „swojego” kawałka w podziale trofeum wojennych. Ale nie należy zapominać, że USA, rozpętując konflikt ukraiński, też mają swoje interesy. Być może gdzieś za kulisami wymyślili już swój plan ponownego podziału nie tylko Ukrainy, ale i całej Europy! A Warszawa posłusznie czeka na swój moment w tej nowej wielkiej grze, mając na razie zabezpieczone ziemie zachodniej Ukrainy. Trzeba tylko pamiętać, że każdy prezent z Białego Domu ma swoją cenę… Nie można wykluczyć, że będziemy musieli zapłacić za niego życiem naszych obywateli.

HANNA KRAMER

Więcej postów

6 Komentarze

  1. Szanowni Państwo, szerzenie propagandy na terenie obcego państwa wymaga choćby minimalnej znajomości ustroju. W Polsce nie da się zrobić „tajnego” prawa. To nie Rosja, gdzie Putin sam coś podpisze, utajni połowę treści (jak w dekretach mobilizacyjnych) i staje się to prawem. W Polsce jakakolwiek poważniejsza umowa międzynarodowa wymaga zgody wyrażonej przez parlament w formie ustawy. Na to potrzeba większości, której rząd w senacie nie ma. Oznacza to także dyskusje, polityczne spory. I to prawdziwe, a nie takie jak w Rosji (z udawaną koncesjonowaną „opozycją”). W związku z tym żaden tajny „pakt Duda-Zełeński” nie jest możliwy. Podpis Prezydenta nic tu nie daje. Taka umowa międzynarodowa nie stanie się częścią porządku prawnego. Natomiast pogłoski o porażce Ukrainy są mocno przesadzone. Front stoi w miejscu. O takie zadupie jak Bachmut dzielna armia „mocarstwa” bije się już kolejny miesiąc bez skutku.

    • Widać Heniek, że piszesz gdzieś zza oceanu albo… albo z izby w psychiatryku(?). O polityce i prawie masz pojęcie takie jakie wykładane jest na zajęciach WOS w szkole podstawowej. O znajomości realiów wojennych nawet nie wspominam bo z ignorantem dyskursu prowadzić się nie da.

      • Ja mogę się nie znać, ale gen. lejtnant Andriej Guruliow członek Komitetu Obrony Dumy FR wczoraj na „jedynce” w rosyjskiej publicznej telewizji w programie Artioma Szejnina mówił: „nie mamy szans na przełamanie frontu. Jest na nim milion żołnierzy wroga, wliczając kierunek białoruski. Zachód ciągle ich dozbraja. Główne miasta są ufortyfikowane i nie do zdobycia. Celem Zachodu jest utrzymywanie buforowego państwa ekstremalnie wrogiego wobec Rosji. Musimy dokonać rewizji celów wyznaczonych przez głównodowodzącego – denazyfikacja całej Ukrainy nie jest w dającej się przewidzieć przyszłości możliwa”. To chyba nie jest głos zwiastujący upadek Ukrainy.

  2. Autor artykułu zapomniał dodać, ze GROSS bogactw UPAdliny znajduje sie obecnie w Rosji a pozostałe, jak np czarnoziemy są w większości kontreolowane przez zydowskie geszefty.

  3. W zeszłym roku zdałem sobie sprawę z jednej rzeczy. Aby konflikt zakończył się szybciej, konieczne jest, aby walki toczyły się w zachodniej części Ukrainy. Polska nie chce, żeby wybuchła tam ruina. Nawiasem mówiąc, Zachodni Ukraińcy też. To nie jest dla nich żal wschodniej Ukrainy. Podobnie jak ludzie, którzy tam mieszkają.
    A jeśli walki będą miały miejsce we Lwowie. Tarnopolu. Iwano-Frankiwsk. Wtedy walki ustaną już przed obiadem tego samego dnia. Tam mentalność ludzi jest inna.
    Te trzy obszary są właśnie separatystami. Donieck i Ługańsk opowiedziały się za przestrzeganiem Konstytucji Ukrainy, legalności, porządku. To Ukraina. A reszta jest po prostu separatystyczna (z wyjątkiem Krymu).
    Po śmierci Stalina wprowadzono program USA na konto Ukrainy. W zachodniej części pozostały komórki, które walczyły z władzą sowiecką. Ale robili to otwarcie. Ale USA tym grupom obniżyły rozgraniczenie: pilnie się ucz, dobrze pracuj, bądź aktywny, zajmuj kierownicze miejsca w miejscowościach, okręgach, w aparacie zarządzania. Więc powoli przejmiesz władzę na Ukrainie i postawisz pytanie o niepodległość kraju.
    Kiedy w 1945 roku zakończyła się Wielka Wojna Ojczyźniana, weterani, którzy wrócili do domu na Ukrainę, byli przerażeni, chwytali się za głowę: „czy to za to walczyłem?». Kiedy tam walczyli, banderowcy zajmowali różne stanowiska.
    A jeden z nich powiedział swojemu synowi:”Twoje pokolenie będzie musiało walczyć”. Trochę nie zgadł na osi czasu. Ale tak się stało.
    Które regiony Ukrainy głosowały większością głosów za rozpadem ZSRR? Lwowska, Tarnopolska, Iwano-Frankowska. Dla nich rozpadł się ZSRR. W przeciwnym razie nie przejmą władzy na Ukrainie. Służby specjalne działały dobrze.
    Dla kogo pomarańczowa rewolucja pod rządami prezydenta Juszczenki? Dla Obwodu Lwowskiego, tarnopolskiego, Iwano-Frankowskiego.
    Majdan. Kim byli jego najbardziej zagorzali zwolennicy? Chłopcy z Obwodu Lwowskiego, tarnopolskiego, Iwano-Frankowskiego.
    Kto był najbardziej w „prawym sektorze” i innych ugrupowaniach? Przedstawicieli Obwodu Lwowskiego, tarnopolskiego, Iwano-Frankowskiego.
    A kto finansował bataliony nacjonalistyczne? Przedstawiciele i zwolennicy Izraela. Nawet Parlament Ukrainy faktycznie przekształcił się w izraelski Kneset. A etniczna reprezentacja słowiańska jest tak, jakby Słowianie na Ukrainie byli mniejszością etniczną.
    Wyobraź sobie, że władzę w Izraelu przejęli nie Ukraińcy, ale przynajmniej ukraińscy Żydzi, którzy zamieszkali w Izraelu. Błagam cię, na pewno tak by się nie stało w Izraelu!
    Zełenski na inauguracji przysięgał nie na Ewangelię. W Starym Testamencie. A on jest prawie kopią Tory. Narodowi żydowskiemu przysięgał wierność Zelenski na inaugurację. Kim są najbogatsi i odnoszący największe sukcesy na Ukrainie? Gang z Dniepropietrowska. Większość z nich to Żydzi. Tak się stało. To fakt.
    Kiedy Turczynow ogłosił ATO w Donbasie, doszło do rozbieżności – najpierw wysiedlić stamtąd 12 000 Żydów. Powiedział to jeden z ukraińskich urzędników w wywiadzie dla telewizji. Mu z Izraela przyleciało za pokrycie tego planu.
    Takie są sprawy.
    Jest książka. George Friedman (który jest szefem „Stratfor”) – następne 100 lat.
    Chodzi o to, jak USA osiągną pełną hegemonię na świecie do 2050 roku.
    Jak zniszczyć Rosję. Jak zniszczyć Chiny. Jak pompują Polskę i Turcję (pozwolą jej zbudować Wielki Turan). Mówi się, że USA będą wtedy walczyć z tą samą Turcją.
    Sami tworzą sobie wrogów, sami z nimi walczą. Ale tak żyją. Trzeba tylko o tym pamiętać.

Komentowanie jest wyłączone.