Marcin Stec, dotychczasowy szef departamentu informacji finansowej w Ministerstwie Finansów, jest już oficjalnie nowym wiceszefem CBA. W resorcie nadzorował prace jednostki zajmującej się przeciwdziałaniem praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu. Stec do CBA nie przechodzi, a wraca. Był bowiem funkcjonariuszem tej służby delegowanym do pracy w resorcie finansów.
- W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki powołał Marcina Steca na nowego wiceszefa CBA
- W ostatnich latach Stec jako funkcjonariusz był delegowany do pracy w resorcie finansów, gdzie kierował departamentem zajmującym się m.in. przeciwdziałaniem praniu pieniędzy
- Stec z CBA związany jest od 2007 r. Oficjalnie nie wiadomo, jaki obszar będzie nadzorował w Biurze, ale nasi rozmówcy są przekonani, że będzie odpowiadał za postępowania kontrolne
Z Centralnego Biura Antykorupcyjnego odszedł Bogdan Sakowicz. To jeden z najbardziej zaufanych ludzi ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego. Sakowicz był też jednym z współtwórców Biura.
W ubiegłym tygodniu poznaliśmy nazwisko jego następcy, którego w poniedziałek na stanowisko wiceszefa CBA powołał premier Mateusz Morawiecki.
Agent delegowany
Marcin Stec CBA zna bardzo dobrze, chociaż ostatnie lata spędził w Ministerstwie Finansów w fotelu dyrektora departamentu informacji finansowej. To struktura w resorcie, która realizuje zadania nałożone na Generalnego Inspektora Informacji Finansowej, czyli te dotyczące przeciwdziałania praniu pieniędzy i finansowania terroryzmu. Ściśle współpracuje z sektorem finansowym, głównie bankami
Stec kierował w MF jednostką, która jest mało medialna, ale znajduje się na pierwszej linii frontu w walce z przestępczością ekonomiczną. Takich departamentów w ministerstwie i Krajowej Administracji Skarbowej jest kilka. To do nich trafiają funkcjonariusze delegowani ze służb specjalnych, głównie z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i CBA.
Stec specyfikę pracy CBA zna i rozumie, bo wywodzi się z tej służby. Według naszych informacji w przeszłości związany był z katowicką delegaturą Biura. Funkcjonariuszem CBA jest od 2007 r. Jest absolwentem Wydziału Prawa oraz Wydziału Nauk Historycznych i Społecznych na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
– Był agentem CBA delegowanym do pracy w strukturach podległych GIIF i trzeba przyznać, że za swoją pracę w resorcie zbierał bardzo dobre opinie – mówi nasz informator zbliżony do MF.
Pracę w Katowicach, najpierw w policji, a później w ABW, w tym jako szef delegatury, ma za sobą też obecny szef CBA Andrzej Stróżny.
Stec w ramach pracy w MF może się pochwalić kilkoma istotnymi projektami, które wzmocniły walkę z praniem pieniędzy czy finansowaniem terroryzmu. Nasi rozmówcy na pierwszym miejscu wymieniają stworzenie Centralnego Rejestru Beneficjentów Rzeczywistych, który pozwala weryfikować, kto stoi za danym biznesem. Kolejny to stworzenie Systemu Informacji Finansowej, czyli narzędzia będącego rodzajem wyszukiwarki pozwalającej sprawdzić kto i gdzie ma rachunek bankowy, maklerski czy skrytkę. Stec w wywiadzie dla Business Insider Polska tłumaczył, na czym polega nowy system i obalał mity, które wokół niego narosły.
– W Polsce projekt wzbudził duże kontrowersja, był przedstawiany jako sposób na inwigilowanie obywateli, a to jedynie implementacja unijnych przepisów, za którą jesteśmy zresztą na forum UE chwaleni i stawiani za wzór – twierdzi nasz rozmówca z resortu finansów.
Szykowany do nowej roli
Według naszych rozmówców to, że Marcin Stec zostanie wiceszefem CBA, zawdzięcza w dużej mierze człowiekowi, które miejsce zajął, czyli Bogdanowi Sakowiczowi.
– Można powiedzieć, że jest protegowanym Sakowicza. Ten w ostatnich latach szykował go de facto na to stanowisko – twierdzi nasz rozmówca znający kulisy ostatnich nominacji w służbach specjalnych.
Stec nie należy do najbliższego kręgu współpracowników Mariusza Kamińskiego, czy jego zastępcy, sekretarza kolegium ds. służb specjalnych i wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Macieja Wąsika.
– To będzie raczej typ urzędnika-profesjonalisty – podkreśla nasz rozmówca.
Szef CBA ma dwóch zastępców. Daniel Karpeta, który ze służbą antykorupcyjną też jest związany od 2007 r., został powołany na to stanowisko w maju 2020 r. i nadzoruje obszar operacyjno-śledczy Biura.
Nasi rozmówcy uważają, że pod Marcinem Stecem znajdą się prawdopodobnie kwestie dotyczący działalności kontrolnej i postępowań kontrolnych prowadzonych przez CBA. Szczególnie że jako funkcjonariusz wyspecjalizował się w zwalczaniu przestępstw o charakterze gospodarczym i finansowym.
Źródło: businessinsider.com.pl