Trwa konflikt między lekarzami rodzinnymi w Wielkopolsce a NFZ. Chodzi o warunki podpisywania umów na świadczenia podstawowej opieki zdrowotnej. Jeśli strony nie dojdą do porozumienia, 30 proc. przychodni POZ w tym województwie nie będzie od 1 stycznia przyjmować pacjentów.
- Wielkopolska jest jedynym województwem, w którym część lekarzy rodzinnych nie zgadza się na zaproponowane warunki umów z Narodowym Funduszem Zdrowia.
- Lekarze rodzinni z Wielkopolski chcą bezterminowych umów. NFZ proponuje aneksy na 27 miesięcy.
- Jeżeli spór nie zakończy się do końca grudnia, 30 proc. przychodni podstawowej opieki zdrowotnej w tym województwie od 1 stycznia 2023 r. nie będzie przyjmować pacjentów.
- – Uspokajamy, że będziemy pracować po 1 stycznia 2023 roku – zapewnia w imieniu lekarzy rodzinnych w Wielkopolsce Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.
Z końcem grudnia tego roku wygasa część umów wielkopolskich placówek na świadczenia podstawowej opieki zdrowotnej zawartych z Narodowym Funduszem Zdrowia.
W związku z tym, 6 grudnia wielkopolski oddział NFZ przekazał przychodniom lekarzy rodzinnych aneksy pozwalające przyjmować pacjentów w ramach ubezpieczenia przez kolejne 27 miesięcy. Lekarze chcą umów bezterminowych.
Jedyne województwo, w którym pacjenci mogą zostać bez lekarzy rodzinnych
– Długość tego okresu to wynik porozumienia zawartego 28 listopada po negocjacjach między przedstawicielami ogólnopolskich organizacji zrzeszających lekarzy rodzinnych a Ministerstwem Zdrowia i NFZ – poinformował w komunikacie Wielkopolski Oddział Wojewódzki NFZ.
Wielkopolska jest jedynym województwem w kraju, gdzie część lekarzy nie zgadza się na zaproponowane warunki umów. – Wśród nich są lekarze skupieni wokół Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia, którzy oczekują skrócenia okresu obowiązywania umowy do 12 miesięcy. Taka zmiana nie jest brana pod uwagę przez NFZ – podaje Fundusz.
Na 641 umów lekarzy rodzinnych w Wielkopolsce, w przypadku ok. 30 proc. nie zostały podpisane aneksy.
– Oznacza to, że od 1 stycznia 2023 r. część przychodni POZ nie będzie mogła przyjmować pacjentów w ramach ubezpieczenia, chyba że zostaną złożone wnioski o zawarcie kolejnych umów. Będzie to możliwe z tą różnicą, że nowe umowy zawierane są na czas nieokreślony – informuje wielkopolski NFZ.
Lekarze: pracujemy na pełnych obrotach, NFZ dezinformuje
– Pracujemy na pełnych obrotach, przy ogromnej obecnie liczbie chorych. Uspokajamy, że będziemy pracować po 1 stycznia 2023 roku! Komunikat Wielkopolskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ, informujący, a raczej dezinformujący, iż podmioty podstawowej opieki zdrowotnej nie chcą podpisać aneksów do umów to zwyczajne straszenie pacjentów – grzmi Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia (PPOZ).
– Aneksy podpisać chcemy i to bezterminowo, co jeszcze w październiku zaproponował nam NFZ – dodaje.
PPOZ wskazuje, że komunikatu, który 27 grudnia ukazał się na stronie WOW NFZ wynika, że 30 proc. podmiotów podstawowej opieki zdrowotnej odmówiło podpisania aneksów do umów na świadczenia zdrowotne, co oznacza, że od nowego roku pacjenci nie będą mogli się w nich leczyć.
NFZ odrzucił pierwszą propozycję lekarzy
– Jest to całkowitą nieprawdą. Po tym, jak NFZ odrzucił naszą pierwszą propozycję aneksowania umów na najbliższe 12 miesięcy, zgodnie z obowiązującym prawem i zapisami ustawowymi (mówiącymi, że umowy w podstawowej opiece zdrowotnej są bezterminowe), chcemy aneksować umowy właśnie bezterminowo – zaznacza Janicka.
– Nasze stanowisko zostało przedstawione zarówno Wielkopolskiemu Oddziałowi Wojewódzkiemu NFZ, jak i prezesowi NFZ Filipowi Nowakowi. 27 miesięcy, które zaproponował NFZ jest dla nas niezrozumiałym terminem. Nie podano żadnego do niego uzasadnienia stwierdza prezes PPOZ.
Dodaje, że jedynym powodem jaki się nasuwa na myśl jest przesunięcie terminu na „po wyborach”. Ale czy tak jest? To już nie nasza polityka. My chcemy umów bezterminowych, podobnie jak ma większość podmiotów POZ w Polsce – podkreśla Bożena Janicka.
Przychodnie chcą bezterminowych umów z NFZ
– Możemy jedynie uspokoić pacjentów, że lekarze rodzinni – którzy przy obecnej ogromnej fali zachorowań na infekcje przyjmują ogromne rzesze pacjentów oczekujących w długich kolejkach – będą pracowali także po 1 stycznia. Chyba że swoimi działaniami zablokuje to WOW NFZ, co już dziś ma miejsce w Kępnie czy Kole. Tam WOW NFZ podobno anuluje aneksy obecnym podmiotom, nie wiadomo, dlaczego – stwierdza.
– Nie chcemy się już bawić w aneksowanie umów na kolejne terminy, walczyć o kolejne miesiące, tylko zgodnie z zapisami ustawowymi i październikową propozycją NFZ podpisujemy umowy bezterminowe – zaznacza Janicka.
Nie wierze ani jednym, ani drugim! Obecnie tzw. lekarz ma taką opinie, jaką w vzasach Cesarstwa Rzymskiego „cieszyli się” celnicy i q…wy. Oczywiście, wyjatki są.