Znów gorąco we Francji. Imigranci demolowali stolicę

Niezależny Dziennik Polityczny

Podczas piłkarskich Mistrzostw Świata media regularnie obiegały informacje o zamieszkach, jakie we Francji wywoływali kibice Maroka. Teraz uliczne walki wybuchły w związku z manifestacją Kurdów. „Przerażające sceny” – komentują najnowsze filmy internauci. Nagrania rozpowszechniają również polscy politycy, jako element sporu wokół polityki migracyjnej.

„Świąteczny Paryż. Miasto romantyzmu” – tak europoseł PiS Dominik Tarczyński komentuje fakt, że bójki muzułmańskich imigrantów ze służbami bezpieczeństwa trwały przez kilka dni w trakcie chrześcijańskich Świąt Bożego Narodzenia.

„W Paryżu nadal świętują” – dodał ironicznie polityk i pokazał obserwującym go internautom, co dzieje się we Francji.

Przy okazji skrytykował inną z europosłanek, Janinę Ochojską z Koalicji Europejskiej (Europejska Partia Ludowa). 

Nagrania z zamieszek pokazał na tle najnowszego wpisu Ochojskiej, która ponownie zaapelowała w sieci o wpuszczanie do Polski imigrantów zwożonych do Europy przez białoruski reżim.

„W dzień wigilijny pamiętajmy o tych, którzy w lesie, w śniegu i mrozie koczują w lasach na granicy z Białorusią. To ludzie, którym Straż Graniczna odmówiła możliwości złożenia wniosku o ochronę. Pomóżcie ich odziać, ogrzać i nakarmić”, napisała.

Kilkudniowe zamieszki rozpoczęły się w sobotę.

Przypomnijmy, że mniejszość kurdyjska domaga się uznania piątkowego zabójstwa trzech przedstawicieli tej społeczności za akt terroru. Jednak zarówno francuscy politycy, jak i prokuratura określają atak jako rasistowski.

Spór wywołuje zamieszki. Demonstranci przez kilka dni gromadzili się z flagami PKK (Partii Pracującej Kurdystanu) i transparentami wyrażającymi poparcie dla Kurdów. Manifestanci podpalali samochody i śmietniki.

Więcej postów