Kontrowersyjny pomysł PiS. „To koniec skutecznej ochrony zwierząt w Polsce”

Niezależny Dziennik Polityczny

Minister rolnictwa chce wprowadzić zmiany w prawie, które odbiorą organizacjom możliwość interwencji na terenie gospodarstw, w których zwierzęta cierpią z powodu zaniedbania. — Zaapelowałam w tej sprawie do prezesa Kaczyńskiego — oznajmiła w „Onet Rano.” posłanka Koalicji Obywatelskiej, przewodnicząca Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt, Katarzyna Piekarska.

W rzeczywistości, jak tłumaczył portal Noizz, oznacza to związanie rąk wielu osobom, które ratują maltretowane psy, koty czy konie.

„Jeśli rząd to odbierze, to jest to po prostu koniec”

— To oznacza koniec skutecznej ochrony zwierząt w Polsce. Dlatego że w większości przypadków zwierzęta odbierają właśnie organizacje. Powiatowy lekarz weterynarii ma tyle innych zadań, że nie ma realnie czasu, by jeździć po zamarzającego przy budzie psa. Dlatego, jeśli rząd to odbierze, to jest to po prostu koniec. To znaczy, że te zwierzęta będą umierały po cichu, przez wiele miesięcy. Nikt ich po prostu nie uratuje — komentowała Piekarska.

— Zaapelowałam do prezesa Kaczyńskiego, który jest członkiem Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt, który lubi zwierzęta, by interweniował, by takie przepisy nie znalazły się w żadnym projekcie. To byłby dramat dla tych wszystkich biednych psów — dodała.

Więcej postów