Drożyzna PiS. Koszyk podstawowych produktów wzrósł o 100 procent

Prawdę o drożyźnie PiS widać przy kasie, dane o inflacji, które podaje GUS nie pokazują prawdziwej skali podwyżek.

A ceny niektórych produktów żywnościowych w przeciągu roku wzrosły o 100 procent. Posłowie Lewicy od ponad roku robią te same zakupy w tym samym miejscu, w Hali Mirowskiej w Warszawie. I tak za koszyk podstawowych produktów chleb, masło, jajka, olej, ser żółty, kawałek szynki, ziemniaki, pomidory, cebula, jabłka, twaróg włoszczyzna w listopadzie 2021 zapłacili 82,70 zł, w grudniu 97,60, a już w marcu 2022 rachunek wyniósł 144 złote. Dalej było jeszcze gorzej w październiku koszyk kosztował 166 zł, a 12 grudnia za te same produkty posłowie zapłacili – 190 zł i 50 groszy.

– Prezes Glapiński twierdzi, że tak naprawdę nie jest drogo, że to zakłamana telewizja oraz media oszukują i wprowadzają w błąd. Nasze zakupy, które robimy pod Halą Mirowską pokazują, jak wygląda spadek cen Glapińskiego. Nie ma ani jednego produktu, który by potaniał. Wszystko zdrożało, a nie które produkty są droższe o 100 procent. Za te kłamstwa prezes NBP powinien dostać pod choinkę jedną wielką rózgę, a nie nagrodę, ponieważ to min. Pan doprowadził do tej wielkiej drożyzny – mówił po skończonych zakupach poseł Tomasz Trela. 

Ceny produktów żywnościowych w przeciągu roku wzrosły o 100 procent

– PiS wraz z Adamem Glapińskim fundują Polkom i Polakom najdroższą od dekad wigilię, to będą bardzo drogie święta. Na wielu polskich stołach będzie smutno. Polacy biednieją, ale władza cały czas się bogaci i nie dostrzega tej trudnej sytuacji. Pan Kaczyński jeździ od miasta do miasta i opowiada banialuki, ponieważ sam nie chodzi do sklepów na zakupy. Posłów PiS stać na dobre zakupy, ponieważ zarabiają setki tysięcy złotych w spółkach Skarbu Państwa – ocenił poseł Krzysztof Gawkowski.

Adam Glapiński nie odczuwa wysokich cen, ponieważ zarabia 1 mln złotych rocznie 

– Adam Glapiński nie odczuwa wysokich cen, ponieważ zarabia 1 mln złotych rocznie. Tak więc czy on zapłaci 100 zł więcej, czy też mniej za zakupy, to on tego nie poczuje. Kiedy Obajtek wręcza nagrodę Glapińskiemu, to jest tak, że jeden milioner wręcza nagrodę drugiemu milionerowi i mówią sobie, że świetnie prowadzą swoje instytucje. To jest kpina ze zwykłych ludzi – mówiła posłanka Beata Maciejewska.

PiS nie zajmuje się prawdziwymi problemami Polek i Polaków

– Przyszliśmy tutaj dzisiaj, aby przypomnieć politykom partii rządzącej czym powinni się zajmować. Na posiedzeniu będą heroicznie bronić ministra Ziobro, tego samego, który przyczynia się do pogorszenia stanu naszej gospodarki, blokując środki z KPO. Mówimy bardzo wyraźnie: czas zająć się prawdziwymi problemami prawdziwych ludzi. Kiedy rosną wskaźniki, to nie znaczy, że ludziom żyje się lepiej, a PiS nie myśli, jak podzielić się tym wzrostem. PiS woli przypilnować tego, aby swoim żyło się dobrze, aby bankom i wielkim korporacjom żyło się dobrze. Potrzebne jest odblokowanie pensji w budżetówce oraz podwyżki rent i emerytur, a także inwestycji w publiczny transport, co przyczyni się do obniżenia kosztów życia nas wszystkich – oceniła posłanka Magdalena Biejat.

Więcej postów