Ewelina Taraszkiewicz, była partnerka i matka dziecka Jakuba Rzeźniczaka, zamierza walczyć w sądzie o podniesienie alimentów na córkę. Nam powiedziała, że piłkarz już teraz uważa, że zasądzone alimenty są „za wysokie i wpędzają go w niedostatek”. Teraz w spór pomiędzy nimi włączyła się obecna żona Rzeźniczaka, Paulina Nowicka. Padły szokujące oskarżenia.
Jakub Rzeźniczak w 2017 roku został ojcem. Jego była partnerka Ewelina Taraszkiewicz urodziła wówczas córkę, Inez, o czym piłkarz przez kilka lat w ogóle nie wspominał. Kiedy dziewczynka przyszła na świat, Rzeźniczak był mężem Edyty Zając. Kiedy kolejne plotki zaczęły wychodzić na światło dzienne, a w sieci zaroiło się od domysłów, piłkarz zdecydował się powiedzieć otwarcie o nieślubnej córce.
„Tak, mam córkę, którą bardzo kocham. I wbrew temu, co się pisze, mam z nią stały kontakt i razem z jej mamą uczestniczę w jej wychowaniu” – powiedział piłkarz w obszernym wywiadzie udzielonym Weszło pl.
Matka dziecka Jakuba Rzeźniczaka walczy o alimenty dla ich córki
Dzisiaj Inez ma 5 lat, a jej mama postanowiła powiedzieć otwarcie, jak naprawdę wyglądają jej relacje z tatą. – Kontaktów nie ma. Wszyscy zapewne pamiętają, jak mnie oskarżał, iż go alienuję, w związku z tym sama wniosłam do Sądu o uregulowanie kontaktów. Ojciec w życiu dziecka jest ważny i potrzebny. Sąd przychylił się do mego wniosku […] Do tej pory udało mu się pojawić aż raz. Zawsze miał wymówkę – powiedziała Ewelina Taraszkiewicz w rozmowie z Jastrząb Post.
Z informacji, do których dotarł „Fakt”, wynika, że Jakub Rzeźniczak niebawem spotka się z byłą partnerką w sądzie. Ewelina w rozmowie z nami potwierdziła, że czeka ich rozprawa w sprawie alimentów. Wyjaśniała też, że w czasie galopującej inflacji i postępującej drożyzny coraz trudniej jest jej ponosić koszty wychowania córki. A Jakub Rzeźniczak ma już zasądzone alimenty i przekonuje, że już teraz wpędzają go w niedostatek.
— Jak wiemy, wszystko podrożało. Nawet przedszkole w tej chwili kosztuje 2000-2200 zł. Niestety Inez nie dostała się do państwowego. Stąd i ja wniosłam apelację, przedstawiając faktury. Ojciec dziecka natomiast uważa, że alimenty, które zasądził sąd pierwszej instancji, są za wysokie i wpędzają go w niedostatek. Według jego twierdzeń zmieniono mu umowę z klubem na kwotę 10 tys. zł. i w związku z tym brakuje mu na jego normalne życie. Nie chce wdawać się w szczegóły, ale wydaje mi się, że osoba, która deklaruje niedostatek nie kupuje psa Cavaliera za 4,5 tys. zł. oraz nie przeprowadza operacji plastycznej nosa… Albo tym bardziej nie wydaje pieniędzy na podróż do Miami, ślub i wesele. Pozostawiam to do oceny sądu. Liczę na to, że proces będzie uczciwy. Zaznaczam, że alimenty nie są na mnie, a na dziecko — wyliczała Ewelina Taraszkiewicz w rozmowie z nami. Zaznaczyła przy tym, że sama też ciężko pracuje w jednej z warszawskich kancelarii.
Ewelina Taraszkiewicz zamierza pozwać żonę Rzeźniczaka, Paulinę Nowicką
Teraz w konflikt pomiędzy byłą parą wmieszała się także obecna żona piłkarza Paulina Nowicka. W jej instagramowej relacji pojawił się szokujący wpis dotyczący Eweliny Taraszkiewicz. „Poznali się, jak była prostytutką (Jakub Rzeźniczak i Taraszkiewicz – red.). Dostaje 4 tys. alimentów. Nie chciał, ale musiałam” – brzmiała treść InstaStory.
Paulina Nowicka miała też w niewybredny sposób komentować fakt ubiegania się o alimenty na dziecko. W jednym ze wpisów stwierdziła, że w jej ocenie jest to „poniżanie się”.
Komentarze nie uszły uwadze Ewelinie Taraszkiewicz, która ostro zareagowała. W instagramowej relacji zapowiedziała, że skieruję sprawę do sądu, a wygraną przeznaczy na cel charytatywny.
„Kochani, ale skoro musiała, to musiała. W sądzie też będzie miała – wtedy to na pewno będzie musiała. Ale obiecuję, że zadośćuczynienie przekaże na dom samotnej matki. Kto mieczem wojuje, od miecza ginie. A to już jest nie tylko naruszenie dóbr osobistych, ale i sprawa karna” – napisała.
Niedługo po tym, jak była partnerka Jakuba Rzeźniczaka zapowiedziała, że pozwie Nowicką o naruszenie dóbr osobistych, na profilu Pauliny pojawiło się zaskakujące oświadczenie.
Żona piłkarza napisała, że ktoś włamał jej się na instagramowy profil.
„ALERT!!! Jeśli ktoś od Was dostał z mojego konta jakąś wiadomość lub cokolwiek niepokojącego z mojego konta — miałam włamanie na profil. Sprawa już została zgłoszona” – napisała Paulina Nowicka.
Ewelina Taraszkiewicz pomimo takiego tłumaczenia nie ma zamiaru odpuszczać. Uważa, że odpowiednie służby z łatwością ustalą, czy faktycznie ktoś włamał się na profil Pauliny.
„Jestem pewna, że wszystko zostanie wyjaśnione. Każde włamanie na konto IG jest rejestrowane wraz z adresem IP. Więc jeśli to prawda to przykro mi, że ktoś może mieć takich wrogów, którzy świadomie narażają taką osobę na odpowiedzialność nie tylko cywilną, ale także karną…” — skwitowała całą sprawę, była partnerka Jakuba Rzeźniczaka.
fakt.pl