Czy Kaczyński powinien zostać ukarany za słowa o LGBT? Polacy odpowiedzieli [SONDAŻ]

Ataki i kpiny z osób LGBT stały się jednym z przewodnich tematów spotkań Jarosława Kaczyńskiego z wyborcami i działaczami PiS w różnych miejscach Polski. Dziennik “Rzeczpospolita” postanowił zapytać Polaków, czy za swoje słowa prezes PiS powinien zostać ukarany. Ponad połowa badanych nie ma w tej kwestii wątpliwości.

“W Sejmie złożony został wniosek o ukaranie Jarosława Kaczyńskiego  za jego ostatnie wypowiedzi o osobach LGBT  . Czy Komisja Etyki powinna ukarać prezesa PiS za jego słowa?” — zapytała “Rzeczpospolita” w sondażu przeprowadzonym przez agencję SW Research.

Za takim rozwiązaniem opowiedziało się 55,5 proc. ankietowanych, natomiast 20,5 proc. badanych uważa, że prezesa PiS nie powinien zostać ukarany. Zdania w tej kwestii nie miał co czwarty uczestnik sondażu (23,9 proc.).

Wyniki badań w rozmowie z dziennikiem skomentował Adam Jastrzębski, Senior Project Manager w SW Research. — Ukaranie prezesa PiS za słuszne uważa 6 na 10 osób, które nie ukończyły jeszcze 24 lat i blisko dwie trzecie respondentów o dochodach w granicach 3001-5000 zł netto. Ukarania Jarosława Kaczyńskiego oczekuje 7 na 10 respondentów z miast liczących nie więcej niż 20 tys. mieszkańców — analizuje ekspert.

 Więcej informacji pod materiałem wideo 

Wyraźnie rozbawiony Jarosław Kaczyński podczas wizyty we Włocławku skomentował postulat środowisk LGBT dotyczący korekty płci. Zdaniem szefa PiS pojawiają się postulaty, aby “każdy mógł w pewnym momencie powiedzieć, że teraz, do tej pory, do godziny 17.30 byłem mężczyzną, ale teraz jestem kobietą”. —  Można mieć takie poglądy. Dziwne co prawda, ja bym to badał  , no ale… — powiedział Kaczyński podczas przemówienia.

Dzień później, 26 czerwca, prezes PiS osoby LGBT znowu uczynił jednym z wiodących tematów podczas swojego objazdu po Polsce.  — Wyobraźmy sobie, że ktoś z panów przychodzi do swojej pracy i mówi: “Ja nie jestem Władysław, ja jestem Zosia”   — powiedział Kaczyński w Grudziądzu, co wywołało salwę śmiechu na sali. — I według tego, co nam zalecają z Zachodu, wszyscy powinni się temu podporządkować. A dlaczego jestem Zosia? Może jutro będę znowu Władysławem, ale dzisiaj jestem Zosia — kontynuował.

Jak dodał, “nie mamy zamiaru zaglądać nikomu do sypialni, ale jednocześnie chcemy utrzymać normalność”.

 Źródło: “Rzeczpospolita”, Onet 

 Cieszymy się, że jesteś z nami. Zapisz się na newsletter Onetu, aby otrzymywać od nas najbardziej wartościowe treści 

ONET.PL

Więcej postów