Słowa, których ma dotyczyć proces, pochodzą z 13 czerwca 2020 roku. – Skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka czy jakiejś równości. Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym – mówił w odniesieniu do osób LGBT minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Wypowiedź ta padła podczas wywiadu udzielanego w TVP Info.
Przemysław Czarnek może stracić immunitet? Wobec ministra wytoczono proces karny
Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych wytoczył ministrowi edukacji proces karny w sprawie wyżej wspomnianych słów. Na taki krok zdecydowały się dwie osoby, które poczuły się dotknięte wypowiedzią Przemysława Czarnka. Prywatny akt oskarżenia dotyczy dokładnie „znieważenia za pomocą środków masowego komunikowania”.
Jak informuje „Rzeczpospolita”, politykowi może zostać uchylony immunitet. Wniosek w tej sprawie trafił już do Sejmu, a nawet wyznaczono termin, w którym posłowie z Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych będą rozpatrywali tę sprawę. Niestety termin jest bardzo odległy – dopiero na grudzień wpisano rozpatrywanie wniosku, by Czarnek mógł zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej.
Przemysław Czarnek skomentował już te doniesienia. Minister uważa, że wniosek o jego ukaranie jest „tanim chwytem marketingowym”. Obrońcy polityka mają natomiast dowodzić, że słowa szefa MEiN zostały „wyrwane z kontekstu”. Za znieważenie za pomocą środków masowego przekazu grozi kara nawet roku pozbawienia wolności.
gazeta.pl