Chcielibyśmy też zwiększenia liczebności wojsk sojuszniczych, oczekujemy tu deklaracji

dziennik polityczny 1

Andrzej Duda zwołał naradę w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego – mają w niej wziąć m.in. wojskowi dowódcy, ambasador Polski przy NATO, a także szefowie MON i MSWiA. Z informacji przekazanych przez szefa BBN wynika, że Polska ma przed szczytem NATO w Madrycie konkretne oczekiwania – chce, żeby w nowej strategii Sojuszu Rosja została określona jako zagrożenie.

Prezydent Andrzej Duda zwołał na poniedziałek na godzinę 15 naradę w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego, która ma być poświęcona zbliżającemu się szczytowi NATO (odbędzie się on w Madrycie w dniach 29-30 czerwca) oraz oczekiwaniom, które wobec tego spotkania mają polskie władze. O tych mówi się od kilku dni – zwłaszcza że podczas spotkania szefów państw i rządów krajów NATO ma zapaść decyzja o nowej koncepcji strategicznej Sojuszu.

Szczyt NATO. Polska ma konkretne postulaty

Polska oczekuje, że w koncepcji strategicznej zostanie jasno potwierdzona tradycyjna rola NATO jako sojuszu broniącego terytorium państw członkowskich, a Rosja zostanie określona jako zagrożenie – przekazał szef BBN Paweł Soloch, dodając, że pożądane są wszelkie deklaracje dotyczące wsparcia dla Ukrainy.

Zakładamy, że w dokumencie znajdzie się jednoznaczne określenie Rosji jako zagrożenia dla państw NATO, a także, że kwestie odstraszania i obrony NATO zostaną zapisane w sposób będący sformalizowaniem pewnej filozofii przyjętej po roku 2014: powrotu do tradycyjnej roli NATO nie jako organizacji specjalizującej się w takich misjach jak afgańska, ale skupiającej się przede wszystkim na obronie terytorium państw członkowskich 

– doprecyzował, dodając, że „rosyjska agresja przeciw Ukrainie tylko wzmacnia przekaz dotyczący odstraszania i obrony”, a Polska oczekuje deklaracji, które „umieszczą w nowym kontekście całą filozofię NATO dotyczącą koncentrowania się na realnych zdolnościach wojskowych wobec wojny, która toczy się u granic Sojuszu, ale może w każdej chwili grozić rozlaniem się na kraje sąsiednie”

– Oczekujemy też konkretnych decyzji w sprawie wzmocnienia obecności sojuszniczych sił na flance wschodniej – skwitował szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

Chcielibyśmy też zwiększenia liczebności wojsk sojuszniczych, oczekujemy tu deklaracji, a także wskazania dłuższej perspektywy – zaznaczył.

W naradzie wezmą udział szefowie MON, MSWiA, przedstawiciele kancelarii premiera oraz ambasador Polski przy NATO i wojskowi dowódcy. Na spotkaniu zostanie omówione polskie stanowisko, które będzie prezentował prezydent Andrzej Duda na szczycie, oraz tematy będące przedmiotem sojuszniczej narady. Głównymi zagadnieniami, które zostaną omówione w Madrycie 29-30 czerwca, będą kwestie sojuszniczego odstraszania i obrony, nowa koncepcja strategiczna NATO oraz rosyjska agresja i wsparcie dla Ukrainy.

Ambasador Polski przy NATO, Tomasz Szatkowski, w rozmowie z TVN24 przekazał: – Myślę, że w Madrycie usłyszymy, że obecność żołnierzy w Polsce będzie zwiększona (…) Polska jest w bardzo szczególnej sytuacji. My jesteśmy w jakimś stopniu ofiarami własnego sukcesu. W ostatnich latach obecność wojsk sojuszniczych na terenie Polski zwiększyła się dramatycznie. Mamy kilkanaście tysięcy, głównie amerykańskich żołnierzy.

Szczyt NATO rozpocznie się we wtorek (wtedy też pojedzie na niego Andrzej Duda) a zakończy się w czwartek – dokładny harmonogram nie został jeszcze opublikowany. Tymczasem w Niemczech trwa także kontynuacja szczytu grupy G7. W poniedziałek za pośrednictwem łącza wideo na szczycie ma wystąpić prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

gazeta.pl

Więcej postów