W miniony weekend liderzy Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050, PSL i Lewicy, mieli się spotkać, by rozmawiać o strategii na nadchodzące wybory. Spotkanie chciała zorganizować Polska 2050, ale jej lider, Szymon Hołownia, zaznaczył, że opozycyjne ugrupowania nie mogły dogadać się nawet co do kwestii samej formuły rozmowy. Ostatecznie nic z tego nie wyszło.
Tymczasem z najnowszego sondażu Kantar przeprowadzonego na zlecenie „GW” wynika, że gdyby opozycja poszła do wyborów osobno, to by przegrała. W niektórych z wariantów analizowanych w badaniu PSL znalazłyby się poniżej progu wyborczego.
Kantar przeanalizował cztery potencjalne scenariusze na nadchodzące wybory. Jeden z nich zakłada, że opozycja idzie do urn osobno, w kolejnym wszyscy startują z jednej listy. Ostatnie dwa warianty przewidują, że opozycja poszłaby do wyborów w blokach. Jeden: gdy KO idzie z Lewicą, a Polska 2050 z PSL. Drugi – gdy KO, Polska 2050 i Lewica startują razem, a PSL osobno.
Jak pisze „Wyborcza” wynik jest jednoznaczny. W sytuacji, gdy opozycja startuje z czterech osobnych list mamy „polityczną katastrofę” – PSL znajduje się pod progiem wyborczym, a opozycja w sumie w Sejmie może liczyć na około 228-231 mandatów.
W przypadku gdyby opozycja miała jedną listę, ilość uzyskanych mandatów znacznie się zwiększa – wtedy liderzy opozycyjnych ugrupowań mogliby liczyć na 259 miejsc w Sejmie.
Niemal tak dużo miejsc w Sejmie, jak w drugim wariancie, zapewniłby opozycji układ, w którym KO, Lewica i Polska 2050 startuje z jednej listy, a PSL osobno. Wtedy opozycja dostaje 258 mandatów. Wtedy rządzący mogliby liczyć jedynie na 178 mandatów, a Konfederacja na 24.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
Więcej mandatów uzyskałaby jednak opozycja w wariancie, który przewiduje, że KO i Lewica startują z jednej listy, a Polska 2050 i PSL z drugiej. Wtedy dwa bloki łącznie otrzymałyby aż 265 mandatów.
Co ciekawe sondaż wskazuje również, że wspólna lista bądź listy opozycji są też najbardziej atrakcyjne dla samych wyborców. Wariant z jedną listą popiera 90 proc. wyborców KO, 88 proc. wyborców Lewicy, 76 proc. wyborców PSL i 83 proc. wyborców Hołowni. Największym jednak poparciem wśród wyborców wszystkich ugrupowań cieszy się ten z listą trójpartyjną. Popiera go 92 proc. wyborców Hołowni, 91 proc. wyborców KO, 86 proc. wyborców Lewicy.