Media: Służby specjalne proszą Morawieckiego o pieniądze. Agencji Wywiadu brakuje 40 proc. budżetu

Media: Służby specjalne proszą Morawieckiego o pieniądze. Agencji Wywiadu brakuje 40 proc. budżetu

Polskie służby zwróciły się do premiera Mateusza Morawieckiego z wnioskiem o zwiększenie budżetu. Potrzebują m.in. 150 mln zł na zatrudnienie nowych agentów. Zdaniem eksperta w warunkach wojennych może być to jednak trudne.

Agencja Wywiadu i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego miały zwrócić się do premiera o dodatkowe środki – ustaliła „Rzeczpospolita”. Pierwsza ze służb chce 104 mln zł, czyli 40 proc. tegorocznego budżetu, ABW potrzebuje blisko 50 mln zł, czyli 7 proc. budżetu. 

Służby chcą więcej pieniędzy. Powodem wojna

Sejmowa Komisja do spraw Służb Specjalnych potrzebę zwiększenia budżetu argumentuje obecną sytuacją. „Rosyjska agresja sprawia, iż konieczne jest zdecydowane zdynamizowanie ofensywnej aktywności operacyjnej Agencji Wywiadu” – twierdzi. 

Pieniądze potrzebne są m.in. na 150 etatów oraz stworzenie funduszu operacyjnego i nowe technologie wywiadowcze. 

Eksperci: Zwiększenie wydatków słuszne, ale spóźnione 

Piotr Niemczyk, były wiceszef zarządu wywiadu UOP w rozmowie z dziennikiem nie kryje zdziwienia późnym działaniem władz. – Pod koniec ubiegłego roku, kiedy było wiadomo, że szykuje się wojna i wejście Rosjan do Ukrainy, polski parlament obciął finansowanie Agencji Wywiadu, licząc z różnymi dodatkami, o niemal 20 proc. w stosunku do projektu budżetu. W takiej sytuacji to była katastrofa – mówi.

Podkreśla, że na pieniądze polskie służby będą czekać miesiące, długo będzie też trwał proces zatrudniania dodatkowych agentów. – Ludzie, którzy mieliby wspierać nasze bezpieczeństwo w Ukrainie, powinni być zrekrutowani najpóźniej w zeszłym roku – mówi ekspert. 

Ukraiński wywiad: Wojna może potrwać

O tym, jak istotne są działania służb wywiadowczych w sytuacji wojennej, świadczą informacje publikowane przez przedstawicieli ukraińskiego wywiadu wojskowego. Wadym Skybicki w wywiadzie udzielonym radiu Svoboda stwierdził, że wojna na Ukrainie trwać może przez następne miesiące. Dodał też, że Rosjanie umacniają swoje pozycje na zajętych terytoriach na południu kraju.

Skybicki zaznaczył, że według ukraińskich ocen Władimir Putin nie zrezygnował ze swego planu zajęcia Ukrainy. Dlatego aktywne działania bojowe będą trwały w następnych miesiącach. Niewykluczone, że nawet do końca roku. Jednocześnie, jak dodał, Rosjanie najprawdopodobniej planują 11 września przeprowadzenie swoich pseudoreferendów na okupowanych terytoriach. Według Skybickiego działania Rosjan wskazują, że chcą oni utrwalić swoją obecność na południu Ukrainy – przede wszystkim w okupowanym obwodzie chersońskim. Budują tam szereg umocnień.

gazeta.pl

Więcej postów