Protest pracowników MOPR w Lublinie. Pomoc społeczna mówi „dość”!

Protest pracowników MOPR w Lublinie. Pomoc społeczna mówi „dość”!

Pracownicy pomocy społecznej sami potrzebują pomocy – tak głosiły hasła napisane i wypowiadane przed ratuszem. Protest pracowników MOPR w Lublinie wywołał niemałe emocje. Kwestia podwyżek wynagrodzeń wciąż jeszcze jest otwarta – zapowiadają władze miasta. Podobny problem może dotyczyć też innych miast, gmin, samorządów w Polsce.

Podwyżki wynagrodzenia o tysiąc złotych domagają się pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Lublinie, którzy uczestniczyli w czwartek (27.05) w proteście przed lubelskim ratuszem, w centrum miasta. Roczny koszt wzrostu wynagrodzeń w MOPR przy postulowanej kwocie wyniósłby ok. 7,2 mln zł – odpowiadają władze miasta.

Pikieta części pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Lublinie pod hasłem „Milczący protest – brak słów” wywołała niemałe emocje. W manifestacji uczestniczyło około 100 osób. Będącym w sporze zbiorowym z pracodawcą związkom zależy głównie na podwyżce wynagrodzeń dla pracowników o tysiąc złotych.

– Mamy świadomość, że być może na chwilę obecną to przerasta możliwości finansowe miasta, natomiast liczymy na osiągnięcie jakiegoś porozumienia czy harmonogramu. Jednak rozmowy nie przynoszą żadnych owoców – mówi przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Pomocy Społecznej działającego w MOPR w Lublinie Grzegorz Orłowski, cytowany przez PAP.

Związkowcy podkreślają, że dotychczasowe podwyżki są niesatysfakcjonujące. Do tego rośnie liczba zadań i obowiązków. I choć ich praca to często powołanie, to pracownicy społeczni i socjalnie przyznają gorzko, że za coś muszą godnie żyć.

– Do „wora” pomocy społecznej wrzucanych jest teraz coraz więcej spraw i zadań m.in. pomoc na rzecz obywateli Ukrainy. To nie jest tak, że my nie chcemy pomagać – bo chcemy – ale obowiązków przybywa, a nie idzie za tym wzrost wynagrodzenia. Często mówi się nam, że to jest „służba”, ale pracownicy podkreślają, że „służbą” nie posmarujemy chleba, nie włożymy nic do garnka – dodaje Orłowski.

Uczestnicy protestu przed ratuszem byli ubrani na czarno, mieli ze sobą czarne balony i przynieśli transparenty z napisami: „Coraz więcej zadań i kwalifikacji, bez doceniania i gratyfikacji”, „Odpowiedzialna praca a głodowa płaca”, „Świadczymy pracę socjalną za pensję minimalną”, „Płace minimalne – obowiązki ministerialne”, „Odpowiedzialna praca – nędzna płaca”, „Zarobki pracowników MOPR-u to ubóstwo”.

Dyrektor MOPR w Lublinie Katarzyna Fus przekazała PAP, że spór zbiorowy pomiędzy związkami zawodowymi a pracodawcą trwa od lipca 2021 r. Obecnie jest w fazie mediacji. – Z jednym z trzech działających w Ośrodku związków zawodowych zawarto już porozumienie częściowe, czego efektem była regulacja płac w czwartym kwartale 2021 roku – poinformowała dyrektor.

Dwa z trzech związków zawodowych nie zgodziły się na takie rozwiązanie. Ostatnia podwyżka w MOPR – jak tłumaczy jego dyrektor – wyniosła ok. 200 zł brutto i objęła 479 etatów, co oznacza łączny koszt ponad 133 tys. zł miesięcznie. – Regulacja płac w odniesieniu do pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Lublinie miała także miejsce w 2020 r. i wyniosła wówczas około 300 zł na etat – dodała Fus.

se.pl

Więcej postów