– Donald Tusk jest mniej więcej w cenie buraka – powiedział Paweł Kukiz. Tak skomentował ostatnie stwierdzenie lidera PO, który stwierdził, że Zbigniew Ziobro to najdroższy minister świata, droższy niż czereśnie. Z kolei europosłów opozycji muzyk nazwał „zdrajcami” i „łajdakami”.
Paweł Kukiz był we wtorek (10 maja) wieczorem „Gościem Wydarzeń” Polsat News. Polityk był pytany o to, czy zagłosuje w Sejmie za kandydaturą Adama Glapińskiego na kolejną kadencję prezesa NBP. Głosowanie ma się odbyć w czwartek.
Kukiz powiedział, że „osobiście najprawdopodobniej zagłosuje” za kandydaturą Glapińskiego. Zaznaczył, że pozostali członkowie koła będą głosowali według własnego uznania.
Jak ocenił, 6-letnia kadencja jest zbyt krótka dla prezesa NBP. – Po drugie, zmiana w tej w chwili, w sytuacji kryzysowej, która dotyka całego świata, szefa NBP na kogoś innego, powoduje zagrożenie, że jego następca będzie mierny, i wszystkie winy będzie zwalać na poprzednika. Jeżeli już, to niech Glapiński poniesie odpowiedzialność w przyszłości – mówił Kukiz.
Kukiz stwierdził, że nie zna kandydatów opozycji na to stanowisko. – Opozycja mi ich nie przedstawiała, nikt nie próbował mnie przekonać do jakichś ewentualnych innych kandydatur. Nikt ze mną na ten temat nie rozmawiał – zapewnił Kukiz.
Podobnie odpowiedział ws. głosowania nad wotum nieufności dla ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Taki wniosek zapowiedział niedawno lider PO Donald Tusk.
– Nie mogę zrobić uniku. Jednym z punktów porozumienia z PiS z czerwca ubiegłego roku jest głosowanie w sprawach personalnych tak samo, jak PiS. Zagłosuję tak, jakie mam zobowiązania, po prostu zgodnie z umową – powiedział Kukiz.
Lider Kukiz’15 skomentował też niedawne słowa Donalda Tuska. W nagraniu opublikowanym we wtorek Donald Tusk powiedział, że Zbigniew Ziobro to „najdroższy minister świata, droższy niż czereśnie”. – To on blokuje ponad 700 mld zł środków europejskich, które wciąż czekają na Polskę – stwierdził szef PO.
– Tusk jest mniej więcej w cenie buraka. To są tego typu porównania – skomentował Paweł Kukiz.
W środę (11 maja) rano Paweł Kukiz był także gościem „Porannej rozmowy” RMF FM. Polityk był pytany o rezolucję na temat praworządności w Polsce, którą w październiku przyjął Parlament Europejski. Wezwał on Komisję Europejską do wstrzymania płatności dla Polski. Rezolucję poparli europosłowie PO, Lewicy i PSL.
– To są antypolscy zdrajcy. Mam na myśli tych, którzy głosują przeciwko, czy tworzą klimat, który uniemożliwia, czy opóźnia wypłacenie pieniędzy należnych Polsce z kasy unijnej – powiedział Kukiz. Dodał, że „nazwałby ich ostrzej”.
– Jeżeli ktoś działa przeciwko własnemu państwu, przeciwko własnemu społeczeństwu, to szmalcownik jest bardzo delikatnym określeniem. Nazywam ich zdrajcami, nazywam ich parszywcami, nazywam ich po prostu łajdakami – oburzył się lider Kukiz’15.
