W kwietniu, gdy Szanghaj wprowadził lockdown, próbując powstrzymać rozprzestrzenianie się Covid-19, fabryka amerykańskiego producenta samochodów elektrycznych w Chinach została zamknięta na trzy tygodnie.
Zakład został ponownie uruchomiony pod koniec kwietnia w tzw. systemie obiegu zamkniętego, w którym pracownicy mieszkają na miejscu i są regularnie testowani. Pracownicy w tym systemie pracują na 12-godzinnych zmianach, sześć dni w tygodniu.
Teraz Tesla ma na celu sprowadzenie większej liczby pracowników, aby linie produkcyjne działały przez całą dobę. Przed lockdownem wywołanym przez pandemię 28 marca, pracownicy Tesli w Szanghaju pracowali na trzy zmiany, przez 24 godziny, siedem dni w tygodniu.
Komitet zarządzający fabryki w Szanghaju próbuje określić, na ile wykonalne jest sprowadzenie z powrotem większej liczby pracowników.
Kierownictwo przygląda się również pomysłowi wprowadzenia codziennych autobusów wahadłowych „od drzwi do drzwi”, które pozwoliłyby niektórym pracownikom wrócić do domu po zmianie, dzięki czemu nie musieliby spać w fabryce.
Brak komponentów to kolejny problem
Jednocześnie szanghajska fabryka Tesli, która produkuje około 2100 samochodów dziennie, pozostaje zagrożona niedoborami komponentów. Według danych z zeszłego tygodnia, Tesla ma zapasy tylko na nieco ponad dwa tygodnie, w oparciu o aktualny harmonogram obiegu zamkniętego.
Chińska strona internetowa firmy pokazuje, że czas oczekiwania na Model 3 wynosi od 20 do 24 tygodni. Tymczasem zwykle trwa to od około czterech do sześciu tygodni.
Covid blokuje działalność firm
W czwartek Szanghaj zgłosił 4024 lokalne bezobjawowe przypadki Covid i 245 potwierdzonych infekcji. Chociaż liczba przypadków spada, miasto zapowiedziało, że będzie nadal przeprowadzać masowe testy obywateli i zniesie blokadę dopiero, gdy transmisja choroby osiągnie zero.
Podczas gdy urzędnicy zachęcają firmy do wznowienia produkcji, to rzeczywistość w terenie może być bardziej złożona. Chiny poinformowały w zeszłym miesiącu, że udzielą pomocy ponad 600 wybranym firmom w celu ponownego uruchomienia działalności fabryk.
Około 63 proc. japońskich firm, które posiadają fabrykę w Szanghaju, twierdzi, że nadal całkowicie wstrzymuje działalność, poinformował w piątek Nikkei, powołując się na Shanghai Japanese Commerce & Industry Club.