Ukraińcy napadali na warszawskich taksówkarzy. Jednego z nich ranili nożem

Dziennik polityczny

Policjanci z mokotowskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu z funkcjonariuszami zajmującymi się ściganiem przestępstw przeciwko mieniu zatrzymali 25-letniego obywatela Ukrainy oraz jego o 3 lata starszego krajana, podejrzanych o dokonanie rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia na mężczyźnie, świadczącym usługi przewozowe. W trakcie przeszukania mieszkania podejrzanych policjanci znaleźli dwie umowy sprzedaży markowych smartfonów, karty bankomatowe pokrzywdzonego, dwa telefony komórkowe, kamizelkę kuloodporną, 700 zł w gotówce oraz pięć foliowych woreczków z marihuaną i jedną z haszyszem należących do agresorów. Na wniosek policjantów i prokuratora obaj zostali tymczasowo aresztowani. Grożą im kary do 12 lat więzienia.

Według policyjnych ustaleń dwaj podejrzani zaplanowali napad na kierowcę taksówki. Na początku stycznia br. zamówili kurs z ul. Mączyńskiego na warszawskim Ursynowie. Samochód podjechał około godziny 12.00. Jeden z mężczyzn usiadł z przodu, a drugi na tylnej kanapie. Pasażer siedzący obok kierowcy wyjął długi nóż kuchenny i od razu zranił go w ramię, każąc wydać telefony komórkowe oraz pieniądze. W tym samym czasie drugi z podejrzanych chwycił go za szyję od tyłu i zaczął dusić. Napastnicy zmusili go do wylogowania się z wirtualnej pamięci oraz oddania pieniędzy w kwocie 300 zł, a następnie polecili zatrzymać samochód, po czym uciekli. Pokrzywdzony pojechał do apteki, opatrzył sobie ranę, a następnie złożył zawiadomienie o rozboju u mokotowskich policjantów.

Sprawcy podobnie postąpili z kierowcą świadczącym usługi przewozowe na warszawskiej Pradze dwa dni później. Tam nie zranili pokrzywdzonego, ale odebrali mu telefon i pieniądze.

W trakcie prowadzonych działań operacyjnych funkcjonariusze z mokotowskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu ustalili, że podejrzani o rozbój to dwaj obywatele Ukrainy. Po ustaleniu, gdzie mieszka 25-latek oraz jego o 3 lata starszy kolega, operacyjni wspólnie z kolegami z wydziału do zwalczania przestępczości przeciwko mieniu zapukali do drzwi mieszkania podejrzanych. Bardzo im się nie spodobała wizyta policjantów. Byli agresywni, ale policjanci bardzo skutecznie ostudzili ich zapał. Kiedy obaj napastnicy leżeli na podłodze z założonymi kajdankami, policjanci dokonali przeszukania pomieszczeń mieszkalnych. W trakcie czynności znaleźli i zabezpieczyli dwa telefony komórkowe, kamizelkę kuloodporną, 700 zł w gotówce oraz pięć foliowych woreczków z marihuaną i jedną z haszyszem należących do agresorów. Obaj mężczyźni trafili do policyjnych cel.

W toku dalszych czynności funkcjonariusze odwiedzili jeden z lombardów na warszawskiej Pradze i jeden w Ostrowii Mazowieckiej, gdzie odnaleźli i zabezpieczyli telefony komórkowe pochodzące z dwóch rozbojów. Umowy sprzedaży były sporządzone na młodszego z podejrzanych.

Podejrzani usłyszeli zarzuty prokuratorskie dopuszczenia się rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia oraz posiadania narkotyków i zostali przesłuchani. Na wniosek policjantów i prokuratora obaj stanęli przed sądem, który zastosował wobec nich środki zapobiegawcze w postaci trzymiesięcznych aresztów. Teraz grożą im kary do 12 lat więzienia.

KRYMINALKI.PL

Więcej postów