Polski proch bolesną nauczką. Czas na zmiany w przemyśle zbrojeniowym

Polski proch bolesną nauczką. Czas na zmiany w przemyśle zbrojeniowym

Agresja Rosji na Ukrainę – bez względu na to, jak się skończy – położy kres wcześniejszej epoce pokoju i stabilności w Europie. Nowy wymiar bezpieczeństwa wymusza wprowadzenie wielu zmian. Dla Polski, kraju już frontowego, jedną z najważniejszych jest realna modernizacja armii i co się z tym wiąże – efektywniejsze wykorzystanie do tego krajowego przemysłu obronnego. Jak osiągnąć ten cel?

Rosyjska agresja na Ukrainę kreśli nową mapę bezpieczeństwa Europy Wschodniej, a może i świata. Niedaleko polskich granic toczy się największa i najtragiczniejsza wojna od czasu II wojny światowej.

Z racji położenia geopolitycznego, to szczególne wyzwania dla Polski. Jeśli mamy czuć się bezpieczni, wiele trzeba zmienić. Dostosować do nowych realiów strategię, obronność, gospodarkę, finanse i infrastrukturę.

W katalogu tych priorytetów jedno z pierwszych miejsc powinno przypaść polskiej zbrojeniówce. Zawsze bowiem istnieje ryzyko związane z kupowaniem uzbrojenia z innych źródeł. Tam, gdzie to możliwe, powinniśmy zamawiać uzbrojenie w polskich zakładach. Nie chodzi nawet o to, że kupione zagranicą systemy uzbrojenia mogą posiadać „wyłączniki”.

Możliwe zagrożenia

Podczas wojny lub kryzysu zawsze istnieje możliwość przerwania łańcucha dostaw czy opóźnień w przesyłaniu komponentów lub części zamiennych. Kupując dużo zagranicą, tracimy też szansę na skompletowanie optymalnego dla nas wyposażenia.

– Rząd musi zdecydowanie postawić na własny przemysł obronny – to, jak informuje WNP.PL gen. Leon Komornicki, jeden z najważniejszych wniosków z raportu gospodarczego opracowanego w Gabinecie Cieni BCC.

Gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych SZ RP, w rozmowie z WNP.PL podkreśla, że pilną kwestią jest udrożnienie tej części sektora zbrojeniowego, który wpisuje się w rozwiązania potrzebne armii.

– Polski przemysł zbrojeniowy wymaga reformy zarówno strukturalnej, jak i technologicznej. Kluczowe jest zbudowanie struktur zarządczych na podobieństwo zarządzania w firmach zachodnich, gdzie funkcjonowanie i realizowanie zadań jest niezależne od wpływów politycznych – mówi WNP.PL gen. Skrzypczak.

Wojsko ma decydować, czego potrzebuje

Inną kwestią jest reforma technologiczna i przekierowanie wysiłku na określone w strategii bezpieczeństwa państwa zadania wkomponowane w planowany rozwój polskich sił zbrojnych. – To wojsko decyduje, czego potrzebuje, a nie przemysł – podkreśla gen. Skrzypczak.

Dodaje, że w reformie strukturalnej szukać trzeba przede wszystkim rozwiązań, które usprawnią zarządzanie zarówno spółkami, jak i procesami, a także otworzą możliwości eksportowe. Bez zmian strukturalno-technologicznych polski przemysł nie ma możliwości konkurowania na rynkach zagranicznych.

Dotychczasowe zarządzanie rodzimymi spółkami obronnymi, jak i zawierane kontrakty, budziły wiele kontrowersji. Mówi się, że zakupy dla wojska stały się ostatnio głównie funkcją poprawiania wizerunku rządzących i robienia wrażenia.

Wzorce do naśladowania

Co zrobić, aby to zmienić? Według gen. Komornickiego rząd powinien w pierwszej kolejności dokonać korekt w Planie Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych RP, tak aby zapewnić realizację programów, które mają istotne znaczenie dla zdolności bojowej Wojska Polskiego.

Podobnie uważa gen. Skrzypczak. – Aby zdefiniować, co może polska armia zamawiać w polskiej zbrojeniówce, trzeba przede wszystkim zbudować plan rozwoju polskich sił zbrojnych i do niego dopasować program modernizacji technicznej. Z niego ma wynikać, czego wojsko oczekuje i przemysł ma na potrzeby armii odpowiedzieć zaawansowanymi technologicznie produktami – podkreśla.

Tak jest w państwach liderów technologicznych. Tam trzeba szukać wzorców do naśladowania. Klinicznym, według niego, przykładem nieudolnego zarządzania jest brak możliwości produkcji prochu wielobazowego. – Już od co najmniej ośmiu lat byśmy mieli swój proch, gdyby nie błędy zarządcze na poziomie grupy zbrojeniowej – zapewnia.

– Rząd RP powinien też podjąć szereg doraźnych kroków wobec polskich firm zbrojeniowych, co powinno zapewnić im płynność finansową – uważa gen. Komornicki.

Inaczej spółki obronne będą miały problemy z kontynuowaniem i rozwojem kluczowych projektów decydujących o zdolnościach bojowych Sił Zbrojnych RP oraz utrzymaniem tym samym swoich mocy produkcyjnych. Działaniami pomocowymi polskiego rządu powinny być objęte wszystkie firmy zbrojeniowe, zarówno państwowe, jak i prywatne.

Polska zbrojeniówka, nawet z zastrzykiem większej gotówki, nie jest dziś w stanie wyprodukować samodzielnie wielu ważnych systemów uzbrojenia.

– Pilną kwestią, obok reformy strukturalno-technologicznej, jest sięgnięcie po zaawansowane technologie spoza kraju. W przeciwnym przypadku jakakolwiek reforma nie spowoduje skoku technologicznego polskiej zbrojeniówki – zwraca uwagę gen. Skrzypczak.

Partnerzy strategiczni

Generał uważa, że najlepszym rozwiązaniem byłoby wybranie 2-3 partnerów strategicznych dysponujących potrzebnymi technologiami i powiązanie ich zarządczo oraz technologicznie z wyselekcjonowanymi grupami polskich przedsiębiorstw. Ściąganie technologiczne powiązane powinno być z inwestycją kapitałową partnera technologicznego w polski sektor zbrojeniowy.

Jest przecież wiele obszarów, w których polskie spółki wchodzące w skład PGZ mają się czym pochwalić, m.in. zakłady HSW, producent sztandarowych systemów artyleryjskich, PIT-Radwar z najnowocześniejszymi radarami czy rakietowe Mesko, współpracujące z Telesystem-Mesko.

To podczas wizyty w tych ostatnich zakładach premier Mateusz Morawiecki zapowiedział zwiększenie dwukrotnie produkcji Piorunów. Był też w siedzibie Grupy WB, zapowiadając szerszą współpracę z prywatnym sektorem obronnym.

– W mojej ocenie szansą polskiej zbrojeniówki jest wciąż szeroko rozumiany polski program artyleryjski. W jego przypadku skupić się trzeba na zastosowaniu rozwiązań pozwalających środkom artyleryjskim na większą skuteczność na zdigitalizowanym polu walki amunicji precyzyjnej i sztucznej inteligencji. To jest przyszłość artylerii – uważa gen. Skrzypczak.

Robotyzacja pola walki

Istotne znaczenie ma też program nowego bojowego wozu piechoty, który ma zastąpić poradzieckiego bwp, czy program odciążający masy dział różnego typu – poprzez zastosowanie kompozytów, w tym i takich o walorach balistycznych.

– Nie rezygnowałbym z podwozia bwp-1 jako platformy do wykorzystania pod różne zabudowy. To podwozie ma wiele niedościgłych walorów. Przy dobrym systemie walki na tej platformie, może się stać dobrym towarem eksportowym – podkreśla. A tych platform mamy ponad 1200.

Ważnym powinno też być opracowanie kompleksowego programu wynikającego z potrzeb robotyzacji pola walki. Kwestią zasadniczą jest wdrożenie do takiego programu polskiej nauki i polskiego prywatnego sektora zbrojeniowego, który w tym obszarze należy do światowej czołówki.

Tak jest również z polskim sektorem bezpilotowców. Ważny jest rozwój polskich systemów OP krótkiego zasięgu w partnerstwie strategicznym ze światowym potentatem w tym obszarze.

– Trzeba przy tym wybrać partnera, kierując się pragmatyką, a nie polityką. Parasol powietrzny jest kluczowy dla funkcjonowania systemu obronnego państwa – twierdzi gen. Skrzypczak.

Absolutny priorytet

Generał podkreśla, że ten program powinien być absolutnym priorytetem. Tym bardziej, że państwa wschodniej flanki NATO potrzebują takich systemów. Byłaby zatem możliwość eksportu polskiej produkcji w ich ramach.

– W polskiej zbrojeniówce szukać trzeba zdolności specjalizacyjnych w ramach NATO i UE – przekonuje gen. Skrzypczak. Przy okazji widać, jaki ogrom zadań czeka rząd i resort obrony oraz jak wielki to będzie wysiłek organizacyjny i finansowy.

W ustawie o obronie Ojczyzny znalazła się poprawka, zobowiązująca Radę Ministrów do ustanowienia w terminie trzech miesięcy od dnia wejścia ustawy w życie Pakietu Wzmocnienia Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej na lata 2023-2025.

Wkrótce więc powinniśmy poznać szczegóły harmonogramu, co, w jaki sposób i kiedy rząd zamierza zrobić z przemysłem obronnym.

Włodek Kaleta

Więcej postów