„Podpisaliśmy z USA umowę na dostawę 300 używanych pojazdów MRAP typu Cougar” — informował w grudniu za pośrednictwem Twittera minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Do informacji w dość ironiczny sposób odniosła się rzecznika rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, określając zakup „nowością z second-handu”.
Już w listopadzie szef MON Mariusz Błaszczak informował o planach zakupu przez polską armię 300 używanych pojazdów MRAP Cougar 4×4 wraz z pakietem logistycznym i szkoleniowym. W grudniu minister potwierdził, że podpisał umowę ze Stanami Zjednoczonymi.
„Kolumna amerykańskiego śmiecia”
Sprawę skomentowała rzeczniczka rosyjskiego MSZ. Za pośrednictwem kanału na Telegramie napisała: „Polski minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak kilka tygodni temu podzielił się na Twitterze polskimi osiągnięciami w sferze wojskowo-technicznej: Warszawa hurtem kupiła od Amerykanów 300 używanych pojazdów opancerzonych Cougar. Pan Błaszczak poinformował, że nowości z second-handu wzmocnią potencjał jednostek, stacjonujących we wschodniej Polsce. Godna armia — godny sprzęt” —napisała Zacharowa.
Dodała, że zapewne doniesienia o planowanym zakupie „amerykańskich pojazdów pancernych, znanych Polakom ze służby w Afganistanie”, to reakcja na „rewelacje” związane z żołnierzem Emilem Czeczko, który przeszedł na stronę Białorusi.
„Zamiast poważnej analizy konstruktywnych rosyjskich propozycji dotyczących bezpieczeństwa światowego i europejskiego, przez Polskę w kierunku wschodnich granic maszeruje kolumna amerykańskiego śmiecia. Film katastroficzny ze ścieżką dźwiękową 'Święto przyjeżdża do nas'” — skwitowała Zacharowa.
