Nie zanosi się na to, by w najbliższych dniach, a nawet tygodniach, sytuacja na granicy polsko-białoruskiej znacząco się uspokoiła. Jednocześnie już niedługo polski rząd straci jedno z najważniejszych narzędzi wykorzystywanych w związku z tym kryzysem – przestanie obowiązywać stan wyjątkowy. Co planuje koalicja rządząca? Projekt specjalnej ustawy już trafił do wykazu prac legislacyjnych.
Jak wynika z polskiej Konstytucji, stan wyjątkowy po tym, jak zostanie wprowadzony, może zostać przedłużony tylko raz. Obecnie obowiązujący stan wyjątkowy potrwa do 2 grudnia. Sejm już raz zgodził się na przedłużenie, nie ma zatem możliwości, by zrobić to ponownie. W czasie ostatniego specjalnego posiedzenia izby niższej, związanego z kryzysową sytuacją na granicy polsko-białoruskiej, posłowie pytali premiera Mateusza Morawieckiego, co dalej. Szef rządu zapewnił tylko, że nie zostanie wprowadzony stan wojenny. To niewielkie pocieszenie.
Koalicja rządząca intensywnie pracuje nad znalezieniem rozwiązania tej patowej sytuacji. “Gazeta Wyborcza”, powołując się na anonimowe wypowiedzi polityków z PiS, spekuluje jakie scenariusze mogą leżeć na stole. Wśród nich może być na przykład odczekanie dwóch dni od terminu zakończenia stanu wyjątkowego i wprowadzenie go ponownie, bądź objęcie terenów przygranicznych specjalnym rozporządzeniem wojewody dotyczącym bezpieczeństwa (znajduje się to w jego prerogatywach).
Wiadomo tylko, że władza ma czas do 2 grudnia, a w międzyczasie strefa zamieni się w plac budowy – na granicy będzie stawiany płot.
Koalicja rządząca szykuje projekt ustawy o obronie ojczyzny, który ma liczyć 768 artykułów. Uchyla on 14 ustaw, w tym o powszechnym obowiązku obrony, o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych, o przebudowie i modernizacji technicznej oraz finansowaniu sił zbrojnych i o dyscyplinie wojskowej; wprowadza zmiany w kilkudziesięciu kolejnych. Jednym z ważniejszych elementów projektu jest wzrost nakładów na obronność i rozbudowa armii.
Do wykazu prac legislacyjnych trafił także Projekt umożliwiający wprowadzenie zakazu przebywania w strefie nadgranicznej. To nowelizacja ustawy o ochronie granicy państwowej i części innych ustaw. W założeniu ta nowa regulacja ma przede wszystkim zapewnić skuteczność działań podejmowanych przez Straż Graniczną w celu ochrony granicy państwowej w przypadku zagrożenia bezpieczeństwa państwa lub porządku publicznego.
W wykazie prac legislacyjnych rządu zaznaczono, że konieczność wprowadzenia zmian “wiąże się bezpośrednio z utrzymującym się kryzysem na polsko-białoruskim odcinku granicy państwowej”. Nowe prawo przewiduje, że w przypadku zagrożenia bezpieczeństwa granic lub porządku publicznego, szef MSWiA, po zasięgnięciu opinii szefa Straży Granicznej, będzie mógł wydać rozporządzenie wprowadzające zakaz przebywania na określonym obszarze strefy nadgranicznej. Rozszerzony zostanie też wachlarz środków przymusu bezpośredniego, jakim dysponują pogranicznicy. Istotną zmianą jest też zniesienie limitu wiekowego dla kandydatów, chcących wstąpić w szeregi Straży Granicznej.
– Jest to ostatnia służba, która ma limit wieku 35 lat. Biorąc pod uwagę, że zbliżamy się do sporych naborów w Straży Granicznej, na wniosek kierownictwa SG postanowiliśmy przedłożyć rządowi, a później Sejmowi takie rozwiązanie. Wydaje się, że jest to sensowne rozwiązanie, szczególnie w tych warunkach, kiedy w Polsce jest bardzo niskie bezrobocie, kiedy rynek pracy jest trudny dla pracodawców – wyjaśnił wiceszef MSWiA Maciej Wąsik.
Przedstawicieli mediów z pewnością najbardziej interesuje jednak to, czy będą w stanie dotrzeć do samej granicy, by móc przekazywać informacje z pierwszej ręki. Jak podkreślał wiceszef resortu spraw wewnętrznych Maciej Wąsik, projekt nie zastępuje instytucji stanu wyjątkowego. Skupia się on na bezpieczeństwie strefy nadgranicznej, jednak jest znacznie mniej restrykcyjny.
– Mało tego, daje on możliwość pracy dziennikarzom na terenach przygranicznych w sposób uporządkowany. Wydaje się, że jest to niezbędna droga do tego, żeby utrzymać porządek publiczny, ład i bezpieczeństwo przy granicy państwowej – stwierdził Wąsik.
Źródła: PAP, Fakt.pl
Przeczytaj też:
Na granicy polsko-białoruskiej roi się od polskich służb.
Dla ściślejszej kontroli na granicy rząd wprowadził stan wyjątkowy.
Sejm już raz zdecydował o przedłużeniu stanu wyjątkowego.
Tak Białorusini rozdają jedzenie migrantom na granicy.
Rząd PiS musi poszukać innego sposobu.
Do wykazu prac legislacyjnych trafił specjalny projekt.
To może być furtka potrzebna rządowi.
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem: Facebook Twitter