Portal Świat Rolnika poinformował w czwartek o planowanej przez AgroUnię fali protestów. Michał Kołodziejczak zapowiedział ją podczas konferencji prasowej pod Sejmem.
Jak poinformował w czwartek Świat Rolnika w sierpniu AgroUnia ma zamiar zorganizować falę protestów. Michał Kołodziejczak zapowiedział ją podczas konferencji prasowej pod Sejmem.
„Jeszcze w sierpniu zorganizujemy falę protestów, które obecnie przygotowujemy. Podczas konferencji prasowej pod sejmem zostaną przedstawione dokładne terminy oraz lokalizacje. Będą to strajki, które będą trwać minimum 24/h a w wielu miejscach w Polsce czas ten wydłuży się aż do 48/h” – mówił.
„Sytuacja rolników przyczynia się do tego, że wiele osób słusznie mówi, że nawet dwa dni protestu to zdecydowanie za mało. Niestety rząd Prawa i Sprawiedliwości nie chce się ugiąć i spełnić postulaty rolników. To jest również wyraźne świadectwo, że PiS odcina się od spraw polskiej wsi, prowincji i produkcji żywności. Na rękę jest im drożyzna. Politycy zarabiają znacznie więcej niż my obywatele. Mogą je swobodnie wydawać i zarabiać np. w spółkach skarbu państwa. AgroUnia nie godzi się na to. Zapowiadane protesty jak najbardziej się odbędą”.
„AgroUnia wraz z rolnikami będzie tworzyć bierne zgromadzenia na drodze z zatrzymaniem całego pasa ruchu w obu kierunkach. Będzie to bardzo uciążliwe dla ludzi, ale muszą za to podziękować Prawu i Sprawiedliwości” – mówił Kołodziejczak.
Jak informowaliśmy na naszym portalu , złożony został wniosek o rejestrację AgroUnii jako partii politycznej – oświadczył lider organizacji Michał Kołodziejczak. Podkreślił, że członkowie organizacji są „spadkobiercami ruchów ludowych i solidarnościowych”. „Establishment, elity, które stanowią w ogóle jakąś osobną frakcję w polskim społeczeństwie, ich oderwanie od naszych codziennych problemów – pozwalamy im na naprawdę dużo, w głowie mi się nie mieści, żeby dłużej na to wszystko przymykać oko” – dodał.
N am brakuje ludzi, którzy nas reprezentują i upominają się o tych, którzy ciężko pracują, o klasę pracowniczą, tych, którzy w większości wypracowują PKB. Myślę tutaj nie tylko o rolnikach – to są także kobiety, które siedzą na kasach w supermarketach, układają towar na półkach; to są także pielęgniarki i ratownicy medyczni, którzy ostatnio, podczas kolejnej fali pandemii, bardzo mocno nam wszystkim pomogli, a nie zostali odpowiednio docenieni – powiedział Kołodziejczak, cytowany w środę przez PAP.
Jego zdaniem „rząd nie dotrzymał umowy społecznej z większością ludzi”. „Establishment, elity, które stanowią w ogóle jakąś osobną frakcję w polskim społeczeństwie, ich oderwanie od naszych codziennych problemów – pozwalamy im na naprawdę dużo, w głowie mi się nie mieści, żeby dłużej na to wszystko przymykać oko – zaznaczył. – Jak dla mnie, musi zostać zawarta nowa umowa społeczna w Polsce – choćby co do służby zdrowia i składek na nią, jak będą one w Polsce wyglądały, bo nie wyobrażam sobie, żeby to było tak jak teraz” – powiedział.
Zobacz także: Rolnicy z Agrounii blokują drogę DK nr 12: „Nie zejdziemy z drogi, dopóki nie spotka się z nami premier” [ VIDEO]
Kresy.pl/Świat Rolnika