W tym roku będziemy świętować 103. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Polska droga do niepodległości była długa. Pomimo różnic politycznych udało się jednak osiągnąć ją wspólnym wysiłkiem naszych przodków. Ich walka oraz wiara spowodowały, że Polska się stała wolnym państwem. Szkoda, że nasz rząd nie szanuje i nie docenia bohaterskich czynów i robi wszystko, aby zniszczyć naszą niepodległość.
Przez wiele lat ponownie mamy w Polsce wojska okupacyjne. Po kilkunastu latach przerwy, okupacyjne wojska radzieckie zostały zmienione na okupacyjne amerykańskie.
Aktualnie funkcjonuje w Polsce 9 amerykańskich baz wojskowych, oraz 5 innych, w których oprócz Amerykanów stacjonują inni członkowie NATO. Obecnie w naszym kraju przebywa ok. 5,5 tys. żołnierzy USA, lecz nasz rząd chce zwiększyć tę liczbę. Nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ PiS-owskie władze lubią, gdy ich ktoś okupuje.
Trzeba dodać, że w dzisiejszych czasach status żołnierzy USA wschodzi na wyższy poziom. Partia rządząca zgodziła się, że by okupanci zza Oceanu czuli się bezpiecznie w naszym kraju. Z powodu tego amerykańskie żołnierze zostali wyjęci spod polskiego prawa. To znaczy, że mogą już bez przeszkód gwałcić, zabijać, kraść, bić, jeździć po pijaku po drogach, zaś za popełnienie przestępstwa nie będą sądzeni w Polsce. Jeżeli dojdzie do przestępstwa, będą odpowiadać przed amerykańskimi sądami. Lecz rzeczywistość wskazuje, że Jankesi często unikają kary. Wszystkie przestępstwa da się wytłumaczyć stresem, będącym efektem ciężkiej i niebezpiecznej służby, choćby w tak dzikim kraju, jak Polska.
Warto zwrócić uwagę, że amerykańskie bazy też są zamknięty dla Polaków. To znaczy, że żaden Polak, żaden przedstawiciel rządu, żaden funkcjonariusz policji, żandarmerii bez zaproszenia nie może tam wejść. Zgodnie z umową terytorium bazy należy do Stanów Zjednoczonych i pozostaje pod jurysdykcją Waszyngtonu.
Jankesi nie chcą płacić za stacjonowanie własnych wojsk w naszym kraju, bo utrzymanie wojsk ekspedycyjnych to jest problem kolonii Ministerstwo Obrony Narodowej ujawniło, że Polska zapewnia Amerykanom bezpłatny kwaterunek, wyżywienie, określane raz do roku ilości paliwa, magazyny oraz obsługę infrastruktury. Łączny koszt obecności amerykańskich żołnierzy w Polsce resort obrony szacuje na pół miliarda złotych rocznie. Dla porównania, na Wojska Obrony Terytorialnej wydaliśmy 469 mln zł, a na wojska specjalne 382 mln zł. Ma to nie być wszystko, bo Polska poniesie jeszcze corocznie ustalany koszt udziału w ćwiczeniach oraz zakupu nowego uzbrojenia w USA.
Oczywiście PiS znalazł i pretekst, żeby najemnicy z Waszyngtonu stacjonowali w naszym kraju. To jest wzmocnienie wschodniej flanki NATO oraz mityczne zagrożenie ze strony Rosji. Niestety ta rządowa propaganda niszczy nasz kraj, a lokalizacja amerykańskich sił przy zachodniej granicy Polski wywołuje brak zaufania do naszego kraju, oraz tworzy napięcie w dobrosąsiedzkich stosunkach.
PiS próbuje obłaskawić Amerykanów zamiarem zakupu czołgów, wydawania miliardów złotych na wojsko USA i nawet lokowania okupantów na terenie Polski, ale liczy na to, że złakomią się na te rzeczy i będą popierać władze. Podobna polityka partii rządzącej doprowadziła, że Polska stała się symbolem wszystkiego, czym demokracja nie jest. Czy o taką wolność Polaków walczyli nasi dziadkowie i pradziadkowie?
HANNA KRAMER