Ministerstwo Obrony narodowej chciałoby leasingować sprzęt wojskowy dla polskiej armii, bo dzięki temu Polska mogłaby sporo zaoszczędzić i przyspieszyć modernizację uzbrojenia. Innymi słowy, polscy żołnierze mogliby używać sprzętu, na którego zakup naszego kraju nie stać. Jest tylko mały problem: polskie prawo na razie nie przewiduje takiej formy zamówień publicznych.
„Finansowanie armii jest różne w poszczególnych krajach. Żałuję, że w Polsce nie ma możliwości leasingowania sprzętu wojskowego” – powiedział wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz w TV Republika, odpowiadając na pytanie o sfinansowanie pozyskania czołgów Abrams dla polskiego wojska.
Wiceminister obrony powiedział, że „to, co możliwe jest do kupienia w Polsce, to kupujemy, to czego nie oferuje Polska, to kupujemy poza granicami”. Jako przykład podał amerykańskie myśliwce F-35. Przypomnijmy, że chodzi o zakup 32 maszyn tego typu, co Polskę będzie kosztować około 18 mld zł.
23 mld zł na czołgi
W połowie lipca minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak wraz z wicepremierem ds. bezpieczeństwa Jarosławem Kaczyńskim z pompą ogłosili zakup 250 czołgów M1A2 SEPv3 Abrams dla polskiego wojska. Jarosław Kaczyński oznajmił, że „jeśli wszystko dobrze pójdzie”, to pierwsze dostawy tego sprzętu zostaną zrealizowane w przyszłym roku.
#Kraj | „Dziennikarski poker”. @WSkurkiewicz: Żałuję, że w Polsce nie ma możliwości leasingowania sprzętu wojskowego.#włączprawdę #TVRepublika https://t.co/YZji4gh0BW
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) August 2, 2021
„Ta cała inwestycja w bezpieczeństwo nie byłaby możliwa, gdyby nie obecność pana premiera Kaczyńskiego w rządzie” – powiedział Mariusz Błaszczak z charakterystyczną czołobitnością wobec prezesa Prawa i Sprawiedliwości. „Mamy do czynienia z pilotażem, gdyż przyjęta została uchwała Rady Ministrów w sprawie ustanowienia programu wieloletniego finansowania zdolności obronnych RP” – dodał.
Jeśli ktoś myślał, że zakup myśliwców F-35 na długo pozostanie rekordowo drogim wydatkiem polskiej armii, to był w błędzie. Zakup 250 abramsów to koszt 23 mld zł dla polskiego podatnika. Zapłacimy nie tylko za same maszyny, ale także za pakiet logistyczny i szkoleniowy.
Leasing jak w NATO
W jaki sposób państwo ma udźwignąć taki ciężar finansowy? Rząd obiecuje „formułę nowoczesnego podejścia” do finansowania wydatków obronnych. „To będzie coś bardzo innowacyjnego. Jestem przekonany co do tego, bo znam zarys, a nie chciałbym zbyt wcześnie o tym mówić” – powiedział tajemniczo Wojciech Skurkiewicz.
– stwierdził wiceszef MON.
Według zastępcy Mariusza Błaszczaka moglibyśmy na tym sporo zaoszczędzić i „przyśpieszyć te działania modernizacyjne w polskiej armii i realizowania priorytetu odchodzenia od sprzętu postsowieckiego”.