Adwokaci rozmawiali z Kamilem Dziubką z Onetu na temat sytuacji wokół TVN. – To są cechy państwa autorytarnego, że przychodzi ktoś i mówi „teraz ty, bo mi przeszkadzasz” – powiedziała Sylwia Gregorczyk-Abram. – W krajach autorytarnych tak jest, że na początku atakuje się sądy, a potem atakuje się media. To jest bardzo dobrze znany scenariusz, choćby węgierski – dodała.
– Krok po kroku rozbiera się bezpieczniki demokracji. Z prawnego punktu widzenia tzw. lex TVN to naruszenie szeregu konstytucyjnych wartości, choćby to, że zmienia się reguły gry podczas jej trwania – kontynuowała adwokat.
– Żadna autokratyczna władza nie lubi jakiejkolwiek krytyki i kontroli. Kontrola jest dokonywana przez niezależne sądownictwo, a także przez społeczeństwo za pośrednictwem dostępu do informacji. Dlatego najpierw władza zabrała się za Trybunał Konstytucyjny – mówił Michał Wawrykiewicz.