Według izraelskich mediów szef MSZ Izraela przewodzi rozmowom z USA celem wywarcia presji na Polskę, by nie przyjęła nowelizacji ograniczającej możliwość dochodzenia żydowskich roszczeń majątkowych. Źródło w Departamencie Stanu twierdzi, że Waszyngton wzywa Polskę do zmiany ustawy.
W czwartek izraelski dziennik „Haaretz” podał, żeIzrael szuka pomocy Stanów Zjednoczonych w walce przeciwko polskiej ustawie – nowelizacji kodeksu postępowania administracyjnego Kpa, określając ją mianem „polskiej ustawy o restytucji holokaustowej”.
Według gazety, Izrael zwrócił się do administracji prezydenta Joe Bidena z prośbą o wsparcie swoich działań przeciwko polskiej ustawie, „która ograniczyłaby roszczenia o restytucję ze strony ocalonych z Holokaustu i ich rodzin za mienie skradzione przez nazistów podczas Holokaustu”.
Jak podano, rozmowom w tej sprawie z Amerykanami przewodzi szef izraelskiej dyplomacji, minister Jair Lapid. „Haaretz” zaznacza, że Lapid w ubiegłym miesiącu otwarcie zaatakował polską ustawę, „doprowadzając do otwartej konfrontacji z Warszawą”. Izraelski minister podniósł tę kwestię podczas swojej rozmowy z sekretarzem stanu USA, Antony Blinkenem i, jak pisze gazeta, „poprosił go o pomoc”.
Ponadto, również inni urzędnicy izraelskiego resortu spraw zagranicznych rozmawiali o tej sprawie ze swoimi odpowiednikami, zarówno w Warszawie, jak i w Waszyngtonie.
„Haaretz” powołuje się na swoje źródło w Departamencie Stanu, które twierdzi, że Waszyngton wzywa Warszawę do zmiany ustawy.Cytowane przez gazetę źródłomówi, żeadministracja Bidena uważnie śledzi przepisy, dodając, żeUSA„namawiają polski parlament do naprawienia proponowanego prawa, abyjuż toczące się postępowaniaroszczeni owemogły być kontynuowane”.Ponadto, amerykańskie władze mają być zaniepokojone tym, jak polska nowelizacja wpłynie na każdego ubiegającego się o restytucję mienia, „niezależnie od obywatelstwa, wyznania czy pochodzenia etnicznego”.
Na początku lipca do Polski przybyła Cherrie Daniels, Specjalna Wysłanniczka Departamentu Stanu USA ds. Holokaustu.Podczas swojej ponadtygodniowej wizyty w Polsce, spotka łasię m.in. z przedstawicielami polskiego rządu,gościła też w polskim parlamencie . Oficjalnie, chodzi łoo pogłębienie współpracy polsko-amerykańskiej, m.in. w zakresie pamięci o Holokauście.Zapowiadano, że Danielsspotka się z przedstawicielami polskiego rządu, a także „z parlamentarzystami, naukowcami, dyrektorami muzeów i przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego zajmującymi się edukacją, pamięcią i badaniami nad Holocaustem”.
Jak informowaliśmy , we wtorek grupa senatorów z obu amerykańskich partii opublikowała list otwarty do prezydenta Andrzeja Dudy, w którym zaapelowali, by doprowadził on do wycofania noweli kodeksu postępowania administracyjnego lub ją zawetował. Ich zdaniem nowelizacja doprowadzi do utrudnienia reprywatyzacji mienia. Głównym inicjatorem listu był republikanin Marco Rubio z Florydy. Pozostałymi autorami są demokratka Tammy Baldwin z Wisconsin, demokrata z Nevady Jacky Rosen oraz republikanin z Oklahomy James Lankford. Pod listem podpisało się siedmiu senatorów Partii Demokratycznej i jeden republikanin. Rubio i Baldwin to autorzy ustawy JUST Act , zobowiązującej resort spraw zagranicznych USA do przedstawienia raportu nt. problemów ze zwrotem mienia w Polsce i innych krajach.
Jak pisaliśmy , pod koniec czerwca Sejm przyjął nowelizację Kodeksu Postępowania Administracyjnego, która zmienia przepis nakazujący uznawanie decyzji administracyjnej za nieważną z powodu „rażącego naruszenia prawa” – bez względu na fakt, jak dawno ją wydano. Tym samym, jeśli upłynęło 30 lat, to nie będzie już możliwości postępowania ws. nieważności decyzji. Nowelizacja odnosi się także do roszczeń środowisk żydowskich i w tym kontekście została mocno skrytykowana przez Izrael. Podobnie postąpił rzecznik Departamentu Stanu USA, Ned Price , który wezwał polskie władze do wstrzymania dalszego procesu legislacyjnego i wycofania się z podjętych decyzji.
Przypomnijmy , że szef przedstawicielstwa dyplomatycznego USA w Warszawie, charge d’affiares Bix Aliu, napisał wcześniej list do marszałek Sejmu, w którym zażądał uwzględnienia roszczeń środowisk żydowskich w polskim prawie. Po tym, jak media ujawniły sprawę listu, amerykańscy dyplomaci podjęli próby interwencji innymi kanałami.
Według Dziennika Gazety Prawnej do Polski przyjedzie amerykańska delegacja, na czele z byłym ambasadorem USA przy UE, aby rozmawiać o reprywatyzacji . Wcześniej dyplomaci USA na różne sposoby próbowali ingerować w proces ustawodawczy, żeby doprowadzić do uwzględnienia w polskim prawie roszczeń środowisk żydowskich.
Według MSZ Izraela , przyjęta przez Sejm nowelizacja uniemożliwi zwrot mienia żydowskiego czy ubiegania się o rekompensaty ze strony ocalałych z Holokaustu, ich spadkobierców i członków społeczności żydowskiej. Szef izraelskiej dyplomacji Jair Lapid twierdzi, że „Polacy próbują zaprzeczyć temu, co zostało zrobione podczas Holokaustu” i że „żadne prawo nie zmieni historii”.
7 lipca odbyło się połączone posiedzenie Komisji Ustawodawczej oraz Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji Senatu na które zaproszono przedstawiciela dyplomatycznego Izraela . Marszałek Senatu Tomasz Grodzki zdecydował się zaprosić na posiedzenie komisji izby charge d’Affaires Izraela i USA Tal ben-Ari Yaalon i Bixa Aliu. Grodzki poszedł wręcz dalej i zaprosił na posiedzenie, na którym kształtowana była ustawa, naczelnego rabina Polski Michaela Schudricha.
haaretz.com / timesofisrael.com / Kresy.pl