Przywódcy USA i Niemiec są zgodni, że nie można pozwolić Rosji na używanie gazociągu jako broni przeciwko sąsiadom, w tym Ukrainie. Nie rozwiązano jednak dzielących ich różnic ws. tej inwestycji.
W czwartek podczas swojej wizyty w Waszyngtonie, kanclerz Niemiec Angela Merkel spotkała się z prezydentem USA, Joe Bidenem. Rozmowy dotyczyły m.in. gazociągu Nord Stream 2.
Przywódcy USA i Niemiec zgodzili się w tym, że będą sprzeciwiać się wszelkich próbom ze strony Rosji, by wykorzystać gazociąg jako broń przeciwko sąsiednim krajom, w tym przeciw Ukrainie. Z ich wypowiedzi wynika jednak, że nie udało im się rozwiązać dzielących ich różnic w kwestii tej inwestycji.
Biden powiedział podczas wspólnej konferencji prasowej, że raz jeszcze przedstawił swoje obawy w sprawie Nord Stream 2. Zaznaczył, że on i Merkel są „absolutnie zjednoczeni w przekonaniu”, że nie można pozwolić Rosji na wykorzystywanie energii „jako broni do zastraszania lub grożenia swoim sąsiadom”.
„Mój pogląd na Nord Stream 2 był znany już od jakiegoś czasu. Dobrzy przyjaciele mogą się z czymś nie zgadzać, ale do czasu, gdy zostałem prezydentem, ob był ukończony w 90 procentach, a nakładanie sankcji nie wydawało się mieć jakiegokolwiek sensu” – powiedział prezydent USA. Powtórzył tym samym swoje wcześniejsze stanowisko w tym temacie.
Przypomnijmy, że w maju br. Sekretarz Stanu USA poinformował oficjalnie, że administracja prezydenta Joe Bidena odstąpiła od sankcji wobec spółki Nord Stream 2 AG i jej szefa, Matthiasa Warniga. Restrykcje faktycznie ograniczono do statków zaangażowanych w budowę gazociągu.
Przeczytaj więcej: Terminale LNG i gaz skroplony z USA w zamian za rezygnację z sankcji na NS2 – ujawniono tajną propozycję Niemiec
Kanclerz Merkel wyraziła swoje poparcie dla budowy gazociągu, zaznaczając przy tym, że nie zastąpi on gazociągów przesyłowych biegnących przez Ukrainę.
„Nasza idea jest i pozostaje taka, że Ukraina będzie dalej krajem tranzytowym dla gazu, że Ukraina jak każdy inny kraj na świecie, ma prawo do suwerenności terytorialnej” – powiedziała Merkel. Zapowiedziała „aktywne reakcje”, jeśli Rosja nie będzie tego stanu rzeczy szanować.
Biden powiedział też, że razem z Merkel zwrócili się do swoich zespołów, żeby sprawdziły praktyczne środki mogące ustalić, czy bezpieczeństwo energetyczne Europy jest wzmacniane lub osłabiane w oparciu o rosyjskie działania.
Ponadto, przywódcy Niemiec i Stanów Zjednoczonych ogłosili partnerstwo w kwestiach klimatycznych i energetycznych, w tym w kontekście naszego regionu. Biden zapowiedział poparcie USA dla bezpieczeństwa energetycznego i rozwoju zrównoważonej energetyki w Europie Środkowej i na Ukrainie. Podpisano też „Deklarację Waszyngtońską”, podkreślającą zaangażowanie USA i Niemiec na rzecz zasad demokratycznych i nakreślającą wspólną wizję odnoszenia się do kwestii globalnych w oparciu o nie. Biden zaznaczył, że tylko demokracja może zaspokoić potrzeby Niemców i Amerykanów w drugiej ćwierci XXI wieku.
Według Reutersa, wspólne oświadczenie wymienia inwestycje ukierunkowane na wsparcie transformacji energetycznej na Ukrainie.
Przypomnijmy , że pod koniec czerwca pisaliśmy, USA i Niemcy chcą do sierpnia br. zawrzeć porozumienie dotyczące Nord Stream 2. Ma ono „stępić geopolityczne zyski Moskwy”, jak tylko gazociąg zostanie ukończony. Obie strony, amerykańska i niemiecka, mają szukać sposobów na to, jak wzmocnić ukraiński sektor energetyczny, a zarazem odstraszyć rosyjską agresję poprzez groźbę sankcji. W grę wchodzą m.in. inwestycje w ukraiński sektor energetyczny, w tym na budowę elektrowni, a także rekompensaty dla Ukrainy za utracone zyski z opłat przesyłowych oraz większe zaangażowanie Niemiec w Trójmorze. W sierpniu Departament Stanu ma przedstawić Kongresowi kolejny raport dotyczący podmiotów zaangażowanych w budowę gazociągu.
Jak podano, rozmowy te dotyczyły także kwestii Chin, zmian klimatycznych, Afganistanu i zwalczania pandemii COVID-19.
Według stacji CNBC, wizyta Merkel w Waszyngtonie za kadencji Bidena wyraźnie kontrastuje z poprzednimi spotkaniami przywódców obu krajów za kadencji Donalda Trumpa. Zaznaczono, że nowy prezydent USA uczynił jednym ze swoich priorytetów naprawienie relacji z Niemcami i innymi krajami Europy, głównie zachodniej.
Wizyta Merkel w USA była jej ostatnią jako kanclerz Niemiec. Wiadomo, że zakończy swoje 16-letnie urzędowanie wraz z jesiennymi wyborami parlamentarnymi w Niemczech.
Agencja Reuters zaznacza, że USA naciskają na Niemcy w sprawie znalezienia rozwiązania gwarantującego, że Rosja nie będzie wykorzystywać Nord Stream 2 ze szkodą dla Ukrainy i krajów Europy Środkowej. Z drugiej strony, część amerykańskich senatorów, przede wszystkim Republikanin Ted Cruz naciskają na Bidena, żeby przywrócił sankcje.
CNBC / Reuters / Kresy.pl