Ministerstwo obrony Ukrainy przekonuje, że rosyjscy hakerzy rządowi zaatakowali stronę internetową ukraińskiej marynarki wojennej, aby rozpowszechniać dezinformację o trwających międzynarodowych ćwiczeniach wojskowych Sea Breeze na Morzu Czarnym – przekazała w sobotę agencja prasowa Reuters.
Jak poinformowała w sobotę agencja prasowa Reuters, ministerstwo obrony Ukrainy przekonuje, że rosyjscy hakerzy rządowi zaatakowali stronę internetową ukraińskiej marynarki wojennej, aby rozpowszechniać dezinformację o trwających międzynarodowych ćwiczeniach wojskowych Sea Breeze na Morzu Czarnym.
W oświadczeniu z 9 lipca ministerstwo obrony Ukrainy poinformowało, że „cała machina propagandowa Kremla” była zaangażowana w operację hakerską, która opublikowała fałszywe dokumenty i fałszywe wiadomości na stronie internetowej marynarki wojennej związanej z ćwiczeniami Sea Breeze.
„Zagrożenie zostało już wyeliminowane, a strona internetowa Marynarki Wojennej zostanie przywrócona w najbliższej przyszłości” – napisano, dodając, że na portalu ministerstwa obrony miały miejsce również nieudane ataki typu „odmowa usługi”.
Ukraina wielokrotnie oskarżała Rosję o prowadzenie szeregu cyberataków, czemu strona rosyjska zaprzecza. Łącznie 32 kraje, w tym większość krajów czarnomorskich, sojuszników i partnerów NATO, bierze udział w ćwiczeniach Sea Breeze, które rozpoczęły się 28 czerwca w związku z rosnącymi napięciami między Rosją a Zachodem po incydencie z udziałem Rosji i brytyjskiego okrętu wojennego u wybrzeży Krymu.
Zobacz też: Rosyjskie lotnictwo ćwiczyło ataki bombowe i rakietowe na wrogie okręty na Morzu Czarnym
Ćwiczenia obejmują 5000 żołnierzy, 32 statki, 40 samolotów oraz 18 zespołów operacji specjalnych i nurkowych i potrwają do 10 lipca. Rosja sprzeciwia się ćwiczeniom i zapowiedziała, że monitoruje działania sił zbrojnych biorących udział w ćwiczeniach. Pod koniec ubiegłego miesiąca Rosja przetestowała swoje systemy obrony przeciwlotniczej na okupowanym Krymie.