W czwartek szef ambasady USA w Polsce Bix Aliu wyraził zaniepokojenie procedurą związaną z koncesją TVN oraz nowym projektem zmian ustawy medialnej. „TVN od ponad 20 lat jest istotną częścią polskiego krajobrazu medialnego. Wolna prasa ma kluczowe znaczenie dla demokracji” – oświadczył Aliu.
U SA z rosnącym niepokojem obserwują procedurę związaną z koncesją TVN oraz nowy projekt zmian ustawy medialnej. TVN od ponad 20 lat jest istotną częścią polskiego krajobrazu medialnego. Wolna prasa ma kluczowe znaczenie dla demokracj i – napisał Bix Aliu na Twitterze. Odniósł się w ten sposób do projektu nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, który został wniesiony do Sejmu w czwartek przez posłów PiS , a także do kwestii procedury związanej z koncesją dla TVN .
USA z rosnącym niepokojem obserwują procedurę związaną z koncesją TVN oraz nowy projekt zmian ustawy medialnej. TVN od ponad 20 lat jest istotną częścią polskiego krajobrazu medialnego. Wolna prasa ma kluczowe znaczenie dla demokracji. — Bix Aliu (@USAmbPoland) July 8, 2021
Projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji został wniesiony w czwartek do Sejmu przez posłów Prawa i Sprawiedliwości . Zakłada on doprecyzowanie regulacji umożliwiających przeciwdziałanie przez KRRiT przejęciu kontroli nad nadawcami RTV przez podmioty spoza UE. Rzecznik rządu Piotr Müller zadeklarował rządowe poparcie dla projektu. Wicerzecznik Porozumienia oraz przedstawiciele opozycji skrytykowali projekt.
„Projekt ustawy ma na celu doprecyzowanie regulacji umożliwiających efektywne przeciwdziałanie przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji możliwości przejęcia kontroli nad nadawcami rtv przez dowolne podmioty spoza Unii Europejskiej, w tym podmioty z państw stanowiących istotne zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa. Ponadto wskazania wymaga, że brak precyzyjnych regulacji może powodować dyskryminacyjne traktowanie polskich koncesjonariuszy, w stosunku do koncesjonariuszy z Europejskiego Obszaru Gospodarczego, w zakresie nakładanych ograniczeń inwestycyjnych” – napisano w uzasadnieniu projektu.
„W Polsce muszą obowiązywać całkowicie podstawowe reguły – takie, jakie obowiązują w krajach Europy Zachodniej, w innych krajach UE” – zadeklarował premier Mateusz Morawiecki w czasie konferencji prasowej. Premier wspomniał o potencjalnej sytuacji, w której medium miałoby zostać kupione przez podmiot rosyjski, chiński czy z krajów arabskich. „Czy chcielibyśmy jako obywatele mieć wtedy prawo powiedzieć: „nie”? Chyba 99 procent Polaków odpowie w tym przypadku, że chcielibyśmy mieć narzędzia, które byłyby możliwe do zastosowania, aby zapobiec takim przejęciom” – powiedział.
„Te przepisy, o które grupa parlamentarzystów zabiega, mają zapobiec przejmowaniu przez zewnętrzne podmioty – zwłaszcza spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego, a w uproszczeniu mówiąc spoza Unii Europejskiej – podmiotów Polsce i wpływaniu na debatę medialną, wpływaniu na opinię publiczną przez podmioty zewnętrzne bez zgody polskiego regulatora” – powiedział premier.
Wyraził opinię, że takie instrumenty musi posiadać każde poważne państwo. Również rzecznik rządu podkreślał, że opisywana regulacja jest czymś normalnym w innych państwach. Projekt został z kolei skrytykowany przez wicerzecznika Porozumienia Jarosława Gowina, Jana Strzeżka. „Nie chciałbym się budzić w Polsce, w której zostanie tylko jeden program telewizyjny. Pluralizm mediów nie może być prawnie ograniczany” – napisał Strzeżek na Twitterze. Także przedstawiciele opozycji skrytykowali projekt nowelizacji ustawy.
Przypomnijmy , że w ostatnim czasie ambasada USA lobbowała w sprawie TVN24. Zabiegała o spotkanie z KRRiT, jednak ta stawiała twarde warunki. Spotkanie chargé d’affaires ambasady Stanów Zjednoczonych Bixa Aliu z przewodniczącym Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Witoldem Kołodziejskim miało odbyć się 16 czerwca br. – informowała „Rzeczpospolita”. Spotkanie jednak się nie odbyło. Medium dotarło do korespondencji między KRRiT i ambasadą. Wynika z niej, że ambasada USA chciała podjąć rozmowy w sprawie przedłużenia koncesji dla TVN24.
26 września wygasa koncesja stacji. Grupa TVN złożyła wniosek o jej przedłużenie już w lutym 2020 roku. Wciąż nie został on jednak rozpatrzony. Amerykański koncern Discovery jest właścicielem TVN.
Zobacz także: Ambasada USA w Polsce promuje ideologię LGBT w serwisach społecznościowych
Aktualnie obowiązujący przepis określa, że koncesję może uzyskać spółka, która posiada inwestorów zagranicznych, jeżeli ich udział jest nie większy niż 49 proc., lub jeśli są to inwestorzy z Europejskiego Obszaru Gospodarczego. „A w przypadku TVN ma dojść do zmiany właściciela. Koncern Discsovery ogłosił fuzję z innym potentatem medialnym z USA WarnerMedia, do której ma dojść w połowie przyszłego roku” – przypomina „Rz”. Jednak formalnym właścicielem TVN SA jest spółka Polish Television Holding BV, zarejestrowana w Holandii (na obszarze Europejskiego Obszaru Gospodarczego).
Ambasada USA nie odpowiedziała na pytanie, czy zainteresowała się sprawą sama, czy poprosiła ją o to spółka.
Zobacz także: Mosbacher znów broni TVN. Ostra bura dla europosłanki PiS
Także poprzednia ambasador USA – Georgette Mosbacher – broniła TVN przed politykami PiS i mediami z nimi związanymi. Jak pisaliśmy, w 2018 r. wystosowała ona skandaliczny list do premiera Mateusza Morawieckiego , w którym w aroganckim tonie pouczała szefa polskiego rządu, w jaki sposób wolno krytykować dziennikarzy TVN. Pod drukowaną treścią listu, z rażącymi literówkami i błędami, znajdował się jeszcze odręczny dopisek Mosbacher: „musimy to rozwiązać, to staje na drodze naprawdę bardzo ważnym sprawom”. Przy innej okazji ostrzegała też polskich posłów przed próbą regulowania rynku medialnego w kontekście zapowiadanej przez PiS dekoncentracji i repolonizacji mediów. Po interwencji amerykańskiej dyplomatki polski obóz rządzący wycofał się ze swoich planów w tym względzie.
W kwietniu ub. roku Mosbacher publicznie pochwaliła TVN i określiła krytykę wobec niej jako fałszywą . „Fakty TVN jest częścią rodziny Discovery, amerykańskiej firmy notowanej na giełdzie papierów wartościowych w Nowym Jorku, której priorytetem jest przejrzystość, wolność słowa oraz niezależne i odpowiedzialne dziennikarstwo. Sugestie, że jest inaczej, są fałszywe” – napisała Mosbacher na Twitterze broniąc TVN przed krytyką ze strony „Wiadomości” TVP.
Na łamach naszego portalu opisywaliśmy także postać Bix Aliu, aktualnego szefa ambasady USA w Polsce.
W maju br. szef ambasady USA w Polsce, Bix Aliu, mówił, że polską gospodarkę może osłabiać „brak inkluzywności ze względu na orientację seksualną lub tożsamość płciową” . Z jego wypowiedzi wynikało też, że amerykańskie firmy podejmując decyzję o inwestowaniu m.in. w Polsce, biorą pod uwagę stosunek do osób LGBT.
To nie pierwszy raz, gdy Bix Aliu w ten sposób zabrał w Polsce głos. Jak pisaliśmy , w marcu br. jako chargé d’affaires ambasady USA w Polsce potępił ataki na osoby LGBT, jakie mają miejsce w naszym kraju. Internauci wytknęli dyplomacie hipokryzję – nie zajął on stanowiska ws. przybierających na sile ataków na kościoły czy prześladowania Polaków na Białorusi.
Zobacz także: Szef ambasady USA w Polsce kontynuuje ideologiczną ofensywę ws. LGBT