„Wąskim gardłem”w rekrutacji na uczelnie wojskowe. Interpelacja poselska do szefa MON

rekrutacji na uczelnie wojskowe

Na stronie sejmowej ukazała się interpelacja Pawła Szramki z koła poselskiego Polskie Sprawy skierowana do ministra obrony narodowej. Poseł przywołuje ostatnie zmiany w zasadach rekrutacji na uczelnie wojskowe i problemach z nich wynikających, o których wcześniej pisał Artur Kolski w artykule pt. „ Cisza przed burzą. Nowe przepisy dzielą i utrudnią rekrutacje do uczelni wojskowych”.  W tej publikacji  na stronie portalu ostrzegał on, że badania lekarskie i psychologiczne kandydatów dopiero po egzaminach wstępnych w lipcu spowodują spore zamieszanie w systemie naboru na wojskowe uczelnie. Zwrócił też uwagę na niektóre sprzeczne i nielogiczne przepisy.

Poseł, który jeszcze do niedawna był w ugrupowaniu Kukiz’15, w interpelacji nr 23078 do szefa MON przypomina, że 4 lutego 2021 roku wydane zostało zarządzenie nr 3/MON w sprawie ustalenia warunków i trybu rekrutacji na studia dla kandydatów na żołnierzy zawodowych do uczelni wojskowych w roku akademickim 2021/2022. Kandydatom do Lotniczej Akademii Wojskowej (LAW) pozostawiono dotychczasowe zasady rekrutacji, zaś nowe wprowadzono wobec ochotników do Wojskowej Akademii Technicznej (WAT), Akademii Marynarki Wojennej (AMW) oraz Akademii Wojsk Lądowych (AWL).

To oznacza, że termin złożenia dokumentów upłynął z końcem marca do LAW. Pozostali kandydaci do WAT, AMW i AWL mają czas na złożenie wniosku do końca maja, co nie gwarantuje, że zdążą z badaniami. Na ich przeprowadzenie – jak zwrócił uwagę Artur Kolski – należy zarezerwować dwa miesiące, a nawet nieco dłużej. Do 2020 r. badania rozpoczynały się zaraz po złożeniu wniosku i niezwłocznie po przekazaniu przez uczelnię listy kandydatów do właściwej wojskowej komendy uzupełnień, która kieruje kandydata do wojskowej komisji lekarskiej oraz wojskowej pracowni psychologicznej. W zależności, w którym momencie rozpocznie on badania – czym wcześniej tym lepiej – czas oczekiwania w kolejce na badania psychologiczne trwa 2-4 tygodnie. Komisja lekarska to też sprawa indywidualna z reguły na jednej wizycie się nie kończy, a obiegówka z lekarzami długa. Na to potrzeba czasu, by po jakimś czasie otrzymać stosowne orzeczenie.

Kolejność taka spowoduje, iż owe badania przypadną w samym środku sezonu urlopowego. Może to w efekcie sprawić, iż część rekrutów zrezygnuje z kolejnych etapów, gdyż samo zakwalifikowanie się na studia nie daje gwarancji przejścia badań i dostania się na uczelnię. Ponadto może się okazać, że na początku września uczelnie wojskowe nie rozpoczną szkolenia, gdyż rekruci nie zostaną do tego momentu jeszcze przebadani i nie uzyskają stosownego orzeczenia o zdolności do zawodowej służby wojskowej – pisze poseł do szefa MON.

Paweł Szramka zwraca też uwagę na kolejną kwestią, którą należałoby zmienić. Jest to badanie kandydata po kilka razy. Jeśli ktoś przeszedł już pozytywnie badania do zawodowej służby wojskowej, to przy ubieganiu się na uczelnię wojskową czy do szkoły podoficerskiej niezrozumiałe jest ponowne wzywanie go na komisje lekarskie. Zasadniczym problemem podczas badań kandydatów jest brak łącznika między ustawą o powszechnym obowiązku obrony a ustawą o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych, bowiem badania i orzeczenia są niezależne. Niezależność badań powoduje, że kandydat, który ma orzeczoną zdolność do zawodowej służby wojskowej, musi być skierowany na ponowne badania psychologiczne do czynnej służby wojskowej.

W związku z tym poseł zwrócił się do MON o udzielenie odpowiedzi na trzy pytania:

  • Czy w związku z pojawiającymi się problemami i wątpliwościami przywrócone zostaną stare zasady rekrutacji na uczelnie wojskowe?
  • Jak resort zamierza rozwiązać problem przebadania w krótkim okresie wszystkich kandydatów na wymienione uczelnie?
  • Czy wprowadzone zostaną przepisy, które uregulowałyby kwestię badań kandydatów i wprowadziły „łącznik” pomiędzy przepisami w tym zakresie wynikającymi z ustawy o powszechnym obowiązku obrony oraz ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych?

W tej ostatniej kwestii, Artur Kolski sugerował wprowadzenie nowego zapisu w ustawie o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych o następującej treści:

„Badania do zawodowej służby wojskowej są najwyższą formą badań kandydata do służby wojskowej, a w przypadku ich posiadania kandydat nie podlega badaniom do czynnej służby wojskowej. Posiadanie pozytywnego orzeczenia jest podstawą do założenia ewidencji wojskowej i powołania do czynnej służby wojskowej, o której mowa w art. 59 ustawy z 21 listopada 1967 r. o powszechnym obowiązku obrony”.

Chodzi o tzw. niezależność badań, które powodują, że kandydat, który ma orzeczoną zdolność do zawodowej służby wojskowej musi być skierowany na ponowne badania psychologiczne do czynnej służby wojskowej, co jest absurdem. W ocenie Artura Kolskiego, „w ten sposób niepotrzebnie tracony jest cenny czas wszystkich stron i wydawane pieniądze z kasy MON”.

Należy mieć nadzieję, że MON udzieli Panu posłowi odpowiedzi w ustawowym terminie trzech tygodni, czyli nie póżniej niż do końca maja, czyli składania wniosków do WAT (837 miejsc w tym roku), do Akademii Wojsk Lądowych (350 miejsc) oraz Akademii Marynarki Wojennej (135).

Maturzyści, który wypełnią elektronicznie kwestionariusz osobowy dostępny na stronie internetowej danej uczelni wojskowej oraz złożą do rektora wniosek wraz z odpowiednimi dokumentami (kserokopię świadectwa dojrzałości, jeśli zostało wydane przed rokiem ubiegania się o powołanie do służby kandydackiej, życiorys oraz odpis skrócony aktu urodzenia, będą mogli przystąpić do egzaminu. Obejmuje on: test znajomości języka angielskiego, analizę przebiegu nauki, w tym uzyskanych ocen, rozmowę kwalifikacyjną, oraz sprawdzian sprawności fizycznej, ale w sposób fakultatywny.

Jednak w tym roku prawdziwy sprawdzian kandydatów na oficerów może nastąpić po egzaminach, a „wąskim gardłem” mogą być badania lekarskie i psychologiczne.

PORTAL-MUNDUROWY.PL

Więcej postów