Krystyna Pawłowicz znów zaskakuje. Tym razem była posłanka Prawa i Sprawiedliwości zadała na Twitterze szokujące pytanie dotyczące Jana Kulczyka, polskiego biznesmena, który zmarł w 2015 roku. O co dokładnie chodzi?
Krystyna Pawłowicz bez wątpienia była jedną z najbardziej barwnych postaci w Prawie i Sprawiedliwości. Jej sposób bycia i kontrowersyjne wypowiedzi przysparzały jej zarówno tylu wrogów, co zwolenników. Po tym, gdy posłanka została wybrana w 2019 roku na sędzię Trybunału Konstytucyjnego, wydawało się, że nieco spuści z tonu. Nic bardziej mylnego. Pawłowicz co prawda nie udziela już zbyt wielu wywiadów, za to bardzo często komentuje politykę i nie tylko, na Twitterze. Jednak ostatni wpis Pawłowicz jest niezwykle kontrowersyjny. Była posłanka odniosła się do wpisu, który umieścił Robert Tekieli – chodziło o śmierć Jana Kulczyka. – Ponoć w szpitalu w Wiedniu nie ma karty zgonu dr. Kulczyka.Ktoś? Coś? – napisał. Reakcja Pawłowicz zadziwia. – A ciało „zmarłego” ktoś widział ? – zapytała sędzia Trybunału Konstytucyjnego.
Jan Kulczyk zmarł pod koniec lipca w 2015 roku we Wiedniu. Został pochowany na cmentarzu Jeżyckim w Poznaniu, gdzie spoczywa także jego ojciec.
Głupią Kryśkę widzą wszyscy.
Czego się spodziewać po takiej osobie.
Do czego ona się jeszcze posunie
A co Krycha chce postawić jego zwłoki u siebie w domu na telewizorze?
Miała ochotę zjeść???
PIS
DO
DIABŁA
Idiotka