Rząd zajmuje się pracą nad nowym podatkiem od reklam, który zapłacą media. Plan wprowadzenia nowej „opłaty” skomentował na antenie wPolsce.pl premier warszawskiego rządu Mateusz Morawiecki.
– To nie jest niczym nowym. To jest sprawa, na którą w Unii Europejskiej umówiliśmy się już jakiś czas temu, to jest coś, co było nazywane podatkiem cyfrowym dla części internetu. Mamy do czynienia z ogromną nierównowagą. Globalne korporacje medialne dominują i mogą jeszcze bardziej dominować poprzez swoją siłę kapitałową – twierdził Morawiecki.
Wpływy z tej „daniny” mają trafiać w 50 proc. do Narodowego Funduszu Zdrowia. 35 proc. dotrze do Funduszu Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów. Pozostałe 15 proc. ma zasilić Narodowy Fundusz Ochrony Zabytków. Ma on być w całości finansowany z podatku reklamowego.
– Ta opłata (…) ma służyć właśnie temu, żeby tworzyć lepsze warunku do rozwoju dla wolnych mediów. Chcę podkreślić, że jest to coś, co w Unii Europejskiej bardzo wiele krajów już wdrożyło, bo nie wszyscy chcą czekać na rezultat propozycji OECD, z których na razie niewiele wynika – dodał Morawiecki.
Według prognoz resortu finansów w 2022 roku wpływy z tego podatku wyniosą ok. 800 mln zł.
To kolejny już nowy podatek wprowadzany przez rząd w czasach mniemanej pandemii i rzeczywistego lockdownu. Tymczasem premier twierdzi, że Zjednoczona Prawica ma szansę nie tylko na następną kadencję, ale i następne. – Będziemy wsłuchiwać się w głosy, potrzeby, preferencje, obawy społeczne. Będziemy starali się je w najlepszy sposób zaadresować – dodał.
Już wiosną 2013 roku Morawiecki mówił, że najważniejsza jest „praca na oczekiwaniach społeczeństwa”. – To, co robi Merkelowa, ona działa na najważniejszych rzeczach społeczeństwa, czyli na oczekiwaniach. Management of expectations. Jak ludzie ci zap********ą za miskę ryżu, jak było w czasach po drugiej wojnie światowej i w trakcie, to wtedy gospodarka cała się odbudowała – mówił w „Sowie i Przyjaciołach”.
Zdaniem Morawieckiego, obecne poparcie w sondażach wskazują na „zmęczenie” Polaków mniemaną pandemią.
wPolsce.pl/YouTube