Minister obrony Turcji Hulusi Akar skomentował sankcje USA wobec Turków za nabycie rosyjskiej systemów rakietowych.
Administracja Donalda Trumpa nałożyła w zeszłym tygodniu sankcje na Prezydencję Przemysłu Obronnego Turcji. Amerykanie podjęli działania przeciw tej instytucji ze względu na zakup przez Turcję najnowocześniejszych rosyjskich systemów rakietowych ziemia-powietrze w 2017 r. Koszt zakupu wyniósł 2,5 mld dol. Transakcja została zrealizowana przez Rosjan, a w 2020 r. Turcy wystąpili o dostawy kolejnych wyrzutni tego typu .
Minister Akar podkreślił w wystąpieniu w bazie morskiej Aksaz w południowo-zachodniej Turcji, że zakup przez jego państwo zestawów rakietowych S-400 wpisywał się w strategię tego państwa, a Rosjanie pozytywnie odpowiedzieli na tureckie potrzeby. Akar powiedział, że nabyte od Rosjan systemy rakietowe są obecnie testowane, podał w środę za agencją Anadolu portal Middle East Monitor.
Według tureckiego ministra amerykańskie sankcje będą miały negatywny wpływ na aktywność Turcji w ramach NATO. Akar zauważył, że przewidzieli to sami Amerykanie, którzy już dyskutowali o środkach politycznego i wojskowego zrekompensowania tureckiego zaangażowania w działalność Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Akar podkreślił, że Turcja nie jest zwyczajnym państwem, lecz jest na tyle znaczącym aktorem relacji międzynarodowych, że w jej regionie nikt nie może zrobić niczego co by działo się przeciw lub chociażby poza tureckimi siłami zbrojnymi.