Administracja Donalda Trumpa w piątek potępiła Turcję za podejmowania w kierunku wprowadzania rosyjskiej broni przeciwlotniczej do swojej armii – poinformował AP News.
Jak poinformował AP News , administracja prezydenta Donalda Trumpa potępiła w piątek Turcję za próby wprowadzenia do swojej armii rosyjskiej broni przeciwlotniczej. Jest to reakcja na przeprowadzone przez Turcję testów rosyjskich systemów obrony powietrznej S-400.
„Departament Obrony Stanów Zjednoczonych w najostrzejszych słowach potępia przeprowadzony 16 października przez Turcję test systemu obrony powietrznej S-400” – powiedział w oświadczeniu główny rzecznik Pentagonu Jonathan Hoffman. „Nasze stanowisko było jasne i niezachwiane: operacyjny system S-400 nie jest zgodny z zobowiązaniami Turcji jako sojusznika USA i NATO”.
We have been clear: an operational S-400 system is not consistent with Turkey’s commitments as a US and NATO ally. — Jonathan Hoffman (@ChiefPentSpox) October 16, 2020
Departament Stanu określił testy prowadzone przez Turcję jako niedopuszczalne, a także jako „wyraźny krok w złym kierunku”.
„Stany Zjednoczone jasno wyraziły swoje oczekiwania, że system S-400 nie powinien osiągnąć operacyjności” – powiedział rzecznik Departamentu Stanu Morgan Ortagus w oświadczeniu. „Wyjaśniliśmy również potencjalne poważne konsekwencje dla naszych stosunków bezpieczeństwa, jeśli Turcja uruchomi system”.
Recep Tayyip Erdogan potwierdził w piątek , że mimo sprzeciwów Stanów Zjednoczonych Turcja przetestowała zakupiony rosyjski system obrony powietrznej S-400.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan powiedział, że jego kraj ma pełne prawo do testowania swojego sprzętu. „Był on testowany i jest testowany” – oznajmił Erdogan. Turecki przywódca zaznaczał, że w tej kwestii stanowisko USA „absolutnie” nie jest wiążące dla Turcji. „Nie będziemy pytać Ameryki” – mówił.
Erdogan zasugerował, że USA stosują podwójne standardy naciskając na rezygnację przez Turcję z rosyjskiego systemu, mówiąc, że inny członek NATO – Grecja – używa rosyjskiego systemu obrony powietrznej S-300. „Czy Ameryka im coś mówi?” – pytał.
Turecki prezydent komentował, że ”gentlemani są zaniepokojeni szczególnie, że jest to broń należąca do Rosji” i deklarował, że Turcja jest „zdeterminowana” i będzie „kontynuować swoją drogę”.
Jak pisaliśmy , w lipcu 2019 rozpoczęły się dostawy rosyjskich systemów obrony powietrznej S-400 do Turcji. Spowodowały one kryzys w relacjach pomiędzy Waszyngtonem i Ankarą. USA chciały, aby Turcja zrezygnowała z umowy. W zamian Turcja miałaby kupić amerykańskie zestawy Patriot.
USA przestrzegały, że z powodu umowy z Rosją sprzedaż myśliwców F-35 dla Turcji może zostać opóźniona, lub nawet odwołana. Jak pisaliśmy, w kwietniu 2019 roku USA wstrzymały dostawę F-35 do Turcji . Udział kraju w programie F-35 został zawieszony.
Pomimo ostrzeżeń USA, prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan odmówił wycofania się z umowy z Rosją.
Kresy.pl/AP News