Senator PiS ujawnia naciski swojej partii na jednego z senatorów ws. Piątki dla zwierząt

Jan Maria Jackowski, senator PiS i przeciwnik „Piątki dla zwierząt”, ujawnił w mediach naciski na innego senatora tej partii, poprzez które próbowano zmusić go do poparcia projektu ustawy.

W środę w Senacie podczas głosowańsiedmiu senatorów klubu PiS opowiedziało się za odrzuceniem tzw. „Piątki dla zwierząt”. Wśród nich był senator Jan Maria Jackowski, który jest przeciwnikiem tego projektu. W czwartek szef klubu parlamentarnego PiS, Ryszard Terlecki, oświadczył, że Jaskowski może zostać za to usunięty z klubu.

Tego samego dnia, na antenie telewizji Trwam senator Jackowski komentował tę sprawę. Zaznaczył, że w Senacie „n ie przeszła” poprawka utrzymująca obecny stan rzeczy ws. uboju rytualnego bydła.

 – To jedna z niewielu gałęzi polskiego rolnictwa, która ma szansę na rozwój. (…) To jest bez sensu aby zakazywać rozwoju polskiego rolnictwa, wygaszać moce produkcyjne polskiego rolnictwa, a jednocześnie obciążać w czasach pandemii budżet państwa kosztami rekompensat i odszkodowań dla producentów oraz rolników –  powiedział polityk. Dodał, że taka „dziwna polityka” prowadzi do osłabienia polskiej gospodarki, promując zarazem gospodarki takich krajów, jak Niemcy, Czechy, Ukraina, Rosja, a także Danii czy Finlandii.

Podczas rozmowy senator ujawnił też sytuację, która wskazuje, w jaki sposób PiS zmusza swoich parlamentarzystów do popierania „Piątki dla zwierząt”. Powiedział, że do współmałżonka osoby, która jest senatorem w klubie PiS, zadzwonił kierownik zakładu pracy, w którym ta osoba pracuje, mówiąc, że „jeżeli ten senator zagłosuje niezgodnie z dyscypliną partyjną, to ta osoba traci pracę, a akurat to małżeństwo jest w dość trudnej sytuacji materialnej”. Dodał, że usłyszał to od tej osoby osobiście i że była ona roztrzęsiona i rozgoryczona.

 – To pokazuje jak brutalnych metod używa się do łamania kręgosłupów w ustawie, która zasadniczo ma charakter światopoglądowy –  mówił senator Jackowski.  – Ta ustawa jest inspirowana ideologią radykalnego ekologizmu, czyli animalizacji człowieka i humanizacji zwierzęcia. (…) Dodajmy, że w przypadku głosowania dotyczącego ochrony życia nienarodzonego, dyscyplina partyjna nie obowiązywała. 

Zdaniem polityka PiS, ustawa ta jest sprzeczna z programem jego partii, a zarazem szkodliwa dla państwa polskiego. Dodał, że w działaniach PiS względem tej ustawy nie ma żadnej logiki politycznej ani merytorycznej. Podczas rozmowy zwrócił też uwagę, że kierownictwo PiS przedstawiając ludzi popierających „Piątkę dla zwierząt” jako ludzi dobrych, w domyśle nazwało rolników ludźmi złymi.  – Został zakwestionowany etos pracy polskich rolników. To jest największe zło jakie przy okazji tej ustawy zostało wyrządzone –  podkreślił.

Jackowski zwrócił również uwagę, że Senat zgodził się na ubój rytualny drobiu, ale producentom wołowiny tego zabronił. Jego zdaniem, rząd wycofał się w kwestii drobiarstwa, z uwagi na ogromne odszkodowania, jakie trzeba by wypłacić potężnym przedsiębiorstwom branży drobiarskiej. Dodał też, że jednocześnie „próbuje się dzielić rolników i przeciwstawiać drobiarzy producentom wołowiny”, ale „rolnicy mówią, że będą solidarni i nie uda się podzielić polskiej wsi”. Same zapisy dotyczące planowanych odszkodowań uważa za bardzo niejasne, a wyjaśniającego tę kwestię rozporządzenia nie ma. Podkreślił przy tym, że jeśli zaproponowana poprawka o przedłużeniu vacatio legis na hodowlę zwierząt futerkowych i ubój rytualny zostanie zakwestionowana przez Sejm, to producenci wołowiny halal i koszer będą mieć miesiąc na wygaszenie działalności, bez odszkodowań.

To, co wyprawia PiS to już gangsterka. Senator J.M. Jackowski, zdradza jak szantażowano niektórych senatorów PiS, by zdradzili polską wieś i poparli ustawę antyhodowlaną. W obozie władzy zatrudniona rodzina staje się kimś w rodzaju zakładników, gwarantujących lojalność polityków.  pic.twitter.com/ODkCm3lXA9   — Konfederacja (@KONFEDERACJA_)  October 16, 2020  

W ostatecznym głosowaniu w Senacie, dotyczącym przyjęcia ustawy z poprawkami, udział wzięło 46 senatorów PiS (bez Alicji Zając i Józefa Zająca), z których 39 ustawę poparło. Przeciwko niej, poza Jackowskim, zagłosowali: Margareta Budner, Jerzy Chróścikowski, Mieczysław Golba, Józef Łyczak, Andrzej Pająk i Zdzisław Pupa. Głosami pozostałych senatorów Prawa i Sprawiedliwości oraz Koalicji Obywatelskiej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej  izba wyższa poparła nowe przepisy w sprawie ochrony zwierząt  .

TV Trwam /  cenyrolnicze.pl   / Kresy.pl

FAKT.PL

Więcej postów