Takiego popisu buty i arogancji rządzących jeszcze nie było. W jeden poranek politycy PiS obrazili lekarzy walczących z koronawirusem, zlekceważyli zagrożenie zdrowia nauczycieli, których rząd wraz z uczniami wysłał do szkół. Na dodatek zamiast przedstawiać w mediach koncepcje walki z Covidem, postanowili przedstawić koncepcję przejęcia części prywatnych mediów, które miałyby się stać „powiązane z rządem”.
Festiwal arogancji rozpoczął Jacek Sasin, który w radiowej Jedynce chwalił się znakomitym przygotowaniem rządu do walki z koronawirusem.
W pewnym momencie wicepremier przyznał jednak, że „oczywiście występują problemy”. – Tym problemem chociażby jest w tej chwili zaangażowanie personelu medycznego, lekarzy . Niestety, występuje taki problem jak brak woli części środowiska lekarskiego – chcę to wyraźnie powiedzieć: części, bo oczywiście bardzo wielu lekarzy i bardzo wiele pielęgniarek, personelu medycznego z wielkim poświęceniem wykonuje swoje obowiązki. Ale część tych obowiązków wykonywać nie chce, czy to ze strachu przed epidemią – stwierdził Sasin, dodając, że strach jest naturalny, ludzki. Ale „w środowisku lekarskim nie powinien występować”.
Przesłuchałam tę rozmowę kilka razy i do tej pory nie mogę uwierzyć, że takie słowa padły z ust wicepremiera rządu, który przespał 6 miesięcy. Przez ten czas lekarze, pielęgniarki, ratownicy i cały personel medyczny stawali na głowie walcząc z epidemią. Co za to dostali? Nic. Nagrody i to sowite przyznali sobie urzędnicy ministerstwa zdrowia.
Nauczyciele? „Pedagodzy giną np. w wypadkach samochodowych”
Ale lekarze to nie jedyna grupa społeczna, która znalazła się na celowniku rządzących. Łukasz Schreiber, przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów zajął się nauczycielami i ich obawami przed zarażeniem się w szkole.
Zapytany o śmierć dwójki młodych pedagogów, którzy zmarli w wyniku koronawirusa odparł: „Łącząc się w bólu z rodzinami ofiar, oczywiście jest to ogromna tragedia, ale pamiętajmy też, że pedagodzy giną np. w wypadkach samochodowych .”
Mówi to minister rządu, który całe przygotowanie szkół zrzucił na barki samorządów a sam wydał jedynie polecenie, że dzieci mają wrócić do szkół.
Mam córkę i syna w wieku szkolnym. Z autopsji wiem, że szkoły nie są przygotowane na przyjęcie dzieci w okresie epidemii. Nie obowiązuje żaden dystans, bo nie ma na to szans. Sama często zerkam na swoje dzieci ze strachem, gdy wracają ze szkoły. W tyle głowy zawsze jest myśl, czy oby na pewno nie przywlekły czegoś do domu. Nauczyciele to dziś zawód podwyższonego ryzyka i zasługują na najwyższy szacunek a nie lekceważenie.
Propaganda rodem z minionej epoki
Dzisiejszy poranek obfitował jednak nie tylko w obraźliwe, lekceważące wypowiedzi ale i w kuriozalne. Piotr Gliński, minister kultury postanowił zdradzić, w jaki sposób ma się zmienić rynek medialny w Polsce.
Na pytanie czy PKN Orlen będzie kupował media, stwierdził: „Tam, gdzie będzie to możliwe, najprawdopodobniej spółki państwowe powinny kupować media , ale nie sądzę, żeby to było z kolei destrukcyjne dla rynku medialnego, że to będzie jakiś monopol drugiej strony. W tej chwili jest olbrzymia przewaga mediów, które nie są w rękach kapitału związanego z polskim rządem”.
A więc już nikt się nie kryje, mają to być media „w rękach kapitału związanego z polskim rządem.” Z jednej strony być może jest to uczciwe postawienie sprawy i w końcu przyznanie się, że tej ekipie nigdy nie chodziło ani nie chodzi o nic więcej, jak tylko uprawianie propagandy rodem z minionej epoki. Z drugiej strony przyznawanie tego tak otwarcie jest przerażające.
Postawiłeś dom lub altankę na działce bez pozwolenia? Chcesz teraz go zalegalizować? Dzięki rewolucji w przepisach, procedury pokonasz o wiele szybciej. Wyjaśniamy szczegółowo, co się zmienia i kto na reformie skorzysta.
Lilianka Majzner ze Starachowic (woj. świętokrzyskie) nie żyje. Informację o śmierci niespełna 2-letniej dziewczynki przekazała Fundacja Kolorowe Motyle. Lilianka walczyła z nowotworem złośliwym nadnercza, znanym też pod nazwą neuroblastoma. Choć udało się uzbierać blisko 780 tys. złotych potrzebnych na leczenie, a guza wycięto, to po pewnym czasie nastąpił nawrót. Tym razem Liliance nie udało się wygrać.
Hanna Lis ma dość podwójnych standardów. Dziennikarka skomentowała zachowanie Przemysława Czarnka, który mimo zakazu odwiedzin chorych w jednym z warszawskich szpitali, spotkał się tam ze swoją chorą babcią. Dziennikarka tak jak i wielu Polaków, których najbliżsi są hospitalizowani, nie miała takiego przywileju, jak poseł PiS. A niedawno w szpitalu odeszła jej mama.
Nie żyje Janusz F., który od tygodnia był poszukiwany przez policję. Mężczyzna miał zamordować młodszą o 13 lat od siebie żonę, Beatę († 36 l.). Ciało kobiety znalazł jej nastoletni syn. Janusz F. miał upozorować samobójstwo żony i powiesić ją na haku od huśtawki. Po tygodniu poszukiwań znaleziono ciało 49-latka.
Po tragicznej śmierci Beaty Fiertek († 36 l.) cała rodzina pogrążyła się w niewyobrażalnym bólu. Ciężko jest patrzeć na nieszczęście matki, która straciła ukochaną córkę. Wiele cierpienia musi też znieść matczyne serce kobiety, której syn najprawdopodobniej okazał się mordercą. Wiadomo już, że nie stanie przed obliczem sądu. W weekend odebrał sobie życie, wieszając się w swojej stodole.
Szokujące odkrycie w jednym z domów w rosyjskim Karpińsku. 37-letnia matka, próbując zataić fakt narodzin swojego trzeciego dziecka, postanowiła ukryć je w szafie i czekać, aż maleństwo umrze z głodu. Odnaleziono je przypadkiem, podczas libacji alkoholowej w domu zwyrodniałej matki. To, że dziecko ocalało, zawdzięcza swojemu starszemu bratu. Chłopiec ryzykował, by utrzymać je przy życiu.
Koronawirus nie ustępuje. W sobotę, liczba dobowych zakażeń była rekordowa – 5300 nowych przypadków. To wyraźny sygnał, że epidemia koronawirusa w Polsce przybiera na sile. Wobec sytuacji epidemiologicznej w kraju nie chcą być obojętni uczniowie szkół, którzy już zapoczątkowali w sieci akcję pod hasztegiem #ProtestUczniowski. W ramach protestu zamierzają w najbliższym tygodniu nie uczestniczyć w zajęciach szkolnych.
Koronawirus wciąż nie ustępuje. W sobotę, liczba dobowych zakażeń była rekordowa – 5300 nowych przypadków. To wyraźny sygnał, że epidemia koronawirusa w Polsce przybiera na sile. Najświeższe dane ministerstwa mówią o kolejnych 4178 zakażeniach koronawirusem i 3 zgonach nim spowodowanych.
61-latek przez ponad godzinę był reanimowany w karetce przed szpitalem w Nysie (woj. opolskie). Niestety, mimo wysiłku ratowników, mężczyzny nie udało się uratować. Jak informuje portal nto.pl, placówka ma problemy z personelem. Pięciu lekarzy placówki zostało skierowanych na kwarantannę, bo ich dzieci miały styczność z zakażonymi koronawirusem.
1 listopada to bardzo ważna data dla Polaków. Tego dnia ludzie tłumnie udają się na cmentarze, by uczcić śmierć swoich bliskich. W tym roku cieniem na tej tradycji może położyć się epidemia koronawirusa. Nawet, jeśli rząd nie zdecyduje się na zamknięcie cmentarzy, to wiele osób nie pójdzie tam z obawy o swoje zdrowie. Jest to powodem moralnych dylematów, przed którymi stanęło wielu Polaków. Czy słusznie? – Rozum i pobożność właściwie rozumiana powinny nakłonić ludzi do pozostania w domach – mówi w rozmowie z gazetą.pl Ojciec Paweł Gużyński.