W poniedziałek o godzinie 14:30 Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej będzie rozpatrywał sprawę Polaka, na którego ekstradycję nie zgadza się holenderski sąd, ponieważ ma wątpliwości dot. niezależności polskich sądów. – Ta sprawa pokaże, że praworządność nie jest tematem abstrakcyjnym, a konflikt o rządy prawa w Polsce ma wyraźne przełożenie na życie obywateli – mówią w rozmowie z TVN24 prawicy z Luksemburga.
Mężczyzna podejrzany jest o przemyt do Polski 200 kg narkotyków. Jednak sędziowie mają wątpliwości dotyczące stanu praworządności w Polsce, dlatego wstrzymano jego ekstradycję do ojczyzny. Jednocześnie holenderski sąd wysłał do TSUE pytania prejudycjalne, czy w związku z tym może odmówić wykonania Europejskiego Nakazu Aresztowania.
TSUE rozpatrzy sprawę Polaka, sprawa jest pilna. „Pokaże, że praworządność nie jest tematem abstrakcyjnym”
TSUE rozpatrzy sprawę w trybie pilnym, nadając jej symbol PPU, czyli pilny tryb prejudycjalny. – To oznacza maksymalne skrócenie wszystkich procedur tak, aby trybunał mógł podjąć decyzję w ciągu kilku, kilkunastu tygodni – usłyszał reporter TVN24 od prawników pracujących w Luksemburgu. Wobec tego sprawa ma szansę zakończyć się jeszcze w październiku.
Wyrok ws. Polaka może mieć znaczenie dla całego systemy prawnego Unii Europejskiej. – Ta sprawa pokaże, że praworządność nie jest tematem abstrakcyjnym, a konflikt o rządy prawa w Polsce ma wyraźne przełożenie na życie obywateli. Nie tylko Polaków – powiedzieli w rozmowie z TVN24 prawnicy pracujący w TSUE.