Bartłomiej Sienkiewicz pytany o teoretyczną strategię opozycji na walkę z koronawirusem przyznał, że „pierwsza i podstawowa sprawa to pilnowanie dostępności do łóżek i respiratorów”.
Już w tej chwili, przy stosunkowo niskim poziomie (zachorowań – red.), zdarzają się sytuacje, że w województwach nie ma miejsca i pacjenci są wożeni poza województwo albo są wożeni od szpitala do szpitala. To zostało źle wykonane. Druga sprawa to maseczki, są one absolutnym obowiązkiem – przekonywał.
Rząd jest nieprzygotowany, działa chaotycznie. Nie radzi sobie z pandemią – ocenił były szef MSW i koordynator służb specjalnych.
Zdaniem Sienkiewicza do czasu epidemii „rząd PiS-u nie interesował się Sanepidem”. Widziałem, jakie środki są przeznaczane w takim ekstra trybie na działalnośc inspektoratu sanitarnego w województwie świętokrzyskim. Od początku epidemii dostał trzy miliony złotych w ramach rekompensat. Co to są trzy miliony na jedno województwo? To jest nic, to jałmużna – stwierdził gość środowego „Graffiti”.
dziennik.pl