Z rekonstrukcji własnego rządu Mateusz Morawiecki wyszedł najbardziej osłabiony. Czy dotrwa na stanowisku premiera do końca kadencji? Czy zostanie zrzucony z sań jako ten, który odpowiada za wydanie 70 milionów złotych na organizację wyborów, które się nie odbyły, i jako ten kojarzony ze słowami o koronawirusie w odwrocie? A może jednak szef rządu zaciśnie zęby, wytrzyma podszczypywania ze strony kolegów z PiS i nie da się zepchnąć na boczny tor? O tym, co może wydarzyć się w kancelarii premiera, pisze Agnieszka Burzyńska, publicystka Faktu.
Wielu polityków obozu rządzącego jest przerażonych skalą nieprzygotowania do jesiennej fali epidemii. Poirytowany ma być również Jarosław Kaczyński.
– Koronawirus szaleje, nic nie było przygotowane na jesienną falę, Morawiecki pozwalał na harce celebryty Szumowskiego, a teraz nowy minister zdrowia musi nadrabiać wszystko od zera – mówi polityk PiS, sugerując, że brak szczepionek i lekarstw przeciwwirusowych również obciąża premiera.
Prezes PiS będzie mógł teraz uważnie obserwować niedawnego ulubieńca w roli szefa rządu. Morawieckiemu to się nie uśmiechało i nie uśmiecha. Gdy pojawiła się informacja o tym, że Kaczyński ma wejść do rządu i zostać wicepremierem, najbardziej przeciwni temu rozwiązaniu byli ludzie premiera. Przekonywali, że to niedobry pomysł, bo wiedzieli, że skończy się drugim ośrodkiem władzy wewnątrz rządu, a większość ministrów ze starej gwardii PiS ukierunkuje się na Jarosława Kaczyńskiego. Samemu Morawieckiemu zostaną zaś te decyzje, których prezes nie lubi i nie chce podejmować. Po pierwsze gospodarka, po drugie sprawy zagraniczne i wreszcie po trzecie, najbardziej kłopotliwe dziś zdrowie. Czyli same obszary kryzysowe.
Na dodatek ciągle powraca sprawa decyzji dotyczącej druku kart wyborczych przez Pocztę Polską. Obciąża ona głównie premiera. Znamienne słowa padły z ust Jacka Sasina, który w Radiu Plus był pytany o organizację majowych wyborów. – Nie przypominam sobie, żebym podejmował jakiekolwiek formalne decyzje. Zarówno Poczta jak i PWPW działały w oparciu o decyzję, którą wydał premier Mateusz Morawiecki. Ta decyzja miała bardzo mocne umocowanie w prawie – podkreślił, pytany, czy on podpisywał ws. organizacji wyborów jakiekolwiek dokumenty.
W tej chwili cały autorytet szefa rządu opiera się na autorytecie prezesa PiS, który objął premiera osobistym immunitetem i dziś tylko od prezesa zależy, czy go zachowa, czy straci. Większość polityków PiS trzyma kciuki za ten drugi scenariusz i będzie podgryzać Morawieckiego. Może być jednak tak, że premier owo podgryzanie przetrwa.
– Prezesowi może być na rękę malowany premier, który będzie jeździł na spotkania w Brukseli – mówi poseł PiS. – A czy Morawiecki wytrzyma taką sytuację? – dopytuję. – Zaciśnie zęby i wytrzyma. Gdy pracował w banku było podobnie. On był od funkcji reprezentacyjnych i kontaktów z politykami poprzedniej ekipy, a naprawdę rządził wiceprezes – odpowiada i dodaje, że tak czy siak przed Morawieckim trudne miesiące.
Na grobie Ani Przybylskiej (†35 l.) wciąż stoją świeże kwiaty, palą się znicze. Matka aktorki, Krystyna Przybylska, jest tu częstym gościem. W 6. rocznicę śmierci razem z nią odwiedziliśmy mogiłę córki.
Przed nami naprawdę chudy rok. Koronawirus odcisnął piętno na polskiej gospodarce. Seniorzy, renciści i rodzice, którzy wychowują dzieci, mogą jednak liczyć na pieniądze esktra. Niektórzy muszą pilnować ważnych terminów, żeby nie starcić bonusu.
To lekarz Podstawowej Opieki Zdrowotnej ma zdecydować, czy pacjent z koronawirusem ma trafić do domowej izolacji, czy do szpitala zakaźnego. Takie zmiany znalazły się w projekcie rozporządzenia resortu zdrowia. Były konieczne, bo jak przyznają sami urzędnicy, dotychczasowy „schemat okazał się niewydolny”. Jak więc będzie wyglądać opieka nad pacjentami? Wyjaśniamy.
Choć miała mieszkanie w Olsztynie, pobierała emeryturę i miała rodzinę, została pochowana w kwaterze dla osób bezdomnych. Pogrzeb 92-latki, która w przeszłości była żoną uznanego kardiologa, musiało zorganizować i opłacić miasto. Sąsiedzi staruszki zastanawiają się, dlaczego nikt z rodziny nie zajął się pogrzebem zmarłej krewnej.
Przed tygodniem o Maćku Aleksiuku spod Świdnicy (woj. dolnośląskie) usłyszała cała Polska. 20-letni chłopak zaginął we Wrocławiu po wyjściu z dyskoteki. Jego ciało po prawie tygodniu poszukiwań wyłowiono z Odry. Wiadomo już, jak najprawdopodobniej zginął młody piłkarz i strażak.
Urząd Komunikacji Elektronicznej odpowiedział na alarm od redakcji Faktu, dotyczący podejrzanych numerów telefonu wykorzystywanych przez naciągaczy. Zamieszczamy odpowiedź, w której przedstawiciel UKE radzi, co robić w takiej sytuacji. Koniecznie ostrzeżcie swoich bliskich, szczególnie babcie i dziadków, bo to głównie starsze osoby padają ofiarą tych oszustw.
Takiej pracy zazdrościć może każdy! Kinga Duda jest od sierpnia społecznym doradcą prezydenta Andrzeja Dudy. W błędzie jest ten, kto pomyślał, że praca w kancelarii u taty będzie lekka, łatwa i przyjemna.
Epidemia koronawirusa w Polsce wymyka się spod kontroli. Z dnia na dzień padają kolejne rekordy dobowych diagnozowanych zakażeń SARS-CoV-2. Od początku października liczby te oscylują w okolicy 2 tys. przypadków dziennie, a ogólna liczba zakażonych w Polsce przekroczyła już 100 tys. Niestety, Ministerstwo Zdrowia znów nie ma dobrych wieści. Jak właśnie poinformowano, ostatniej doby potwierdzono 2006 nowych przypadków zakażeń koronawirusem, a zmarło kolejnych 29 osób.
Ależ tam się kotłuje! Połączenie SLD i Wiosny w partię Nowa Lewica miało pójść szybko i bez problemu. Tyle tylko, że część działaczy nie chce rezygnować ze starego szyldu partii. I padają mocne słowa pod adresem lidera SLD
– Nie wiem, jak ja z tym będę żył – załamuje ręce Robert J., który obdarował zebranymi grzybami cztery osoby. Wszystkie nie żyją. Grzybiarz był przekonany, że zebrał popularne i smaczne zielone gąski. Tylko nam opowiada jak doszło do serii śmierci we Wrześni.