Szef MSZ Ukrainy poinformował, że wszelkie kontakty z Białorusią zostały zamrożone, a zostaną wznowione tylko wówczas, gdy nie będą one dla Kijowa obciążeniem wizerunkowym i politycznym.
O decyzji władz Ukrainy poinformował w czwartek wieczorem, w programie telewizyjnym na antenie stacji „1 1” szef ukraińskiego MSZ, Dmytro Kuleba.
„Faktycznie, wszystkie procesy, wszelkie kontakty ze stroną białoruską są obecnie spauzowane. Mogę to powiedzieć oficjalnie” – oświadczył szef ukraińskiej dyplomacji.
„Obserwujemy rozwój sytuacji. I tylko wtedy, gdy będziemy przekonani, że te kontakty nie będą mogły przynieść Ukrainie żadnych strat reputacyjnych, politycznych i moralnych, to kontakty te zostaną przywrócone” – zaznaczył minister.
Ukraińskie media zaznaczają, że wcześniej, pierwszy raz w historii, MSZ Ukrainy wezwało na konsultacje do Kijowa swojego ambasadora w Mińsku, Ihora Kyzyma. Jak podano, w tej sposób Ukraina chce zademonstrować swoje niezadowolenie z polityki białoruskich władz.
Kuleba zaznaczył też, że Kijów nie zrywa stosunków dyplomatycznych z Białorusią i nie widzi ku temu podstaw, ale wstrzymuje spotkania na szczeblu oficjalnym oraz przygotowania do nich. W kwestii ewentualnych sankcji wobec Białorusi powiedział, że ukraiński rząd czeka na decyzję Unii Europejskiej. Przyznał też, że proces wyborczy podczas wyborów prezydenckich w tym kraju „miał znaczne wady i nie odpowiadał ogólnym standardom”. Zaznaczył, że Ukraina nie ingerowała i nie będzie ingerować w wewnętrzne sprawy Białorusi i uznaje wszelkie interwencje z zewnątrz, szczególnie ze strony Rosji, za niedopuszczalne. Zapowiedział też, że mimo oficjalnego zakazu wjazdu dla obcokrajowców, Białorusini chcący wjechać na Ukrainę będą mogli liczyć na preferencyjne traktowanie.
Relacje na linii Kijów-Mińsk uległy znacznemu pogorszeniu po wyborach prezydenckich na Białorusi i reakcji władz białoruskich na wielkie protesty społeczne. We wcześniejszym okresie dało się dostrzec pewne ocieplenie relacji, m.in. podczas wizyty Aleksandra Łukaszenki na Ukrainie w październiku ubiegłego roku . W końcu lipca br. Kuleba podczas rozmowy telefonicznej zaprosił z kolei szefa białoruskiej dyplomacji do Kijowa na szczyt ministrów spraw zagranicznych Polski, Litwy i Ukrainy , w ramach formatu „Trójkąta Lubelskiego”.
Unian / tsn.ua / lb.ua / Kresy.pl