Jeszcze miesiąc temu warszawski grób Piotra Woźniaka-Staraka (†39 l.) przepełniony był kwiatami i zniczami, a w jego centralnym punkcie znajdowało się ogromne serce z róż. Dziś z tamtego widoku pozostał jedynie kamień pełniący funkcję tablicy nagrobnej.
„Super Express” jako pierwszy pokazał nowy grób producenta, który znajduje się na warszawskich Powązkach. Zamieszczone przez nas zdjęcia odbiły się szerokim echem w mediach, bowiem pod koniec sierpnia ubiegłego roku wszyscy widzieliśmy pogrzeb Piotra na terenie rodzinnej posiadłości w Fuledzie pod Giżyckiem. Sprawa legalności jego pochówku przez cały czas badana jest przez sąd.
Pozostawało zatem pytanie – gdzie tak naprawdę są prochy tragicznie zmarłego milionera?
– Nie pojawiły się informacje o tym, aby szczątki miały zostać przeniesione z Mazur do innego grobu – powiedział rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie Olgierd Dąbrowski-Żegalski.
W podobnym tonie wypowiedział się przedstawiciel sanepidu. Oznacza to, że grób na Powązkach jest jedynie symboliczny.
Nie przeszkadza to jednak rodzinie w dbaniu o niego. I chociaż zniknęły z niego cięte kwiaty oraz ogromne serce z róż, wciąż wygląda estetycznie i wyróżnia się na tle pozostałych. Widać na nim świeżą trawę oraz warkocz z żywych roślin.
Piotr Woźniak-Starak zmarł 18 sierpnia 2019 r. na jeziorze Kisajno. Wkrótce rodzina będzie obchodziła pierwszą rocznicę tego wydarzenia. Niewykluczone, że niektórzy pojawią się właśnie w Warszawie, aby tam zapalić znicz za producenta.
