Tuż po ogłoszeniu wyników exit polls w wyborach prezydenckich, urzędujący prezydent Andrzej Duda zorganizował w Pałacu Prezydenckim konferencję prasową. Nie wszystkie pytania dziennikarzy mu się jednak spodobały. Jedno, zadane przez wysłannika TVN24, wyjątkowo go zdenerwowało. Andrzej Duda zaatakował stację.
Wybory prezydenckie 2020 już za nami. Wszystko wskazuje na to, że Andrzej Duda zostanie prezydentem na kolejną kadencję. Zgodnie z danymi przekazanymi przez Ipsos z pierwszych sondaży tzw. exit poll, Andrzej Duda zdobył 50,4 proc. poparcia, natomiast jego rywal Rafał Trzaskowski – 49,6. Później w nocy przewaga Andrzeja Dudy wg late poll wzrosła do 51 proc. Na ostateczne wyniki wyborów ogłoszone przez PKW trzeba jednak zaczekać. Być może będą one ogłoszone w poniedziałek wieczorem.
Tuż po zakończeniu wieczoru wyborczego w Pułtusku, Andrzej Duda zaprosił do Pałacu Prezydenckiego dziennikarzy na krótką konferencję prasową. Jedno z pytań wyraźnie wytrąciło prezydenta z równowagi. Dziennikarz TVN24 Radomir Wit zapytał o wyjątkowo oburzające działania Telewizji Polskiej w czasie trwania kampanii wyborczej. Andrzej Duda nie odpowiedział na pytanie, za to zaatakował stację TVN.
– To w pana telewizji codziennie rzucano na mnie kalumnie – powiedział zdenerwowany prezydent. Przykładu tych „kalumni” jednak nie podał, czego nie omieszkała zauważyć prowadząca w TVN24 program powyborczy Małgorzata Łaszcz.
Prezydenta zdenerwowało pytanie dziennikarza TVN24
Andrzej Duda zaatakował dziennikarza
