Podczas wspólnej konferencji prasowej z Andrzejem Dudą, Donald Trump mówił m.in. o możliwości relokacji części żołnierzy USA z Niemiec do Polski, zaznaczając, że zapłacą za to Polacy oraz o porozumieniu ws. budowy elektrowni jądrowych w naszym kraju i zakupie technologii we współpracy z firmą z USA. Wyraził też wiarę, że Dudzie powiedzie się w wyborach prezydenckich.
W środę po zakończeniu dwustronnych rozmowów w Białym Domu z udziałem prezydentów Polski i USA, Andrzeja Dudy i Donalda Trumpa, odbyła się konferencja prasowa. Na wstępie Trump zachwalał Polskę jako „wspaniały” i „wielki” kraj i wyraził radość z możliwości goszczenia polskiego prezydenta. Nawiązał przy tym do nadchodzących wyborów prezydenckich w Polsce.
– Ma przed sobą wybory i wierzę, że bardzo mu się powiedzie – powiedział Trump. Nawiązał do „historycznego momentu”, jak określił swoją wizytę i przemówienie w Warszawie w 2017 roku. Podkreślał wieloletnią przyjaźń polsko-amerykańską, w tym walkę z III Rzeszą w czasie II wojny światowej, a także podzielanie wspólnych wartości kulturowych. Powiedział, że oba kraje podzielają pogląd na wyjątkowość cywilizacji zachodniej i konieczność jej obrony.
Prezydent USA powiedział, że oba kraje potwierdziły wzajemny sojusz i chcą podpisać porozumienie o współpracy wojskowej. Przypomniał o zakupieniu przez Polskę „najlepszych na świecie” samolotów F-35A i nawiązał do kwestii zbyt niskich nakładów jednego z ich użytkowników, Niemiec, na obronność. Zaznaczył, że Polska z tych zobowiązań się wywiązuje, dodając, że nakłady na obronność rzędu 2 proc. PKB „to mała liczba”.
Trump zaznaczył, że Polacy są mocno zaangażowani w obronę swoich granic oraz, że Polaków włączono do programu bezwizowego, bo „bardzo mocno tego chcieli i im się to należało”. Mówił też, że Polska i USA podpisały umowy ws. dostaw amerykańskiego gazu skroplonego.
– Pracujemy nad zakończeniem prac nad porozumieniem, które ułatwi Polsce budowę elektrowni jądrowych. Będą kupować razem z jedną z naszych dużych, bardzo dobrych firm, technologię dotyczącą cywilnej energii nuklearnej – powiedział Trump. Pogratulował też Polsce przewodzeniu w Inicjatywie Trójmorza, którą nazwał „istotnym partnerstwem energetycznym, zapewniającym wiarygodne źródła energii dla Europu Wschodniej i uwalniającym od zagranicznych wymuszeń”.
Przeczytaj: RMF: USA będą chciały sprzedać Polsce elektrownię jądrową
Amerykański prezydent mówił też o podpisaniu wspólnej deklaracji ws. 5G, chwaląc Polskę za korzystanie z „zaufanych dostawców” tych technologii i sprzętu. Dodał, że ma na myśli firmy z USA. Podkreślał też, że sojusz obu krajów jest bardzo silny.
Andrzej Duda podkreślił, że prezydent Polski został zaproszony do Białego Domu jako pierwszy przywódca innego kraju. Powiedział, że bardzo duża część rozmowy była poświęcona sprawie walki z koronawirusem. Podziękował Trumpowi za jego deklarację, że Polska i USA będą współpracowały w pracach nad szczepionką i lekami. Liczy na to, że Polacy będą mieli do nich dostęp jak najszybciej.
Duda mówił, że rozmawiano o współpracy gospodarczej i energetycznej, zaznaczając, że USA współtworzą dziś bezpieczeństwo energetyczne Polski i Europy Środkowej. Zaznaczył, że „wszystkie inwestycje realizowane dziś w Polsce, rozbudowa gazoportu w Świnoujściu (…), planowana budowa kolejnego gazoportu w Gdańsku, wszystko to służy temu, aby móc odbierać gaz skroplony i zapewniać jego dostawy dla Polski i krajów Europy Środkowej, które w większości wciąż są uzależnione od Rosji”. Liczy, że współpraca z USA w tym względzie będzie rozwijana i poinformował, że będą zawierane kolejne kontrakty na dostawy amerykańskiego LNG. Mówił też o wkładzie finansowym Waszyngtonu w tzw. fundusz Trójmorza i dziękował mu za nie.
– W najbliższym czasie zostanie podpisana umowa pomiędzy rządami USA i Polski, która umożliwi podjęcie prac projektowych związanych z wielkim projektem wprowadzenia konwencjonalnej energii nuklearnej dla produkcji energii elektrycznej w naszym kraju – powiedział Duda. Dodał, że wytypowano już podmioty, które będą brać w tym udział.
Polski prezydent mówił także o wzmacnianiu współpracy gospodarczo-militarnej między Polską a Stanami Zjednoczonymi. – Nie mam wątpliwości, że ta współpraca oznacza zwiększenie bezpieczeństwa UE, wschodniej flanki NATO i Polski – powiedział Duda. Mówił w tym kontekście o dodaniu Polsce „wiarygodności inwestycyjnej”, szczególnie ze strony inwestorów amerykańskich. Wymienił w tym kontekście Microsoft i Google, które chcą inwestować w budowę centrów technologicznych w Polsce.
– Panie prezydencie, nie mam wątpliwości, że te amerykańskie inwestycje i ich dodatkowy impuls inwestycyjny wynika z bardzo skutecznej polityki, którą razem prowadzimy, a która zwiększa poczucie bezpieczeństwa w Polsce u obywateli i bezpiecznego inwestowania – mówił polski prezydent, zwracając się do Trumpa. Jego zdaniem, amerykańskie inwestycje w Polsce przyniosą korzyści obu stronom, m.in. poprzez tworzenie w naszym kraju miejsc pracy.
Mówiąc o poprzednich umowach dotyczących zwiększenia o tysiąc żołnierzy amerykańskiej obecności wojskowej w Polsce, „rotacyjnej, ale trwałej”, Duda powiedział, że teraz „istnieje możliwość dalszego zwiększania obecności wojsk amerykańskich w naszym kraju”. Przywołał też swoją niedawną rozmowę z sekretarzem generalnym NATO i ich wspólną opinię, że wycofanie jakiejkolwiek liczby żołnierzy USA z Europy „byłoby bardzo niekorzystne dla bezpieczeństwa europejskiego”. – Jest w naszym przekonaniu głęboko uzasadnione, aby wojska amerykańskie w Europie pozostały – dodał. Zaznaczył też, że „polscy żołnierze stoją ramię w ramię z amerykańskimi” i że Polacy są „wypróbowanymi sojusznikami”, m.in. z Iraku i Afganistanu.
Przeczytaj: Fort Trump nie będzie „fizycznie istniejącą” bazą [ Video]
– Jesteśmy zawsze gotowi do tego, by realizować nasze zobowiązania sojusznicze. Dziękujemy, że Stany Zjednoczone pokazują się, dzięki polityce pana prezydenta, jako lojalny sojusznik, także wobec nas i że możemy na USA liczyć – zaznaczył Andrzej Duda. Dziękował też Trumpowi, że „w niestrudzony sposób podkreśla prawdę historyczną”, szczególnie w kontekście II wojny światowej. Podkreślił przy tym wielkie straty, jakie poniosła w jej wyniku Polska oraz o tym, jak bohatersko walczyli polscy żołnierze.
– Cieszę się, że mamy oparcie bezpieczeństwa w USA, że mamy rozwijającą się współpracę gospodarczą – powiedział Duda.
Trump został zapytany o kwestię potencjalnego przeniesienia części żołnierzy USA z Niemiec do Polski i o to, jakie będzie to mieć konsekwencje dla relacji z Rosją. Zaznaczył, że Polska wypełnia swoje zobowiązania w ramach NATO.
– Zapytali nas [Polacy-red.], czy przysłalibyśmy jakiś dodatkowych żołnierzy [do Polski]. Oni będą za to płacić, będą płacić za wysłanie dodatkowych żołnierzy, prawdopodobnie będziemy przenosić ich do Polski z Niemiec. Będziemy znacząco redukować obecność w Niemczech, do około 25 tys. żołnierzy. (…) Część z nich wróci do domu, ale część pojedzie w inne miejsca w Europie i jednym z nich będzie Polska – powiedział Trump. Skrytykował też Niemcy za niskie wydatki na obronność. Prezydent USA dodał, że jest to wysłanie w stronę Rosji silnego sygnału, bo „Niemcy płacą Rosji miliardy dolarów za kupowanie od niej energii przez rurociąg”.
– Jak to jest? Płacisz Rosji miliardy dolarów, za które miałbyś być broniony przez Rosją? Myślę, że ludzie w Niemczech nie są z tego zadowoleni, ale to ich wybór. (…) Wydają miliardy, kupując energię od Rosji, a my ich mamy przed tą Rosją bronić? To za dobrze nie wychodzi – powiedział Trump. Dodał, że Polska nie w zasadzie nie kupuje już od Rosjan energii. Zaznaczył przy tym, że „przy tym wszystkim chcemy dobrze dogadywać się Rosją, ze wszystkimi”. Dodał, że kraje europejskie bardzo mocno wykorzystują Stany Zjednoczone pod względem gospodarczym.
Duda otrzymał podobne pytania, co sądzi o takim transferze żołnierzy USA z Niemiec do Polski. Zaznaczył, że ma wielki szacunek zarówno do Trumpa, jak i do Stanów Zjednoczonych, „wielkiego, wspaniałego państwa, które są największym militarnym i gospodarczym mocarstwem na świecie” i że to Waszyngton decyduje, dokąd wysyła swoich żołnierzy.
– Zwróciłem się do prezydenta [Donalda Trumpa-red.] z prośbą, aby z Europy sił amerykańskich nie wycofywał, bo bezpieczeństwo Europy jest dla mnie ważne – oświadczył Andrzej Duda. Dodał, że amerykańska obecność wojskowa na kontynencie stanowi gwarancję bezpieczeństwa. – Natomiast, jeżeli ktoś mnie pyta, czy jestem gotów, aby Polska przyjęła więcej amerykańskich żołnierzy w naszym kraju, to tak, jestem gotów – zaznaczył. Przypomniał też o „pełnym obaw” roku 2014, gdy Rosja „napadła na Ukrainę, zabrała Krym, okupuje okręg ługański, doniecki”.
– Dzisiaj obecność wojsk NATO, przede wszystkim wojsk amerykańskich, w Polsce pokazuje, że artykuł 5. Traktatu Północnoatlantyckiego jest traktowany poważnie i jeżeli ktoś chciałby napaść na Polskę, to nie będzie to dla niego miękkie lądowanie. To mu się po prostu nie będzie opłacało, bo najsilniejsza armia świata jest obecna w razie czego nas wesprze w obronie naszych granic. 100 lat temu odparliśmy Rosję spod Warszawy – mówił prezydent Duda. Jego zdaniem, Trump rozumie historię i sytuację w Europie. Dodał, że „mocne, imperialne tendencje” Rosji, które jego zdaniem ostatnio odżyły, „są na razie zatrzymane”. – Jestem przekonany, że jest to też ogromna zasługa polityki USA, za którą jestem wdzięczny.
Trump pytany o kwestię udziału Polski w opracowaniu szczepionki na koronawirusa powiedział, Polska będzie w tym uczestniczyć, „także w kwestii dbania o Polaków”. Dodał, że USA będą miały szczepionkę już wkrótce. Duda powiedział, że Polacy mogą liczyć na to, że będą mieli jak najszybciej dostęp do szczepionki na koronawirusa.
Duda był też pytany swoją wizytę w USA w kontekście nadchodzących wyborów prezydenckich w Polsce. Odpowiedział, że zrealizował porozumienie z Trumpem sprzed paru miesięcy, że spotkają się jak najszybciej. Dodał, że prezydenci Polski i USA, dbając o interesy swoich krajów, szukają rozwiązań korzystnych dla obu stron. Zaznaczył, że i on i Trump realizują swoje obowiązki. Prezydent USA dodał, że Duda „wykonuje w Polsce świetną pracę” i w wyborach poradzi sobie świetnie.
Na koniec konferencji korespondent TVP pytał, czy można łączyć fakt wizyty prezydenta Polski USA z tym, że tego samego dnia w Moskwie odbywała się wielka parada z okazji 75. rocznicy zakończenia II wojny światowej i czy można traktować to jako dowód, że Polska jest dla Stanów Zjednoczonych ważnym partnerem i że może na Amerykanów liczyć. Trump odpowiedział twierdząco, dodając, że USA pracują obecnie z Rosją nad nowym traktatem o zbrojeniach, głównie nuklearnych.
– To wielka rzecz – mówił prezydent USA, dodając, że obu krajom na tym zależy. – Pracujemy też z Rosją nad innymi rzeczami. Mamy bardzo dobre relacje. Nasz ambasador będzie brać udział w różnych wydarzeniach. To dobra rzecz i, szczerze mówiąc, to też dobre dla Polski.
Czytaj również: Trump na konferencji z Dudą: mam nadzieję, że Polska będzie mieć wspaniałe relacje z Rosją [ VIDEO]
Trump dodał też, że USA będą reprezentowane na „bardzo wysokim szczeblu” w sierpniu podczas uroczystości państwowych w Polsce. Duda dodał w tym kontekście: – Ja reprezentuję tutaj interesy polskie, a nie paraduję w Moskwie. To tyle.
Jak pisaliśmy , w czasie swojego pobytu w Waszyngtonie prezydent Andrzej Duda podpisał z Donaldem Trumpem dwustronną deklarację. Nie zawiera ona jednak zbyt wielu konkretnych sformułowań.