Do Polski ma przyjechać dwukrotnie więcej żołnierzy, niż planowano, dowództwo na szczeblu korpusu, oraz 30 samolotów F-16. Obecność wojsk USA będzie w Polsce bardziej widoczna, lecz stacjonować będą na specjalnych prawach – podał w poniedziałek „Dziennik Gazeta Prawna” (DGP).
Według „DGP” do Polski ma przyjechać 2-krotnie więcej żołnierzy amerykańskich niż planowano. Do kraju ma zostać przeniesione także dowództwo na szczeblu korpusu. Do Polski trafi także 30 samolotów F-16. Dziennik sugeruje też, że żołnierze USA będą stacjonowali w Polsce na specjalnych prawach.
„DGP” zwraca uwagę, że w środę prezydenci Polski Andrzej Duda i USA Donald Trump będą ustalali zasady, zgodnie z którymi obecność wojsk amerykańskich w Polsce zostanie zwiększona.
Dziennik piszę, że dotarł do szczegółów dotyczących tego, jak będzie wyglądał Fort Trump.
Zdaniem „DGP” do naszego kraju ma przyjechać nawet 2 tys. amerykańskich żołnierzy, nie zaś jak wcześniej zakładano – tysiąc.
„Do Polski przeniesione zostanie również Dowództwo V Korpusu US Army z Kentucky” – czytamy.
„Jest też plan, by z RFN do Polski przebazować około 30 amerykańskich F-16. Podpisane ma zostać również porozumienie DCA – Defence Cooperation Act, regulujące zasady, na jakich Amerykanie będą u nas funkcjonować” – podaje medium.
„Do tego przekazanych zostanie Polsce pięć używanych – lecz nowszych niż użytkowane przez nasze siły powietrzne – samolotów transportowych C-130 Hercules” – pisze „DGP”.
Dziennik podkreśla także, że poza sprawami wojskowymi zostanie także poruszona kwestia amerykańskiego kredytu na budowę elektrowni jądrowej w Polsce. „Najpewniej będzie się to wiązało z podpisaniem niewiążącego memorandum” – dodano.
„Finał rozmów o Fort Trump jest znacznie bardziej ambitny, niż do tej pory zakładano” – czytamy w „DGP”.
Podkreślono jednak, że zasady, na jakich będą przebywali w Polsce amerykańscy żołnierze, mogą budzić kontrowersje.
„DGP” pisze, że będą oni objęci szeroki immunitetem, który znacznie wykracza poza zasady, na jakich amerykańskie wojsko stacjonuje np. w Niemczech czy Japonii.
„ Warszawawzięła też na siebie znaczną część finansowania zwiększonej obecności amerykańskich sił. Wciąż brakuje jednak szczegółów w tej sprawie” – podkreślono.
Zobacz także: Trump wypomina Niemcom kupowanie gazu od Rosji
gazetaprawna.pl / kresy.pl