Ambasador RP w Waszyngtonie Piotr Wilczek jest przekonany, że spotkanie prezydentów Polski i USA w Waszyngtonie pomoże w zakończeniu negocjacji na temat obecności wojsk USA w Polsce.
Wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w Białym Domu odbędzie się w środę 24 czerwca. Jednym z tematów rozmów będzie dalszy rozwój współpracy w dziedzinie obronności.
Jak powiedział w rozmowie z Polskim Radiem ambasador RP w Waszyngtonie Piotr Wilczek, zaproszenie prezydenta Andrzeja Dudy do Białego Domu było inicjatywą strony amerykańskiej. Dodał, że wybór polskiego prezydenta jako pierwszego gościa od czasu wybuchu pandemii koronawirusa jest miłą niespodzianką.
To jest rzeczywiście dość niezwykłe, że Polska została wybrana jako pierwszy kraj na spotkanie po dłuższej przerwie – powiedział Wilczek.
Według ambasadora wybór Polski związany jest z pozycją kraju w regionie ale również z faktem, że Polska opiera swoje bezpieczeństwo militarnie i energetyczne na sojuszu z USA.
Piotr Wilczek powiedział, że polsko-amerykańskie negocjacje na temat współpracy wojskowej trwają. – Prezydenci chcą dać pewien impuls, by te negocjacje zakończyły się sukcesem – powiedział.
Dyplomata zaznaczył jednak, że polski rząd nie rozmawia z Amerykanami na temat rozlokowania w Polsce dodatkowych oddziałów w związku z redukcją sił amerykańskich w Niemczech. Jak powiedział, „na ten temat nie było żadnych rozmów między stroną amerykańską a polską. Uczestniczyłem w większości z nich, a z innych mam relacje”.
Polska nie może się wtrącać w wewnętrzne sprawy amerykańskie i sugerować jaka liczba żołnierzy ma być w poszczególnych krajach natowskich – tłumaczył.
Dodał, że przedmiotem dyskusji są kwestie techniczne, prawne i logistyczne, a nie sprawa pochodzenia dodatkowych oddziałów. Ambasador podkreślił, że prezydent Duda złoży wizytę w Waszyngtonie jako przedstawiciel Europy i NATO.