Najwyższa Izba Kontroli skontroluje organizację wyborów 10 maja. Kontrolerzy NIK wkroczą m.in. do kancelarii premiera i do Poczty Polskiej. O przeprowadzenie kontroli wnioskował jeszcze w maju poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek. Teraz otrzymał odpowiedź od szefa NIK, Mariana Banasia, że odbędą się one jeszcze w czerwcu.
– Na mój wniosek NIK przeprowadzi kontrolę w KPRM, Ministerstwie Aktywów, Poczcie Polskiej i PWPW ws (nie)wyborów. Będzie się działo. Kontrola jeszcze w tym miesiącu – obwieścił na twitterze Krzysztof Śmiszek.
Kontrola, którą kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli przeprowadzą m.in. w kancelarii premiera, ma związek z organizacją wyborów prezydenckich, które miały odbyć się 10 maja 2020 roku. Mimo iż do wyborów wówczas nie doszło, to ich organizacja pochłonęła miliony złotych. Szczególnie głośno było o 70 milionach złotych, które wydano na organizacje wyborów korespondencyjnych.
Na początku kwietnia przyjęto ustawę, która miała umożliwić organizację wyborów korespondencyjnych przez Pocztę Polską. Wicepremier Jacek Sasin zapewniał wówczas, że wybory odbędą się w terminie 10 maja, a druk kart do głosowania już trwa. Ostatecznie wybory nie odbyły się w pierwotnym terminie. Korzystając z tego faktu, Koalicja Obywatelska dokonała zmiany kandydata (Małgorzatę Kidawę-Błońską zastąpił Rafał Trzaskowski), a dodatkowe podpisy udało się zdobyć Waldemarowi Witkowskiemu (Unia Pracy). Tym samym, wydrukowane wcześniej karty do głosowania stały się bezużyteczne.
Krzysztof Śmiszek wnioskuje, Marian Banaś wkracza do akcji
Już 8 maja poseł Krzysztof Śmiszek zawnioskował do NIK o przeprowadzenie kontroli w związku z wyborami prezydenckimi. Prezes NIK Marian Banaś poinformował właśnie, że kontrole zostaną przeprowadzone jeszcze w czerwcu.
Wybory prezydenckie, zgodnie z zarządzeniem marszałek Sejmu, miały się odbyć 10 maja. 7 maja Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała, że w związku z tym, że obowiązująca regulacja prawna pozbawiła PKW instrumentów koniecznych do wykonywania jej obowiązków, głosowanie w dniu 10 maja 2020 r. nie może się odbyć. Nie mogły mieć zastosowania przepisy Kodeksu wyborczego związane z głosowaniem, w tym te dotyczące ciszy wyborczej. Lokale wyborcze pozostały zamknięte.
Najwyższa Izba Kontroli skontroluje organizację wyborów 10 maja. Kontrolerzy NIK wkroczą m.in. do kancelarii premiera i do Poczty Polskiej.
O przeprowadzenie kontroli wnioskował jeszcze w maju poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek.
Teraz otrzymał odpowiedź od szefa NIK, Mariana Banasia, że odbędą się one jeszcze w czerwcu.