Z tego powodu w Wielkiej Brytanii cierpiały miliony ludzi, w tym emigranci z Polski. Teraz, po długich tygodniach katuszy, Boris Johnson w końcu ogłosił zniesienie zakazu, wprowadzonego na czas pandemii koronawirusa. Znowu będzie można uprawiać seks w taki sposób! Czy to bezpieczne? Nie wiadomo. Z pewnością jednak pożądane przez obywateli.
Boris Johnson uwolnił w czwartek miliony ludzi z przymusowej koronawirusowej abstynencji, ogłaszając jak dotąd najszersze rozluźnienie obostrzeń wprowadzonych na czas pandemii. Od najbliższej soboty osoby z dwóch różnych gospodarstw domowych będą mogły spotkać się w jednym domu i nawet zostać razem na noc, bez konieczności stosowania środków, takich jak zasada dwóch metrów. Po raz pierwszy od miesięcy będzie więc można uprawiać seks z „drugą połówką”, z którą nie mieszkało się przed wybuchem pandemii i koniecznością domowej izolacji!
To rozwiązanie, nazywane „bańką wsparcia”, ma jednak swoje ograniczenia. Jednym z tych dwóch gospodarstw domowych musi być albo samotna osoba, albo samotny rodzic z dziećmi poniżej 18. roku życia. Rząd zaznaczył przy tym, że jeśli chodzi o pary, to oboje muszą mieszkać sami. Jeśli jedna osoba mieszka sama, a jej partner ma współlokatora, to mogą tworzyć bańkę, ale wspomniany współlokator nie może już jej stworzyć z innym gospodarstwem domowym. Będzie więc niestety poszkodowany.
„Baniek wsparcia” nie mogą tworzyć: dziadkowie, którzy mieszkają razem, osoby mieszkające ze współlokatorami, pary, które już mieszkają razem, ani osoby z grup podwyższonego ryzyka, którym zalecono izolację. Premier Johnson podkreślił, że jedna osoba może być w takiej bańce tylko z jednym gospodarstwem domowym. Jeśli u kogoś w pojawią się objawy koronawirusa, to każdy z uczestników takiego spotkania musi się izolować przez 14 dni.
Pomysł jest odpowiedzią na krytykę, która spadła na rząd po wprowadzeniu od 1 czerwca zakazu pozostawania u kogoś na noc bez uzasadnionej przyczyny. Internauci natychmiast okrzyknęli go zakazem uprawiania seksu przez osoby niemieszkające razem, co szybko podchwyciły brytyjskie media. Teraz kochankowie będą mieli dużo łatwiej… o ile spełnią rygorystyczne warunki.
Kto plodzi takie teksty?