Sejm przyjął poprawki Senatu. Znamy szczegóły wyborów w 2020 roku

Sejm przyjął część poprawek Senatu do ustawy ws. organizacji wyborów prezydenckich w 2020 roku. Część z nich jednak odrzucił, m.in. tę o 10 dniach na zebranie podpisów oraz o możliwości składania podpisów elektronicznych z poparciem dla kandydatów.

Senat przyjął w poniedziałek późnym wieczorem poprawki do ustawy o szczególnych zasadach organizacji wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r., z możliwością głosowania korespondencyjnego. Senackimi poprawkami zajął się dziś Sejm. Na sali obrad chwilami było bardzo gorąco.

 „Chcecie manipulować”  Wśród odrzuconych przez Sejm poprawek Senatu jest m.in. ta zakładająca, że w kalendarzu wyborczym miało być co najmniej 10 dni na zebranie podpisów i na rejestrację kandydata na prezydenta. Odrzucono również poprawkę mówiącą, że marszałek Sejmu miała określić kalendarz wyborczy „w porozumieniu z PKW”, a nie „po zasięgnięciu opinii PKW”. Posłowie nie zaakceptowali poprawki, zgodnie z którą dopuszczone miało być udzielenie poparcia zgłoszonym nowym kandydatom na prezydenta za pomocą elektronicznej platformy usług administracji publicznej (ePUAP).

Po odrzuceniu tych trzech poprawek poseł KO Marcin Kierwiński ocenił, że większość sejmowa pokazała, że nie chce równych wyborów. „Chcecie cały czas manipulować przy tych wyborach, cały czas ograniczać kandydatom opozycyjnym możliwość prowadzenia kampanii wyborczej” – mówił.

 Nie musi kwitować osobiście  Sejm nie zgodził się na przedłużenie pracy obwodowych komisji wyborczych, które – zgodnie z odrzuconą poprawką – miały funkcjonować w godzinach 6-22.  Posłowie odrzucili również poprawkę, w myśl której Sąd Najwyższy miał mieć nie 21, a 16 dni na rozpatrzenie protestów wyborczych i stwierdzenie ważności wyborów. Sejm odrzucił także poprawkę stanowiącą, że pakiet wyborczy musiał być pokwitowany przez wyborcę. Inna odrzucona poprawka zakładała zwiększenie minimalnej liczby członków obwodowych komisji wyborczych z 3 do 5.  „Nieuczciwa forma wyborów”  Poseł sprawozdawca Przemysław Czarnek (PiS) odnosząc się do tej poprawki ocenił, że „PO zablokowała głosowanie 10 maja”, ponieważ komitet wyborczy Małgorzaty Kidawy-Błońskiej zgłosił do pracy w obwodowych komisjach wyborczych niespełna 400 osób, podczas gdy komitet ubiegającego się o reelekcję prezydenta Andrzeja Dudy – 34 tys. osób. „Dlatego, żebyście znów nie doprowadzili do zdekompletowania komisji obwodowych, bo one muszą działać, proponujemy minimalny skład 3 osób. Ale jeśli zgłosicie kandydatów – nie wiem, czy pani Małgorzata Kidawa-Błońska, czy (Rafał) Trzaskowski, czy (Tomasz) Grodzki – to wtedy rzeczywiście będą to pełne składy komisji. O to tylko chodzi, żebyście ponownie nie zablokowali głosowania” – mówił Czarnek. W odpowiedzi na tę wypowiedź wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, zwróciła uwagę Czarnkowi, że jest on posłem sprawozdawcą i właśnie tę rolę powinien pełnić. „Nie chciałam wyborów 10 maja, bo byłyby niebezpieczne dla Polaków, a wasza forma kopertowa – nieuczciwa. Macie z tym problem, nie potraficie stworzyć dobrego prawa, ale proszę, żeby szanować regulamin. Jest pan posłem sprawozdawcą. Chce pan rozmawiać o polityce, proszę zabierać głos w pytaniach, pan odpowiada za jakość ustawy i tłumaczenie punktów. Takie jest pana zadanie” – oświadczyła Kidawa-Błońska.  Część opłat spadnie na samorządy  Sejm odrzucił też poprawkę, zgodnie z którą konsul miałby mieć obowiązek wysłania Polakom za granicą pakietu wyborczego nie później niż 9 dni, a nie 6, przed dniem wyborów.  Jeszcze inna z odrzuconych poprawek zakłada, że koszty, które samorządy będą ponosiły w związku z wyborami (przede wszystkim na materiały ochronne dla członków komisji wyborczych) będą zrefinansowane, bo zostaną potraktowane jako zadania zlecone. Przed głosowaniem tej poprawki Czarnek zapewnił, że ministerstwo zdrowia wyposaży w środki ochrony osobistej wszystkie osoby pracujące w obwodowych komisjach wyborczych. Posłowie przyjęli poprawkę, która określa, że to PKW, a nie minister zdrowia będzie decydować, że na określonym terenie będą tylko wybory korespondencyjne.

 Co z ludźmi na kwarantannie  Poparto także doprecyzowanie przepisów dotyczących osób przebywających na kwarantannie. Poprawka zakłada, że wyborca głosujący w kraju podlegający w dniu głosowania obowiązkowej kwarantannie, izolacji lub izolacji w warunkach domowych, niezwłocznie po doręczeniu pakietu wyborczego wypełnia kartę do głosowania, wkłada ją do koperty na kartę do głosowania, którą zakleja, a następnie kopertę tę wkłada do koperty zwrotnej łącznie z podpisanym oświadczeniem o osobistym i tajnym oddaniu głosu. Adresuje kopertę zwrotną wskazując adres właściwej obwodowej komisji wyborczej i oddaje kopertę zwrotną odpowiednio upoważnionemu pracownikowi Poczty Polskiej albo upoważnionemu pracownikowi urzędu gminy. Przyjęto również poprawkę dodającą przepis mówiący, że Główny Inspektor Sanitarny lub działający z jego upoważnienia inny organ Państwowej Inspekcji Sanitarnej przekazuje właściwemu organowi gminy w okresie pomiędzy 12 a 2 dniem przed dniem wyborów informację o wyborcach podlegających w dniu głosowania obowiązkowej kwarantannie, izolacji lub izolacji w warunkach domowych.   Wybory będą mieszane  Posłowie przyjęli także poprawkę, zgodnie z którą Polacy za granicą musieliby zgłosić chęć głosowania korespondencyjnego do 15 dnia przed dniem wyborów (w wyborach w kraju jest to 12 dni). Ustawa ws. organizacji wyborów prezydenckich zakłada, że głosowanie odbędzie się metodą „mieszaną” – w lokalach wyborczych oraz dla chętnych – korespondencyjnie. Choć ustawa zakłada możliwość ponownej rejestracji kandydatów, którzy mieli wziąć udział w wyborach prezydenckich 10 maja (bez konieczności ponownego zbierania podpisów poparcia), to daje też prawo startu nowym kandydatom.   (PAP)

  Posłance grożono śmiercią. „Bałam się, ślad został do dziś”     Syn Gowina rapuje o „państwie z g…a”. Komentarz ojca jest krótki  

Teraz możesz czytać FAKT bez wychodzenia z domu!   Pobierz najnowsze wydanie gazety i bądź zawsze na bieżąco  

Chwilami było gorąco – starli się m.in. poseł Przemysław Czarnek z Małgorzatą Kidawą-Błońską

Część opłat a wybory spadnie na samorządy

FAKT.PL

Więcej postów